Motona Venti - kurtka motocyklowa dla kobiet (test, opinia, cena)
Damska kurtka Motona Venti zastąpiła w mojej garderobie tanią kurtkę jakiejś nieznanej marki, z której do końca nigdy nie byłam zadowolona. Tym razem, przed podjęciem decyzji, zastanowiłam się dwa razy i przeczytałam trochę opinii. Potrzebowałam kurtki motocyklowej do 600 zł. Postawiłam na Motonę i po pierwszych kilku miesiącach użytkowania chciałam podzielić z wami swoimi spostrzeżeniami.
Z pierwszym szczegółowym opisem kurtki Motona Venti spotkałam się nigdzie indziej, jak właśnie na kanale Ścigacz.pl. Krótki film kompleksowo przedstawia wszelkie aspekty techniczne, więc zamiast to wszystko przepisywać, odsyłam was do poniższego filmu, pod którym podzielę się z wami typową opinią użytkowniczki, nie powtarzając już samej specyfikacji produktu.
Pierwsze pozytywne wrażenie na dzień dobry, kiedy okazuje się, że dostajemy kurtkę w przydatnym, solidnym, foliowym pokrowcu. Wygodnie jest wrzucić w tym kurtkę do szafy, np. na zimę. Oczywiście można też powiesić, wszak w zestawie jest również wieszak. Małe rzeczy, a cieszą.
Z doborem rozmiaru nie miałam najmniejszego problemu. Kurtka jest wygodna, dobrze się układa, a precyzyjne dopasowanie ułatwia prosty, choć skuteczny system regulacji.
Jeśli temperatura powietrza oscyluje wokół 20 stopni, Motona Venti zapewnia odpowiedni komfort termiczny bez windstopera i ocieplającej podpinki. W okolicach 25 stopni trzeba już otworzyć kanały wentylacyjne i skorzystać z możliwości odpięcia kilku podłużnych paneli – dwóch z przodu i dwóch na plecach. Panele są wpięte przy pomocy suwaków. Po odpięciu można je schować do kieszeni. Kurtka staje się wtedy mocno przewiewna i w trasie zapewnia komfort nawet w upalne, letnie dni.
W mieście, przy 30 stopniach Celsjusza, nawet tak duże siateczkowe panele przestają wystarczać i robi się już zbyt gorąco. Ale w takich warunkach może pomóc już chyba tylko lekka, typowo siateczkowa kurtka, a czasem nawet ona nie wystarczy.
Nie miałam jeszcze okazji testować Motony Venti przy jesienno-zimowych temperaturach. Najzimniej, gdzieś wysoko w Alpach, było w okolicach 10 stopni i wtedy, po wpięciu windstopera i podpinki było mi cieplutko, nawet przez chwilę nie poczułam nieprzyjemnego chłodu. Ocieplenie daje radę!
Jedyną wadą kurtki, na jaką zwróciłam do tej pory uwagę, jest przemakanie podczas jazdy w ulewnym deszczu. Lekki deszczyk oczywiście nie stanowi żadnego problemu, ale kiedy widzę, że zanosi się na dłuższe, intensywne opady, zakładam na siebie dodatkowo przeciwdeszczówkę. Cóż, w tej kategorii cenowej (Motona Venti kosztuje niecałe 600 zł) kurtka i tak przerosła moje oczekiwania. A co do samego przemakania, to muszę jeszcze przy najbliższej okazji dokładnie zbadać, czy jest to wina zamków błyskawicznych przy panelach wentylacyjnych, samego materiału, czy może po prostu woda dostaje się do środka przez kołnierz? Ulewa, o której mówię, była naprawdę sroga - jestem ciekawa, czy radę dałaby sobie w takich warunkach nawet odzież ze znacznie wyższej półki cenowej?
W mojej ocenie podstawową zaletą tej kurtki jest jej uniwersalność w połączeniu z bardzo rozsądną ceną. Nie każdego stać na to, by kupić kilka kompletów odzieży – począwszy od przewiewnej kurtki na upały, kończąc na takiej ocieplanej, na jesienne chłody. Jednocześnie nie każdy jeździ tak dużo, by od razu inwestować majątek w odzież motocyklową. W moim przypadku problem rozwiązała właśnie Motona Venti w zestawie z równie uniwersalnymi i wszechstronnymi spodniami Motona Venus. Mam teraz jeden komplet, którego mogę używać przy temperaturach od kilku do dwudziestu kilku stopni, czyli niemal w każdych warunkach, w jakich jeżdżę. Jedynie w przypadku dłuższych wyjazdów muszę pamiętać, by na wszelki wypadek wrzucić do kufra przeciwdeszczówkę, ale w związku z tym, że nie jestem wielką podróżniczką i na ogół planuję wyjazdy w pogodne dni, nie stanowi to dla mnie większego problemu.
Ogólnie oceniam Motonę Venti bardzo pozytywnie. Szukałam naprawdę długo i w tej kategorii cenowej nie znalazłam niczego równie dobrego.
Cena: 599 zł
|
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeLogo uderzaj±co podobny do Rukka. Po u¿ytkowaniu kurtki nieznanej firmy, wszystko inne mo¿e byæ tylko lepsze, st±d ochy i achy.
Odpowiedz