Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeNie intetesują mnie niemieckie młodzieżowe bojówki "white power", w każdym kraju jest taka lub podobna patologia. Jazda samochodem wokól komina po mieście, a daleka samotna trasa motocyklowa to dwie bardzo różne sytuacje. Skoro nie widzisz problemu w opisywanyej sytuacji w w/w artykule, to nie pozostaje nic innego jak życzyć Ci takich samych doznań jak temu niemcowi jak będziesz daleko od domu, samotnie, na motocyklu będąc zdanym tylko na siebie, swój motocykl i życzliwość napotkanych ludzi (o ile w ogóle kiedyś gdzieś daleko będziesz na moto). Jak nie na wyprawie na moto to może na zwykłych wczasach, może z rodziną. Zastanów się jakich "wartości" bronisz w swoich wypowiedziach.
OdpowiedzZamiast sie pultac i zyczyc mi pobicia, naucz sie rozumiec slowo pisane. Nie bronie polskich karkow, tylko wytykam idiotyzm twojego "wstydzenia sie" za kazdy czyn kryminalny rodakow. Za czyny popelnione przez Polakow na innych Polakach tez sie wstydzisz, czy masz je w dupie, bo sa za malo medialne? Dzisiaj pierdnalem przy stole- mozesz sie za mnie zawstydzic. Kolejny idiotyzm to twierdzenie, ze w innych krajach zyja sami dobrzy ludzie, bo ciebie akurat na kilku wyjazdach motocyklowych nic zlego nie spotkalo. A tekst "o ile w ogole kiedys bedziesz gdzies daleko bedziesz na moto" rozbawil mnie do lez :-) Skad ty niby wiesz gdzie ja jezdzilem, a gdzie nie? :-) Nieladnie- wstydz sie! :-)
OdpowiedzA skkad w Tobie taka frustracja, czlowieku, wsiadaj na moto glowe przewietrzyc.. tylko na karki i Molodzierzowki PiSu uwazaj.
OdpowiedzStaram sie uwazac na idiotow, niezaleznie od ich "pogladow".
OdpowiedzJa o wozie, a Ty o kozie. Na tym zakończymy ten dialog. Życzę wszystkiego dobrego (nie napisałem, że życzę Ci źle, tylko że nic innego nie pozostaje).
Odpowiedz