Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 32
Pokaż wszystkie komentarzeNiestety ale moim zdaniem wina jest w mentalności naszego narodu. I jestem na 99% pewien że takie niskobudżetowe ściganie nie wypali w naszych warunkach. A nawet jeśli znajdzie się mocna grupa takich zawodników to będą "izolowani" przez tych co mogą sobie pozwolić na więcej. Doskonale naszą polską wyścigową mentalność widać na padokach poza Polską. Noc na padoku z Niemcami (choć ich nie lubię), Austriakami, Węgrami czy Czechami jest jak przebywanie na dobrej imprezie. Gdy następnego dnia przyjeżdżają Polacy, padok momentalnie się zmienia - każdy siedzi sam, większość "szyszek" śpi w hotelu i smutek jak w ciemnej d***. Nie mówię już o tym co się dzieje na torze - bo tu każdy polaczyna od razu jest co najmniej Marquezem. Zero kultury jazdy, nauki techniki itp. tylko od początku ostre nakurwianie które zazwyczaj szybko weryfikuje brak umiejętności. Natomiast rozmawiając przez kilka ostatnich lat z ludźmi spoza Polski - nikt nie zapytał mnie od razu na początku rozmowy o czasy okrążeń - co jest notoryczne w przypadku Polaków. Bo np. Niemcy czy Austriacy przyjeżdżają tam z zupełnie innymi zamiarami. Przede wszystkim aby dobrze spędzić czas, poprawić technikę jazdy i zabawić się na torze. A nie tylko zdobywać jakieś pucharki i udawać że jest się szybkim. Dlatego wszystkim którzy chcą się spokojnie pościgać proponuję wyjazdy z firmami z Czech, Niemiec czy Austrii :) Ofert jest mnóstwo i każdy znajdzie coś dla siebie. Pamiętajcie - im mniej Polaków na torze - tym bezpieczniej się jeździ :) Tak już niestety z nami jest...
OdpowiedzCi co mogą pozwolić sobie na więcej nich sami się "izolują". Wg mnie to nie temat dla nich tylko dla osób, które chcą się pobawić podszkolić z jakimś małym elementem rywalizacji, a nie postawić wszystko na jedną kartę aby mieć "złoty dzbanek" za 20-40 zł z pewnego serwisu internetowego :D
OdpowiedzNiestety masz bardzo dużo racji...
Odpowiedz