Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarzeNie rozumiem wszystkich którzy narzekają, że nie zdążyli zrobić, pogoda im przeszkodziła itp. Pierwsze wzmianki o tym podziale wiekowym na kategorie motocyklowe był w 2008 roku, banalnie prosto mogę to sprawdzić bo w momencie usłyszenia, że mają być jakieś ograniczenia poszedłem na kurs i na egzamin i zdałem. Narzekania nikogo kto przynajmniej od roku ma 18 lat to nawet nie jestem w stanie pojąć, tym którzy mieli możliwość ubiegać się o prawo jazdy na ostatnią chwilę współczuję, tak samo jak tym co dopiero w tym roku kończą "18tkę", ale jak widzę, że ktoś pisze, że zapisał się na kurs a pogoda, czy wcześniejszy egzamin oblany nie pozwolił mu uzyskać uprawnień to mnie szlag bierze, przyszli "motórzyści" a mają pretensje do pogody... wiedzieli, że zmienia się prawo, że od danej daty będą tylko A2 zamiast A (dla określonego wieku) to było ich ryzyko zapisując się na kurs. Jedynym wyjątkiem są tutaj Ci którzy zdali egzamin przed datą wprowadzenia przepisów, a nie dostaną uprawnień z przyczyn biurokracji, za tych trzymam kciuki by im się powiodło w walce z biurokracją, reszta się tylko ośmieszy robiąc jakieś pozwy zbiorowe.
OdpowiedzWzmianki mogły być nawet i ćwierć wieku wstecz, nie ma to znaczenia. To czego nie rozumiesz, jest bardzo proste do wytłumaczenia. Do końca roku zarówno Ośrodki Egzaminacyjne jak i Szkoły Jazdy utwierdzały kursantów w przekonaniu, że jeśli zrobią kurs do końca 2012 roku, to będą zdawać na tzw. starych zasadach. Kilka razy słyszałem od różnych instruktorów i egzaminatorów tekst "skoro MT odroczyło wprowadzenie nowych zasad w Lutym 2012, to na pewno będzie odroczenie w Styczniu 2013". Jednak okazało się inaczej, Ośrodki Egzaminacyjne jako jednostka państwowa tradycyjnie umyli szybko rączki, zwalając winę na Szkoły Jazdy, a kursanci zostali na lodzie. Teraz kursant ma wybór albo 125 (ten sprzęt większość ma opanowane) i ćwiczenie gdzieś nowego placu około 5-6h jazdy, albo 600-ka. Także się nie dziw ludziom, że mają nerwicę, ktoś ich utwierdził w jakiejś wiedzy, a potem stwierdził "nie zdaliście do końca roku to macie pecha" (cyt. v-ce MT)
OdpowiedzJa wiedziałem o nowej ustawie, miałem zapisać się zaraz na początku sierpnia zeszłego roku, ale będąc za granicą, zmarł tata mojej narzeczonej i musieliśmy oboje zająć się sprawami raczej niezwiązanymi z prawem jazdy. Od 1 do 29 września byłem od godziny 8 do 22 w pracy i nie było szans zapisać się na kurs. Zapisałem się na początku października, zapłaciłem 1000zł i miałem po dwie jazdy tygodniowo, bo terminarze instruktorów były zawalone. Jak już wyjeździłem godziny i miałem dostać papiery to szkoła jazdy zwlekała z ich wypisaniem prawie tydzień czasu. W końcu poszedłem zapisać się na egzamin i dostałem datę 12 grudnia. Spadł śnieg i egzamin teoretyczny został odwołany. Chciałem załatwić wszystko wcześniej, zdać normalnie i dostać prawko. Mam 26 lat, więc wiek nie stanowi u mnie problemu, ale wiem, że jak pójdę na egzamin praktyczny na nowych zasadach, na nowym motocyklu to nie zdam, bo uczyłem się na innym (sorry, moja wina, że od małego na motocyklu nie jeżdżę i może nie poradzę sobie na egzaminie z Gladiusem 650). Wywaliłem tysiąc złotych, chciałem wszystko zrobić w terminie i z przyczyn ode mnie niezależnych nie wypaliło. A mogę ponarzekać, bo wyobraź sobie człowieku, że we wcześniejszych latach nie chciałem mieć prawa jazdy na motocykl, wkręciłem się dopiero w zeszłym roku. Nowa ustawa łamie jedną podstawową zasadę, że prawo nie działa wstecz. W momencie zapisywania się na kurs rozmawiałem jeszcze o tym z instruktorem i mówił, że jak się uczę na starych zasadach to nawet jak bym nie zdążył przed wprowadzeniem ustawy to będę zdawał na starych. Fajnie że ty masz już prawko od jakiegoś czasu, ale ciekawe czy byś nie chciał ponarzekać i czegoś z tym zrobić gdybyś był w mojej sytuacji
