Motocyklista uderza w dwójkę dzieci
Dwójka dzieci wbiega na jezdnię wpadając prosto pod koła motocyklisty.
Kilka rzeczy na tym klipie poszło nie tak. Przede wszystkim dzieci totalnie bezmyślnie wbiegają na drogę. Z drugiej strony to dzieci, czasami tak po prostu bywa. Poruszający się na maxi-skuterem motocyklista jedzie zza dużą prędkością, nie zostawiając sobie pola do manewru. Całość zdarzenia wygląda niebezpiecznie, na szczęście na pierwszy rzut oka wydaje się, że dzieciakom nic się nie stało. Na nieszczęście, skuterzysta nie ma zapiętego kasku.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeOd kiedy facet na kiblu to motocyklista ? Kible panosza się na ulicach w sposób trudny do zaakceptowania, konkurując z rowerzystami w pogardzie dla przepisów i braku zwykłej przyzwoitości w ruchu ...
OdpowiedzKibel to powinieneś mieć na 2-gie. Zapewne dzieciaki przechodziły tutaj na przejsciu dla pieszych i postepowały zgodnie z prawem...... Kretyn.
OdpowiedzStary... Idź do okulisty... Ja tu widzę duży skuter, a nie kibel... Widziałem jeżdżące wanny, kible pewnie też gdzieś są, ale tutaj jest skuter. Po części się zgodzę, że teraz każdy januż może mieć 50'ke bo kiedyś tam w podstawówce zrobił sobie karte na motorower i teraz sobie kupił f16 za 1600 pln w realu i jeździ jak ostatni cioł, ale znam ludzi, którzy naprawdę dobrze jeżdżą swoim skuterem i mają pasję do motocykli, ale ich np. nie stać, albo nie mają warunków na motocykl. Nie uogólniajmy. Twój komentarz brzmi jak opinia babci z 4 piętra na temat motocyklowej braci, bo osobnik należący do odłamu tej braci, tzw. debilus pospolitus wyprzedził jej wnuka na tylnym kole jak ten wiózł ją do apteki...
OdpowiedzJesteś tępym frajerem!
OdpowiedzA skąd przekonanie, że skuter jedzie za szybko? Auto dopiero rusza co widać na początku filmu (spójrzcie na pasy jezdni) a skuter go wyprzedza. Jeśli samochód ma prędkość niemal zerową to skuter ...
OdpowiedzPrzekonanie że za szybko może stąd że samochody jadące z naprzeciwka wydają się być ciut wolniejsze od skutera nadjeżdżającego z tyłu. Pewnie policyjna analiza tego nagrania pokazałaby dokładne prędkości, ale na oko tak to wygląda (tak wiem że "na oko to ...")
OdpowiedzPewnie te dzieci naoglądały się kampanii społecznych takich jakie u nas ostatnio są popularne i wmawiające ludziom, że cała odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drodze leży po stronie kierowców, a...
OdpowiedzDlaczego jak zwykle w Polsce dyskutujemy nad rzeczami, które w całym cywilizowanym świecie są od dawna normą? Byłeś może kiedyś w Niemczech, Holandii, Francji? Tam jest oczywiste, że trzeba ustąpić pieszemu, nawet jeśli dopiero zbliża się do przejścia. Tak jest po prostu bezpieczniej! Zresztą w Polsce od zawsze kodeks drogowy nakłada na kierowcę obowiązek zachowania szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych, wiec o co ten hałas? W Polsce możesz stać na przejściu 5 min. i nikt się nie zatrzyma. Dopiero musisz zrobić krok na jezdnię, wtedy być może obrażony kierowca taki, jak Ty się zatrzyma. Czas z tym skończyć i piszę to jako motocyklista, kierowca ale również pieszy.
OdpowiedzCzłowieku, opamiętaj się ! Dyskusja jest o konkretnej sprawie - debilne dzieciaki,- zresztą - jakie dzieciaki - młodzież, która posiadłą już umiejętnośc myślenia (pzrynajmniej w teorii...) I to jest problem, bo DEBILNE kampanie społeczne ZAWSZE I WSZĘDZIE zwalaja wine na kierujących. A ajko kierujący samochodem, rowerem, motocyklem ale i PIESZY !!!! stwierdzam, że wcale nie jest z tym tak źle, tzn z ustępowaniem na przejściach. Zaznacza się nawet odwrotne zjawisko - sznureczki pieszych w odstępach 1-2 m przechodzące przez przejście spacerowym krokiem, co powduje kilometrowe korki a sporadycznie obserwujące to "służby" zupełnie nie reagują !
