Motocyklem do pracy - jak postępować po wypadku, na co możemy liczyć?
Wielu motocyklistów wykorzystuje swoje dwa kółka nie tylko do spędzania wolnego czasu, ale również jako środek lokomocji do pracy. Nie zawsze wiemy jednak co zrobić kiedy dojdzie do wypadku, czy kolizji w trakcie takiego przejazdu oraz jakie wynikają dla nas z tego prawa i obowiązki.
Kiedy wypadek będzie wypadkiem w drodze do lub z pracy?
Przepisy określają to jasno: za wypadek w drodze do pracy lub z pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, która nastąpiła w drodze do lub z miejsca wykonywania zatrudnienia lub innej działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia, jeżeli droga była najkrótsza i nie została przerwana. Jeśli droga została przerwana lub nie była najkrótsza to uważa się, że wypadek nastąpił w drodze do pracy lub z pracy tylko wtedy gdy:
- przerwa była życiowo uzasadniona i jej czas nie przekraczał granic potrzeby (np. codzienne zakupy)
- droga nie była najkrótszą alby była dla ubezpieczonego najdogodniejsza ze względów komunikacyjnych
Jak postąpić gdy mieliśmy taki wypadek?
Pracownik który ulegnie wypadkowi w drodze do lub z pracy powinien niezwłocznie zawiadomić pracodawcę o wypadku.
Pracodawca w terminie 14 dni od zawiadomienia powinien sporządzić kartę wypadku w dwóch egzemplarzach. Jeden otrzymuje pracownik, drugi przechowuje się w dokumentacji powypadkowej. Ustalenie zdarzenia jako wypadek następuje na podstawie:
- oświadczenia poszkodowanego, członków jego rodziny lub świadków
- informacji i dowodów pochodzących od podmiotów badających okoliczności i przyczyny wypadku lub udzielających pierwszej pomocy
- ustaleń spor zadającego kartę wypadku
W przypadku nieuznania wypadku jako wypadku w drodze do lub z pracy pracodawca obowiązany jest do uzasadnienia odmowy.
Korzyści?
Uznanie wypadku jako wypadku w drodze do lub z pracy, w wyniku którego pracownik stał się niezdolny do pracy, daje mu prawo do wynagrodzenia za czas choroby i zasiłku chorobowego w wysokości 100 % podstawy wymiaru zasiłku bez okresu oczekiwania. Brak okresu wyczekiwania oznacza, że nawet jeśli wypadek wydarzył się w pierwszym dniu podlegania ubezpieczeniu chorobowemu nabywamy prawo do zasiłku. Przy wypadku np. w domu lub czasie wolnym prawo do zasiłku pracownik nabywa dopiero po upływie 30 dni podlegania ubezpieczeniu chorobowemu.
Wynagrodzenie za czas choroby i zasiłek chorobowy dla pracownika niezdolnego do pracy na skutek w/w wypadku mogą być wypłacane w wysokości 100 % podstawy wymiaru zasiłku przez okres:
- wynagrodzenie za czas choroby – 33 dni
- zasiłek chorobowy – 182 dni, chyba że zasiłek przypadka na okres ciąży lub pracownik choruje na gruźlicę wtedy maksymalnie 270 dni.
Jeśli niezdolność do pracy pracownika trwa pomimo wyczerpania okresu zasiłku chorobowego, a pracownik rokuje odzyskanie zdolności do pracy może zostać przyznane mu świadczenie rehabilitacyjne, ale już w wysokości określonej na zasadach ogólnych tj.:
- 90 % podstawy wymiaru zasiłku chorobowego za okres 3 pierwszych miesięcy świadczenia rehabilitacyjnego
- 75 % podstawy wymiaru zasiłku chorobowego za pozostały okres
- 100 % podstawy wymiaru zasiłku chorobowego, gdy przypada na okres ciąży
Jeśli wypadek w drodze do lub z pracy była jednocześnie wypadkiem komunikacyjnym nie z winy pracownika lub pracownik ma dobrowolne ubezpieczenia NNW lub na życie może również z nich dochodzić świadczeń odszkodowawczych.
Zachęcamy do komentowania i zadawania pytań. Jeżeli brałeś udział w wypadku i chcesz ubiegać się o odszkodowanie napisz do nas. Kliknij tutaj aby wypełnić formularz zgłoszeniowy
Opracował:
Andrzej Gryczka Kancelaria Prawna AnLex
Opracowano na podstawie:
- Ustawy z dnia 25.06.1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. Nr 77, poz. 512 z późn. zm.)
- Kodeksu pracy
- Ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. Nr 153, poz. 1227 z późn. zm.)
- Rozporządzenia z dnia 24.12.2002 r. w sprawie szczegółowych zasad oraz trybu uznawania zdarzenia za wypadek w drodze do pracy lub z pracy, sposobu jego dokumentowania, wzory karty wypadku w drodze do pracy lub z pracy oraz terminu jego sporządzenia (Dz. U. nr 237, poz. 2015 z późn. zm.)
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeBardzo dobry artykuł
Odpowiedzautor artykułu podpiera się starymi przepisami, niema wypadku w drodze do pracy .Tak było dawniej.