OdpowiedzKolego, zacznę od tego, że trzymam kciuki byś zdał, myślę, że wystarczy dokupić jakieś dodatkowe jazdy i podejść do egzaminu. Bredniami są stwierdzenia, że w takim wypadku działa zasada "prawo nie działa wstecz", bo nie widzę tu żadnego powiązania, jedynymi dokumentami prawnymi w przypadku całej procedury robienia prawo jazdy to sam egzamin i ew potwierdzenie jego zdania. Samo zapisanie się na kurs czy pomyślenie o tym żeby się zapisać nie powoduje żadnych konsekwencji prawnych, więc jak ma działać zasada "prawo nie działa wstecz"?. Ta zasada działa jak np ktoś już uzyska zgodnie z prawem uprawnienia do kierowania pojazdem, tzn wtedy nie można mu ich odebrać tylko dlatego, że zmieniło się prawo, czyli jak ktoś ma 18 lat i zdał na A to po wejściu przepisów mu nie można odebrać uprawnień. Wcześniejszy post może napisałem trochę zbyt ostro, ale czemu np Ty narzekasz na polskie prawo, a nie na szkołę jazdy, która Ciebie wprowadziła w błąd informując, że tak czy siak będziesz zdawał na starych zasadach, oraz na opieszałość Twojej szkoły jazdy w wypisaniu dokumentów. U mnie to tuż przed moim osiągnięciem 17 roku życia zmieniło się prawo, które wcześniej dawało możliwość uzyskania uprawnień kategorii B właśnie już od 17 roku życia, zmieniło się - mówi się trudno, zaczekałem i zdałem jak już miałem 18. U mnie też w dniu zdawania na egzamin kat A zmieniła się trasa egzaminacyjna (która wtedy i chyba nadal jest ogólnie znana i nie zmienna), samą zmianę zauważyłem 5 minut przed wejściem na motocykl, bez narzekania wsiadłem, przejechałem tą trasę którą pierwszy raz na oczy widziałem i z instruktorem ani razu nie pokonałem i po prostu zdałem. Więc głowa do góry i Ty też zdasz. Do Pana Osa, Miałeś urodziny w grudniu... powiedz mi co mają powiedzieć Ci którzy urodziny mają w styczniu tego roku? czy w lutym? Po prostu zmieniło się prawo i trzeba to zaakceptować. Krajem rządzą idioci, już od wielu dziesiątek lat, co nie zmienia postaci rzeczy, że po prostu zmieniło się prawo (na lepsze...)
OdpowiedzPanie Piotrze zgodnie Kodeksem Cywilnym Art. 3. "Ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że to wynika z jej brzmienia lub celu", czyli egzamin (czyli sprawa administracyjna) rozpoczęty przed zmianą ustawy powinien być kontynuowany wg dotychczasowych zasad. Szkoła Jazdy swoje informacje na temat zasad egzaminowania bierze od WORD-u, a WORD od Ministerstwa. Do dnia dzisiejszego 07.03.2013 Szkołom Jazdy nikt nie przekazał jak mają ludzi szkolić. Więc jak Szkoła Jazdy mogła coś przekazać kursantom? Stałych Tras Egzaminacyjnych Nie Ma od około 2 lat, postanowienie ksd word.
OdpowiedzTak, egzamin rozpoczęty przed zmianą powinien być dokończony na starych zasadach, ale egzamin (sam), tzn jakby ktoś wsiadł na moto w dniu egzaminu i w czasie trwania dokładnie by się zmienił. Samo przystąpienie do kursu nie jest rozpoczęciem egzaminu, jednocześnie, jeżeli egzamin teoretyczny i praktyczny jest w dwóch różnych dniach to są to osobne egzaminy. Oblanie jednego egzaminu powoduje, że następny egzamin jest nowy, nie jest kontynuacją starego.
OdpowiedzDziwna interpretacja! Nie ma przepisu mówiącego, że teoria i praktyka to dwa różne egzaminy. Są to dwie części jednego egzaminu, przepis wyraźnie mówi: egzamin składa się z części teoretycznej i praktycznej, czyli jeden egzamin. A ponowne przystąpienie do praktyki to poprawka niezdanej części egzaminu.
Odpowiedznie kazdy mogl zapisac sie wczesniej ze wzgledu na wiek, co maja powiedziec Ci ktorzy urodziny maja w grudniu ? zapisalismy sie na kurs i egzaminy z nadzieja ze znow nie wejdzie w zycie jak to bylo co roku, poza tym jezeli mialoby wejsc liczylem ze nasi politycy uwzglednia takie opcje niestety pomylilem sie zyjemy w lraju rzadzonym przez idiotow
OdpowiedzPodpisuje się pod tym obiema rękami. Dobrze mówisz kolego.
Odpowiedz