OdpowiedzOdpowiem Ci z punktu widzenia motocyklisty/kierowcy samochodu a za razem pieszego, który został potrącony NA PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH! Pieprzysz jakieś totalne głupoty, od zawsze szkolono kierowców już na kursach na prawko, że jeśli pieszy zbliża się do przejścia to trzeba zachować szczególną ostrożność i w razie potrzeby udzielić mu pierwszeństwa, jednak nie oznacza to wcale, że pieszy taki ma bezwzględne PIERWSZEŃSTWO. Chodzi głównie o to, że pieszy przy zderzeniu z samochodem nie ma żadnych szans. Ja miałem turbo pecha, bo mimo wkroczenia na zielonym świetle na przejście, zostałem potrącony i jeszcze za to ukarany, bo byłem młody, głupi i nie miałem świadków zdarzenia. Kierowca natomiast od ręki znalazł sobie trójkę świadków. Ja w grubym szoku nie wiedziałem co się dzieje, sytuacja nauczyła mnie jedynie tego, że policja zamiata takie sprawy pod dywan i jeśli łatwiej jest ukarać pieszego to t zrobią, jeśli łatwiej kierowce, to ukarają kierowce, to samo z sądami, jeśli chce się być fair i uczciwym to Cię udupią. Trzeba kłamać, szukać ściemnionych świadków jak wspomniany już kierowca. Poprawianie bezpieczeństwa pieszych natomiast zostaw w spokoju, bo kiedyś może i Ciebie spotka niemiła sytuacja. Nie pie**l o klapkach na oczach, oczywiście, zdarzają się idioci wbiegający na czerwonym lub prosto pod koła w miejscu gdzie nie ma przejścia, jednak w takiej sytuacji, jeśli spowodują wypadek to będzie ich wina, nie kierowcy, to się nazywa "stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym".
OdpowiedzKolego, nie do końca masz rację - ja z kolei zostałęm ukarany w sytuacji, gdy pieszy "wszedł we mnie " - na bok samochodu, jadącego powoli i oberwał lusterkiem... I co ? Policja na miejscu nie miała wątpliwości, chłopak został pouczony i.... byłoby wszsytko OK, ale dziadzius miał jakieś dojścia - no i wznowiono dochodzenie, inny policjant z za biurka skierował do prokuratora, ten do sądu - no i wyrok ! Wbrew oczywistym faktom ! Acha, mamusia - lekarz - przetrzymała synka w szpitalu 7 dni no i był paragraf ... PIESI od dawna są lansowani na "Święte krowy" i naprawdę czas z tym walczyć - w ich własnym interesie !!!!!
OdpowiedzW 100% sie z Toba zhadzqm. Niedlugo ruch pieszu bedzie szybszy od samochodowego. Cofamy sie do XIX wieku.
OdpowiedzCo ma piernik do wiatraka? Pierwszeństwo na przejściu to jedno, a przebieganie przez dwupasmówkę to drugie. Za komuny było 20 razy mniej samochodów niż obecnie, więc nie ma co porównywać. W dzisiejszych czasach przejście pasami przez ruchliwą drogę to wyczyn. Możesz stać i "spojrzeć w lewo, potem w prawo i znowu w lewo" i tak 1000 razy, bo bo nikt się nie zatrzyma. Jeszcze moment i zmienią się przepisy na model zachodni i pieszy będzie mieć bezwzględne pierwszeństwo na pasach.
OdpowiedzPopieram!
OdpowiedzŚwięta racja, dlatego bez kamerki w samochodzie jak i na motorze się nie ruszam , bo potem trudno udowodnić jak z biegu wchodzą pod koła , w kapturach zasłonięte parasolami czy piszący SMS przechodząc przed przejścia. W końcu maja pierwszeństwo.
OdpowiedzNo właśnie. Dlatego Ty, jako kierowca musisz uważać. Proste!
Odpowiedz