Nicki Pedersen nie doszedł do porozumienia z Włókniarzem Częstochowa i szuka nowego klubu.

Wszystko zaczęło się kilka dni temu, gdy okazało się, iż mimo zapewnień Cognor, spółka córka dotychczasowego sponsora, czyli Złomrexu wycofuje się z kontraktu. Przykład zamówienia kevlarów z logiem sponsora pokazuje, że częstochowscy działacze byli przekonani, iż umowa sponsorska zostanie podpisana. Tak się jednak nie stało, a Cognor ostatecznie ogłosił, że wesprze klub o wiele mniejszą sumą niż zakładano. W związku z tym Prezes - Marian Maślanka musiał sięgnąć do kieszeni zawodników i poprosił o renegocjacje kontraktów. Jako pierwszy zgodził się to uczynić Tomasz Gapiński, w jego ślad poszedł Lee Richardson, nie ma jeszcze informacji nt. Grega Hancocka, ale wiemy, że na takie rozwiązanie nie przystał prawdopodobnie najdroższy zawodnik w polskiej lidze - Nicki Pedersen.

Jak podaje oficjalna strona zawodnika mimo wielu prób nie udało się znaleźć kompromisowego wyjścia z tej sytuacji. Nicki liczy na to, że uda mu się znaleźć nowy zespół, lecz jeśli nie stanie to się szybko to przed Grand Prix w Pradze (25 kwietnia) wystartuje tylko w jednym meczu ligi duńskiej, co mimo ciężkich treningów może stawiać Duńczyka w trochę gorszej pozycji w stosunku do rozjeżdżonych już rywali.