Władze PZM podjęły decyzję o wystąpieniu do Ministra Sportu z wnioskiem o budowę narodowego toru wyścigowego

Na dzisiejszej Gali Sportów Samochodowych, która miała miejsce w Warszawie po raz pierwszy od wielu lat władze PZM określiły plany, co do budowy wyczekiwanego od lat w Polsce kolejnego, po Torze Poznań, obiektu wyścigowego. Dyskutowano zarówno o budowie nowoczesnego narodowego toru wyścigowego, jak również o modernizacji istniejących obiektów. Jako że zainteresowanie tym tematem jest powszechne, już pojawiły się pierwsze informacje w ogólnopolskich mediach.

W wypowiedzi dla dzisiejszego Teleekspressu prezes Automobilklubu Kieleckiego pan Krzysztof Tutak przyznał, że władze klubu starają się o dotację z UE konieczną do modernizacji obiektu i docelowo uzyskania homologacji. To warunki konieczne dla powrotu motocyklistów na tor pod Kielcami. Jeśli środki zostaną przyznane, prace modernizacyjne ruszą już w przyszłym roku. Czy to oznacza reinkarnację toru w Miedzianej Górze? Oby, bo tradycje tego obiektu są godne najwyższego uznania.

Jednocześnie wraca temat budowy od podstaw nowoczesnego toru do wyścigów samochodowych i motocyklowych. Prezes PZM, Andrzej Witkowski zakomunikował na wspomnianej wyżej Gali o tym, iż władze związku podjęły decyzję o wystąpieniu do Ministra Sportu z wnioskiem o budowę narodowego toru wyścigowego w latach 2012-2015. To oczywiście odległa przyszłość, ale fani sportów motorowych nie mają szans konkurowania z fanami piłki nożnej. Czy to pierwsze zwiastuny zmian na lepsze, czy tylko myślenie życzeniowe? Jeśli w działaniach PZM i automobilklubów dostrzeżemy konsekwencję i determinację w działaniu, to będzie nam zdecydowanie łatwiej uzbroić się w cierpliwość.