tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Mówią po IV rundzie WMMP w Poznaniu
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Mówią po IV rundzie WMMP w Poznaniu

Autor: Łukasz Świderek 2009.08.06, 12:14 51 Drukuj

Czas na podsumowanie czwartej rundy, która odbyła się w ostatni weekend w na poznańskim torze 

Robert Michalczewski, Superbike:

Siedzę i myślę, co napisać, ale jedyne, co jest w mojej głowie to wypadek Kuby. Pamiętam jego uśmiechniętą twarz, jak rozmawialiśmy w piątek wieczorem, pamiętam jak bardzo się cieszył w sobotę z poprawienia swojego rekordu. Pamiętam jak na starcie szczerzył zęby w uśmiechu ... to co się stało przerosło mnie. Niby wszyscy wiemy, co może się stać, niby świadomie podejmujemy ryzyko, ale nikt chyba nawet przez sekundę nie myśli, że może taka sytuacja przydarzyć się któremuś z nas. Nie płakałem już chyba z piętnaście lat... Wracając z Poznania czułem jak to się skończy. Błyski burzy były tak mocne, że można było jechać bez świateł, zjechałem na parking i poryczałem się jak dziecko, pytając Boga dlaczego taki młody człowiek odchodzi? Dlaczego człowiek, który dopiero, co się ożenił i miał plany na całe życie odszedł tak szybko? Odpowiedz jest zawsze ta sama: Bóg tak chciał... głęboko wierze, że za jakiś czas spotkamy się z Kubą na niebieskich torach i będziemy dalej się ścigać. Nie potrafię wyrazić teraz tego, co czuję, po wyścigach zadzwoniłem do córki, jakież to ja mam ogromne szczęście! Mogę rozmawiać z najbliższymi, mogę czerpać z życia wszystko to, czego chcę. Kuba już nie, a mogło być odwrotnie, w sobotę ja miałem wypadek, który mógł zakończyć się tak samo. Wyścigi na pewno będą dla mnie już czymś innym. Wiem, że żadne słowa nie pomogą rodzinie, łącze się w bólu, modląc się do Boga o siłę dla nich w tych najtrudniejszych chwilach. Świeć Panie nad jego duszą.

Kenny Foray, Superstock 600:

Sprawiłem sobie ładny prezent na dwudzieste piąte urodziny, chociaż nie przyszło to łatwo. Wyścig był bardzo zacięty, ale wszystko skończyło się dobrze. Chciałbym podziękować całemu zespołowi za pracę, jaką włożyli w nasz sukces.

Tomek Kędzior, Superstock 600:

Zawody w Poznaniu rozegrane były przy bardzo dobrej pogodzie, a w niedziele panował potworny upał. W treningach zbliżyłem się do najlepszego swojego czasu z sezonu 2008, ale czołówka w naszej klasie jeździ bardzo szybko i zostałem ustawiony na piątej pozycji startowej. W wyścigu pojechałem jeszcze szybciej poprawiając swój rekord o 0,6 sekundy, lecz nie udało mi się utrzymać za czołówką i dojechałem na piątym miejscu. Z wyścigu ogólnie jestem zadowolony, ponieważ wycisnąłem wszystko ze swojej Hondy i w takim upale nie miałem problemów z kondycją.

Gwen Giabbani, Superstock 1000:

To był doskonały weekend. Wyszedłem na prowadzenie klasyfikacji Formuły X-Treme, w której rywalizuję słabszym motocyklem z maszynami klasy Superbike. W klasie Superstock 1000 też jestem liderem i to ze sporą przewagą. Chciałbym, żeby każdy wyścigowy weekend w moim wykonaniu wyglądał właśnie tak.