OdpowiedzPrzywołane pod artykułem akty prawne są obowiązujące i aktualne na dzień jego publikacji, a co więcej w najbliższym czasie nie ma planów nowelizacji. Istotna nowelizacja dotycząca wypadku w drodze z do pracy oczywiście była, ale prawie 10 lat temu (weszła w życie 1.01.2003 r.) Na jej mocy pozbawiono osoby, które uległy wypadkowi w drodze z do pracy prawa do jednorazowego odszkodowania, pozostałe świadczenia pozostały i są szczegółowo opisane w artykule.
OdpowiedzWedług mnie jest jasno napisane wszystko w artykule. Pogratulować autorowi, bardzo dobry artykuł :)
OdpowiedzJak się odnosi prawo do sytuacji z filmiku?
OdpowiedzZależy o co pytasz.... Wina jednoznaczna i bez sprzeczna kierowcy samochodu, który otworzył drzwi. Polecam zgłębienie kodeksu drogowego, jest tam to dosyć jednoznacznie opisane. No cóż, koleś chciał stracić zniżki na ubezpieczenie to otwierając te drzwi stracił..
Odpowiedzhttp://www.scigacz.pl/Jazda,motocyklem,w,korku,,to,kosztowna,pulapka,18078.html
OdpowiedzPod tamtym artykułem również komentowałem - sprawa ma się co do tego, że w korku możemy OMIJAĆ stojące oraz wyprzedzać jadące wolniej auta, a nie JECHAĆ koło nich!! I to jest zasadnicza różnica, której zdaje się nikt nie zauważać! Aczkolwiek brakuje również zdrowego rozsądku, wszystkim kierowcom niezależnie od ich pojazdu. Zresztą, po co ja to piszę, jak i tak wiadomo, że w Warszawie to o to chodzi, by tam gdzie jest ograniczenie 50, auta jadą 80-90 to żeby motocyklem pomiędzy nimi jechać 150.... Czemu jadąc przez całą Polskę, na drogach gdzie dozwolone 90, jadąc 90-100km/h regularnie się wyprzedza, raczej jest się wyprzedzanym sporadycznie przez rodzyny drogowe. Wjeżdżając w województwo mazowieckie zwiększamy prędkość do 120 (ciągle na ograniczeniu do 90) i... jesteśmy wyprzedzani dosłownie przez wszystkich..... nienormalne rejony, ja nie wiem jak tam ludzie mogą w ogóle żyć.
OdpowiedzChaotic, nie rób sobie jaj, wszystkich zawsze wrzucasz do jednego wora? W weekend jadać do Wilna tankowałem w Suwałkach. Pan ze stacji kończył kłotnie z poprzedzajym mnie klientem pytaniem do mnie "centusie,Ci warszawiacy chamy i prostaki,prawda?" Nie nie prawda !
Odpowiedza to nie podchodzi pod omijanie bez zachowania należytej ostrożności? Chociaż nie, to raczej powinno się interpretować tak jakby rzucił w motor kamieniem, albo kopnął... jakby motocyklista się wywalił i coś by mu się stało, to dodatkowo można się sądzić przez prawo karne za umyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu... ale to ciężko udowodnić... kurcze trzeba cały czas z kamerką jeździć.. pzdr
OdpowiedzNie, bo motocyklista w sądzie dysponując takim nagraniem udowodni, że zachował należytą ostrożność - jechał powoli, samochody stały... Pojęcie zachowania szczególnej ostrożności jest dosyć swobodne. Inna sytuacja, jeśli by np. gmolem czy podnóżkiem czy sakwą obtarł bok auta... Natomiast samochód wymijając cokolwiek (w szczególności motocykl/rower) musi zachować minimum 1 metr odstępu - nie zachowanie tego = nie zachowanie ostrożności, tu sprawa jasna. Ale niestety- trzeba jeździć z kamerką. Nie jest to duży wydatek (odpowiednia kamerka przeznaczona do tego celu z mocowaniami i kartą micro-SD to wydatek w najtańszej wersji niecałych 100zł) a ile spokoju... Sytuacji, gdzie kamerka rozwiała wątpliwości można by przytaczać na pęczki, pewnie każdy ma gdzieś w swoim otoczeniu kilka takich. ehhhh ogólnie szkoda gadać i tak każdy interpretuje tak, jak mu w danym momencie wygodnie.... Pozdrawiam również.
OdpowiedzNo to pięknie...
OdpowiedzMam dwa pytania: 1. Dlaczego tak wazne informacje sa pisane nie po Polsku tylko w innym jezyku, tzw. prawniczym, az mnie glowa rozbolala w tlumaczeniu na "nasze" 2. Czy zawarte informacje ...
OdpowiedzTak, również wtedy, wina nie ma tutaj znaczenia. Mieszasz pojęcie wypadku komunikacyjnego z wypadkiem w drodze do/z pracy. Wypadek komunikacyjny może być z Twojej winy albo i nie, ale wypadek w drodze do/z pracy to zawsze wypadek w drodze...
Odpowiedz