Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeMoze wina jest to ze motocykle w ciagu ostatnich lat podrozaly o 50%. Euro stoi na poziomie 4.2 od wielu lat a ceny wszystkiego rosna z roku na rok. Dealerzy i importerzy sa coraz bardziej zachlanni i tyle. Mam nadzieje ze cofniemy sie do czasow kiedy marze byly blizej 15% procent. Obecne marze to 35% wartosci pojazdu. Zobaccie jak duze sa przeceny na koniec sezonu, a cena po nich nadal zawiera niewielki zarobek importera. Zwinie sie polowa dealerow i wszystko wroci do normy, obecnie jest za duzo dealerow co powoduje ze za bardzo sie rozdrabnia zysk.
OdpowiedzTo, co piszesz nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Zmienia się zarówno kurs jena, jak i kurs Euro. Wzrasrają koszty pracy, dochodzi inflacja, wzrost Vatu etc.. A sprzedawcy zarabiają niestety coraz mniej, a nie coraz więcej.
Odpowiedz35% ? kto Ci takie bajki naopowiadał ? przypomnę Ci ze gdy w 2008 roku ceny motocykli były zdecydowanie niższe, np gsx1000r z 51900 na 36500 to i tak ludzie kręcili nosem że za drogo... taka mentalność polaków wiecznie nie zadowoleni, wiecznie marudzący...
OdpowiedzBełkoczesz jak potłuczony. Po pierwsze w stosunku do zarobków motocykle jeszcze nigdy nie były tak tanie jak dziś. Zarówno w Europie jak i w Polsce. Po drugie marża 15% to marzenie wielu sprzedawców. Wielu sprzedaje taniej, albo bez marży, aby cokolwiek sprzedać i zarobić na serwisie. Jak ja lubię jak matoły zabierają głos...
Odpowiedz