Artur Wielebski, Rookie 600:

Los spłatał mi tym razem figla. Nastawiałem się na wyższą pozycję w wyścigu, ogólnie był plan poprawienia czasów w treningach i kwalifikacjach i to udało się wykonać w 150%. Do samego wyścigu startowałem z szóstego pola, udało mi się na pierwszym okrążeniu wyjść na trzecią pozycję, przez chwilę ją utrzymywałem, jednak nie udało się powstrzymać ataków konkurentów. Nie jestem zadowolony z niedzielnego wyścigu, ogólnie atmosfera była nieciekawa po dwóch wcześniejszych, przerwanych biegach. No i awaria w moim motocyklu już na okrążeniu zapoznawczym. Wysiadł mi amortyzator skrętu i elektronika przeszła w tryb awaryjny. Cóż, takie są wyścigi, teraz należy dokładnie zdiagnozować motocykl, bo podczas kwalifikacji pojawiły się też drobne problemy z wbijaniem kolejnych biegów, które udało się zniwelować, ale których nie można pominąć podczas kompleksowej inspekcji sprzętu. Sam wyścig ukończyłem na czwartym miejscu, całkiem nieźle, ale pozycja chyba najgorsza z możliwych, tuż poza podium. Czołówka klasy Rookie jedzie na świetnie przygotowanym sprzęcie, możliwe, że zespół będzie się starał usprawnić mój motocykl, aby móc konkurować z najszybszymi. Oczywiście, biorę też pod uwagę fakt, ze to mój pierwszy sezon poważniejszego ścigania i czas wytężonej nauki. Chciałbym też przekazać wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie i Kolegom Jakuba Dereckiego. Wszystkich nas spotkała prawdziwa tragedia, wszyscy będziemy tęsknić za Kubą.

Sebastien Le Grelle, Superbike:

Gdy przerwano wyścig byłem już liderem w swojej klasie, ale przepisy są jasne w takich sytuacjach. Dziękuje zespołowi za możliwość startu w Polsce, to było nowe i ciekawe doświadczenie. Świetnie się tu bawiłem i mam nadzieję, że jeszcze tu wrócę.

Daniel Bukowski, Superstock 600:

Jak wyglądał wyścig, wszyscy wiedzą. Ja jestem bardzo zadowolony, natomiast całe rozczarowanie przyszło po wyścigu, gdy okazało się, że jest na torze wielu frajerów, którzy nie umiejąc już szybko jeździć, łechtają swoje ego wsadzając przeciwnikowi nóż w plecy, lecz wszystko to co w tamtej chwili było najważniejsze, najbardziej problematyczne, dziś jest już tylko zwykłą błahostką, liściem na wietrze. W obliczu tragedii, jaka spotkała Naszego Kolegę, problemy już nie istnieją, ponieważ mamy to niesamowite szczęście, że możemy je rozwiązywać. Wyciągnijmy jakieś wnioski z tej dramatycznej lekcji i pamiętajmy, że w życiu, również tym wyścigowym nie warto drugiemu "podkładać świni", bo czasami chwila, którą żyjesz może być naszą ostatnią i nie będzie możliwości powiedzenia Przepraszam. Łączę się w bólu z wszystkimi bliskimi Kuby, niech Bóg ulży Waszemu cierpieniu! "...śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..."

Adam Kropiwnicki, Superbike:

W niedzielnym wyścigu musiałem sporo powalczyć i mogłem być nawet czwarty, ale i tak jestem zadowolony. Po raz kolejny zdobyłem punkty dla zespołu i awansuję w klasyfikacji indywidualnej. Pod koniec sierpnia liczę na podobny wynik.

Adam Badziak, Superstock 1000:

Nie chce mi się nic mówić.

Mariusz Grandys, Superbike:

To był okropny weekend dla mnie. Po piątkowych treningach byłem optymistą, ale w obu biegach popsułem starty i z końca stawki próbowałem się przedzierać. W sobotę jeszcze jakoś to wyszło, ale dziś w skróconym wyścigu nic nie mogłem wywalczyć.

