Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeNie wiem dlaczego tłumaczysz Hondę. Będąc jednym z liderów rynku reklamować się trzeba, choćby aby utrwalać świadomośc marki, pokazać nowości , po prostu dbać o klienta. Ich brak (podobnie jak Kawy czy H-D) jest jasnym sygnałem, że mają to lekko w poważaniu.
OdpowiedzDokładnie mam takie samo odczucie. Beznadziejna strona internetowa, w zasadzie brak broszur, katalogu akcesoriów ze zdjęciami i cenami. Do tego u dealearów w zasadzie brak jakichkolwiek akcesoriów do motocykli czy nawet głupich gadgetów oraz ubrań. BMW może i ma kiepski wizerunek w PL (szczególnie jeśli chodzi o motocykle), ale na targach widziałem rzecz zgoła inną - najwięcej zainteresowanych motocyklami było osób nieco bardziej statecznych i wiedzących czego potrzebują. Za to karków i dresów było na tony wokół GSX-R'a. IMHO Yamaha jest zdecydowanie najbardziej otwarta na klienta - i to w zasadzie każdego segmentu. Po prostu czuć, że im zależy. Niech jeszcze wypuszczą serię MT w wersjach z owiewkami, a Honda o sprzedaży CBR'ów będzie mogła zapomnieć. Zresztą i tak nie wiem czy sprzedają cokolwiek innego niż CB/R/F i NC - bo w salonach nic innego nie ma żeby zobaczyć i się przjechać.
OdpowiedzCóż ty opowiadasz. W Plazie akcesoriów i ubrań dostatek, świetny wybór Arai ,łatwiej tam coś zakupić niż w niektórych sklepach motocyklowych ( sam tam kupuję ). Strony internetowe dilerów (Warszawa) są moim zdaniem bardzo dobre i przejrzyste - łatwo odszukać model i jego cenę w odróżnieniu od innych firm (np. BMW). Pracuję w marketingu więc potrafię to ocenić ( nie w marketingu Hondy, chociaż chętnie skorzystam z propozycji pracy ). Co karków to pieniądz nie śmierdzi jak już dawno stwierdzili mądrzy Rzymianie. Co do CBR-ów widocznie Honda nie widzi dobrego zarobku w tym segmencie ( moim zdaniem słusznie ). Perspektywiczne są małe pojemności sprzedawane masowo a nie kilka ścigaczy przez rok, robiące przy okazji zły PR firmie wśród laików. Motocykle testowe zmieniają się w Hondzie co sezon i nie wiadomo co będzie dostępne wiosną- teraz nie czas na testy.
OdpowiedzTylko pytanie ile z tych akcesoriów jest z logie Hondy? Bo innych firm - fakt - są całe tony. Poza tym u którego dealeara Hondy masz np. owiewki akcesoryjne żeby zobaczyć na ile różnią się od standardowych i czy warto je zakładać? Albo nakładki na siedzenie pasażera. Albo kufry producenta (nie mówię o np. Givi, które są dosłownie wszędzie). A dział marketingu totalnie nie jest zainteresowany utrzymywaniem kontaktu z klientami. I to jest smutne.
OdpowiedzZamiast marudzić znajdź : http://www.honda.pl/motorcycles/owners/accessories-merchandise/accessory-brochures.html Zadzwoń , zapytaj ,jestem pewien, że kupisz wszystko. A swoją drogą , który z dilerów ma na stanie wszystkie akcesoria, przecież ich magazyny przypominałyby amazon.
OdpowiedzAle Ty kupujesz wszystko bez oglądania, przymierzania? Ja ubrań tak nie potrafię kupić, a ceny są niemałe - dlatego właśnie chciałbym zobaczyć coś przed zakupem. Jeżeli wejdziesz np. do salonu Harleya na Prymasa Tysiąclecia czy do Liberty Motors na Łopuszańskiej w Wawie, to na pewno nie będziesz zawiedziony/a tym co oferują producenci. A kaski Shoei czy ciuchy Dainese kupisz w pierwszym lepszym sklepie motocyklowym.
OdpowiedzPewnie ,że przymierzam przed zakupem a potem często kupuję to samo taniej przez net. Rynek ubrań na moto to trudny temat ,mało klientów to i mały zysk. Oferta Liberty na kolana nie powala.
OdpowiedzA widzisz - a ja wolę kupić w zwykłym sklepie/outlecie/na wyprzedaży. Dlaczego? Bo jak upadną sklepy tradycyjne, to już tym trudniej będzie cokolwiek obejrzeć i przymierzyć przed zakupem. Ubrania to nie komórka czy tablet, który można w zasadzie w ciemno kupić (no chyba, że ktoś zwraca uwagę na np. jakość wyświetlacza). A wielokrotne płacenie za odsyłanie towaru mnie nie interesuje. Dlatego liczę, że jednak klienci 125cc rozruszają trochę ten temat.
OdpowiedzW outlecie są same śmieci , chyba że komuś zależy na cenie. W sklepie owszem kupuje się przyjemniej niż w sieci, ale nie można być sentymentalnym.
OdpowiedzPowiem tak - pierwszy raz miałem styczność outletem teraz na wystawie i nie narzekam - to co oferowali było naprawdę sensowne, a możliwość zakupu nawet elektorniki typu intercomy/podgrzewanie manetek itp. za 30% taniej to IMHO dobra okazja. Na zimowych wyprzedarzach też parę rzeczy nabyłem i nie był to szajs ani wybrakowany towar. Poza tym są jeszcze giełdy, motobazary - nikt nikomu nie każe przepłacać i kupować wszystkiego z kosmiczną marżą w sklepie w sezonie. Poza tym jak coś ci się rozwali i musisz odesłać do sklepu do reklamacji to nie tracisz czasu ani pieniędzy za przesyłkę. Wszystko ma swoje wady i zalety - a sentyment też nie jest zły ;)
Odpowiedz