Motocyklowi oszuści pod lupą
Poznańscy policjanci zatrzymali 39-letniego Tomasza S., pod zarzutem podżegania do popełnienia przestępstwa i usiłowania wyłudzenia odszkodowania. Mężczyzna wyszukiwał osoby, które za zgłoszenie fikcyjnej kradzieży crossowego motocykla marki Honda o wartości 20 tys. zł, miały otrzymać około 1000 zł.
Wszystko zaczęło się w marcu tego roku. Do komisariatu w Poznaniu przyszedł 26-letni Marcin T., ze zgłoszeniem kradzieży crossowej hondy o wartości 20 tys. zł. Funkcjonariusze natychmiast zorientowali się, że sprawa jest nie do końca jasna. Jeszcze tego samego dnia 26-latek przyznał się, że zgłoszenie zostało mu zlecone. Niestety o swoim zleceniodawcy wiedział tylko tyle, że ma na imię Tomasz.
Z kolei 1 maja br., w komisariacie Policji Poznań-Jeżyce pojawił się 37-letni Piotr Z., ze swoim zgłoszeniem kradzieży motocykla. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że kradzież dotyczyła takiego samego modelu crossowej Hondy CR 250R.
Sprawa trafiła do policjanta pasjonującego się motocyklami. Policjant od razu skojarzył oba bliźniaczo podobne zgłoszenia. Funkcjonariusze powrócili do sprawy z marca szukając kolejnych szczegółów. Zaczęto też analizować dokumenty znajdujące się w firmach ubezpieczeniowych. Wszystkie detale zaczęły układać się w jedną całość. Policjanci trafili na ślad tajemniczego zleceniodawcy, 39-letniego Tomasza S.
Zatrzymany przyznał się, że w marcu zlecił Marcinowi T., zgłoszenie fikcyjnej kradzieży, który miał otrzymać za to około 1000 złotych. Po niepowodzeniu zgłoszenia, odczekał dwa miesiące i to samo zlecenie przekazał Piotrowi Z., kolejnemu przypadkowemu mężczyźnie.
Zatrzymanemu Tomaszowi S., postawiono zarzut podżegania do popełnienia przestępstwa i usiłowanie wyłudzenia odszkodowania. Za składanie fałszywych zeznań i powiadomienie o niepopełnionym przestępstwie odpowie natomiast Piotr Z. Obu mężczyznom grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
Policjanci zamierzają ponownie przeanalizować dotychczasowe zgłoszenia kradzieży motocykli z całego Poznania - nie tylko crossowych.
Źródło: Komenda Główna Policji
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzePrzez takich palantów płacimy później składki za ubezpieczenie motoru jak za zboże! Dobrze, że ten był tak głupi, że szybko wpadł.
Odpowiedz