Piotr Betlej, Rookie 1000:

Czwarta runda WMMP i Pucharu Polski okazała się dla nas pomyślna. Mieliśmy plan, który wykonaliśmy z nawiązką. Po przygodzie w Moście nie było łatwo przełamać się psychicznie, ale z treningu na trening było coraz lepiej. Mieliśmy małe problemy z przednim zawieszeniem, ale z pomocą przyszedł Jacek Grandys i Robin z Hyperpro. Po piątkowych kwalifikacjach panował ogólny optymizm, ale to, co udało się osiągnąć w sobotę, przerosło moje oczekiwania. Czasy osiągane świadczą o tym, że szybko zapomina się o niepowodzeniach. W niedzielę mieliśmy jeden cel, zwycięstwo. Wyścig był bardzo ciężki. Wysoka temperatura dawała znać o sobie, chyba wszystkim, nie tylko zawodnikom. Udało się zdobyć pierwsze miejsce. Coraz liczniejsza grupa świdniczan przybywa na tor do Poznania. Niektórzy z nich byli nieco rozczarowania faktem, że nie mogli oglądać bezpośredniej walki o pierwszą lokatę, tak jak to było na pierwszej rundzie. Patrząc po czasach konkurencji, poziom bardzo się podniósł i myślę, że emocji nie zabraknie do ostatniego wyścigu. Niestety tragedia, która wydarzyła się podczas tej rundy nie pozwala cieszyć się z sukcesu. Współczuje rodzinie Kuby oraz całemu teamowi Depro.

Łukasz Bończak, promotor pucharów Hondy:

Ta runda szczególnie mi zapadnie w pamięci z dwóch powodów. Jednego smutnego oraz z tego drugiego już bardziej pozytywnego. Ten smutny powód jest już wszystkim znany i z tego miejsca przesyłam kondolencje wszystkim bliskim Jakuba, a On niech śmiga po bezkresnych zakrętach gdzie opony i benzyna nigdy się nie kończą. Mimo, że tor jest nieporównywalnie bezpieczniejszym miejscem od naszych dróg, także i tu, choć rzadko mają miejsce takie tragedie. Natomiast pozytywny powód jest taki, że zawody w klasie najmłodszych adeptów 125 dostarczyły najwięcej sportowych emocji... tu nie było zdecydowanego lidera, co okrążenie kto inny prowadził w wyścigu. W Hornetach pogromcą obu wyścigów był Jakub Sudoł. To, co mnie najbardziej ucieszyło, że poprzez te działania, po tych kilku latach jest już paru zawodników wywodzących się z klasy CBR125R, którzy z powodzeniem walczą w klasach wyższych pojemnościowo. Zawdzięczają to oczywiście swoim umiejętnościom oraz zawziętości, my daliśmy im tylko możliwość. Dodatkowym pozytywem jest również to jak "brać" motocyklowa, wyścigowa potrafi się zjednoczyć i wspomóc finansowo zawodników, którzy po przed ostatniej rundzie (w Moście) doznali kontuzji i powoli powracają do zdrowia, mam nadzieję, że w tym roku jeszcze staną do wyścigów w swoich klasach.

Jacek Grandys, promotor GSX-R Cup:

W odróżnieniu od pierwszej rundy pogoda nam dopisała. Pomijając zamieszanie ze światłami w sobotę trzeba uznać zawody za udane. Cieszę się z postawy zawodników dosiadających motocykli o pojemności 750ccm, pokazują wszystkim, że w wyścigach nie liczy się tylko moc. Niestety cieniem cały weekend okryła tragedia Kuby. Chciałbym złożyć Rodzinie Jakuba wyrazy współczucia.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
wielebski kwalifikacja i rookie do 600 e1 mg 0038
betlej wyscig rookie powyzej 600 niedziela q3 mg 0199
foray wyscig superstock 600 niedziela p3 mg 0128
bukowski wyscig superstock 600 niedziela q1 mg 0091
sebastian le grelle superbike kwalifikacja wmmp iv runda poznan mg 0100
kedzior superstock600 most wmmp iii runda k mg 0087
badziak z zona starty podium superbike superstock 1000 s mg 0078
Jacek Grandys i Gwen Giabbani na starcie
kropiwnicki most wmmp iii runda g mg 0014
giabbani z laska starty podium superbike superstock 1000 s mg 0115
michalczewski most wmmp iii runda q mg 0044
szczesliwy mariusz grandys starty podium k mg 0090
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: matrix 12/08/2009 08:13

a o ktorej nocy mowisz?

Odpowiedz
Autor: xxx 12/08/2009 09:17

poślubnej ;-)

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę