Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeNie szufladkuje ludzi, tylko motocykle. To istotna roznica. W roku 89 mialem nad lozkiem wyciete z jakiejs gazety zdjecie GS 500 E i oddalbym za nie wtedy swoja nowa ETZ + dusze diablu. Tez sie obruszalem jak starszy kolega cierpliwie uswiadamial mi, ze to odgrzewany kotlet z pomalowamym na czarno rozwierconym silnikiem z GS 450 z konca lat 70-tych. Przyjmuje do wiadomosci, ze na pewnym etapie mozna sie w takim sprzecie zakochac, ale to nie jest milosc na dlugo. Po prostu tak jest. Nikt z moich rowiesnikow nie teskni za CZ 175, czy MZ TS. Jesli juz to za Junakiem, bo sam jego dzwiek do dzisiaj brzmi genialnie, albo za Jawa 250 z chromami na zbiorniku i te sprzety kupuje sie dzis za pieniadze, a nie "za flaszke" i odbudowuje sie, a nie zajezdza na smierc.
OdpowiedzJeśli szufladkujesz motocykle to automatyczne dotyczy to też ludzi, którym takie maszyny się podobają. Poza tym "jesli ktos jest entuzjasta, a nie jedynie uzytkownikiem motoryzacji, to z czasem mu to przestanie wystarczac" - To nie jest szufladkowanie ludzi?
OdpowiedzCzyli jednak nie. A maszyn doskonalych nie ma, za to sa charyzmatyczne, ciekawe i oryginalne. Do CB 500 zaden z tych przymiotnikow nie pasuje. Jeden ze sprzetow w moim garazu ma 33 lata i zostanie ze mna, o ile los nie zadecyduje inaczej. Mam tez motocykl kupiony 2 lata temu w salonie i jesli musialbym wybierac to, wlasnie jego bym sie pozbyl. Podobnie wyglada sprawa u kilku moich znajomych w zblizonym wieku i maja oni sprzety, ktore ciezko zobaczyc na codzien na zywo. Za kilkanascie lat nikt nie kupi do tej CB gaznikow za 5000pln ani tlokow za 2000pln. Raczej bedzie to puszka oczojebnej farby w sprayu i flakonik motodoktora. Maja przecietnosc w genach i nic w tym zlego, ale tez i nic ciekawego.
OdpowiedzTo co dla jednego charyzmatyczne, ciekawe i oryginalne dla drugiego będzie niepraktyczne, udziwnione i nieinteresujące. Wybierz sobie dowolny motocykl wyprodukowany w XX wieku i zacznij szukać w Internecie fanów. I okaże się że każdy ma swoich fanów którzy przez dekady o nie dbają, robią części na zamówienie. To wszystko kwestia gustu.
OdpowiedzW intrenecie mozna znalezc nawet fankluby stawiania klocka na klate... Najbardziej czytelnym wskaznikiem wartosci jest cena transakcyjna przedmiotu, szczegolnie na rynku rozwinietym. Ceny w USA uznanych klasykow motocyklowych 70/80 nie bedacych zadnymi wersjami limitowanymi: 5.000-10.000$. Ceny przecietnych konstrukcji z tych samych lat: 500-1500 USD. Podobnie maja sie sprawy z cenami czesci unikalnych dla danego modelu.
OdpowiedzKurde, czy tylko mi na iPadzie tak miesza wątki? Odpowiadam na jeden post, a ukazuje sie to pod innym.
OdpowiedzKrotkie pytanie: marzysz o tym, aby od teraz do konca zycia jezdzic jezdzic CB 500 PC26 rocznik 93, bo dokladnie tym samym za jakis czas stanie sie obecny model? Albo nawet nie dozywotio, ale chociaz tak z 15 lat?
OdpowiedzNie planuję na ŻADNYM motocyklu jeździć do końca życia. Jeszcze nie spotkałem się z maszyną doskonałą. I nie sądzę że taką znajdę.
OdpowiedzJa odpowiem bo korzystam z poprzedniego modelu , oczywiście nie :) , ale posiadając xj6 lub cb600f też szukał bym nowego sprzętu po paru latach taka natura ludzka zawsze chce się więcej nawet jeśli nie potrzebujesz. Cb500f to swietna maszyna na pierwsze sezony , jest uniwersalna czyli pomaga podjąć decyzję czy jest się bardziej sportowcem czy turystą . Autor tekstu troszkę przesadził w końcu musi się odwdzięczyć za wyjazd :D co nie zmienia faktu że sprzęt daje rade :) polecam każdemu kto chce zacząć przygodę z moto i nie koniecznie ma ochote zmieniać sprzęt co rok.
Odpowiedz