Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 21
Pokaż wszystkie komentarzeNiestety, mimo wrodzonej niecheci do cyklistow, ale musze stwierdzic ze w tym przypadku jest to racja sadu i wspolwina.... nie byloby winy kierujacego jesli wyprzedzalby z lewej strony. Jest to wyjatkowy przypadek (jak kazdy tak naprawde). Pracowalem kiedys w ubezpieczeniach i przechodzilem przez sytuacje, gdzie rowerzysta rozjechany przez auto po kilku miesiacach pobytu w szpitalu musial jeszcze pokryc koszta naprawy auta (rozbity klosz lampy i wgnieciona maska) z wlasnej kieszni. Rowniez sytuacje przerabialem gdzie motocyklista rozjechal rowerzyste, i rowniez wina byla rowerzysty i mimo znacznych strat zdrowia po obu stronach to rowerzysta dostal \"na utrzymanie\" motocykliste. Wszystko zalezy od podzialu winy, a w opisanym przypadku obie strony sa winne, i pewnie zostalo to uznane za wine 50/50. Nie byloby winy kierowcy samochodu (albo bylaby bardzo trudna do udowodnienia) jesli rower w tym konretnym przypadku wjechalby w bok auta, a nie auto w rower. Sam wielokrotnie mam nieprzyjemnosci z cyklistami (a dodam, ze rowniez czesto poruszam sie na rowerze, jeszcze niedawno sporo wlacznie z dojazdami do pracy po kilka km w jedna strone przez miasto, obecnie raczej krotkie wycieczki rekreacyjne oraz po zakupy do pobliskich sklepow, na dalsze wycieczki oraz w miasto motocykl). Nie ma problemu ze zwyklymi ludzmi, ale wieczny problem stanowia \"profesjonalisci\", poubierani w lycry z drogimi rowerami i jeszcze drozszym wyposazeniem - ci to jezdza jakby cala droga nalezala do nich, maja postawe okrutnie roszczeniowa i zachowuja iscie bandycko. Zupelnie jakby im ktos kazal tym rowerem jezdzic za kare. I rowniez dlatego imprezy typu \"masa krytyczna\" maja taka zla opinie i do tego wiecznie jakies incydenty.... niestety nasilenie debili w tym towarzystwie siega juz poziomow znanych dotychczas jedynie z meczy pilki noznej.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza