tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Motocykle testowe w Polsce - traktowane bez miłości?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Motocykle testowe w Polsce - traktowane bez miłości?

Autor: Lovtza 2013.05.21, 10:01 45 Drukuj

Ten temat chodzi mi po głowie od lat, ale w końcu mała kropla przelała czarę, może nie goryczy, ale lekkiego rozczarowania, dlatego zdecydowałem się na przelanie swoich przemyśleń na twardy dysk serwera.

To niby takie proste i oczywiste. Motocykl testowy, jaki można spotkać u dealerów praktycznie wszystkich marek, to często pierwszy kontakt klienta z marką, z importerem, dealerem. W tym pierwszym kontakcie jest krótka, ulotna chwila, aby przekonać rzeczonego klienta, że motocykle danej marki są świetne, że sieć dealerska sprawna i profesjonalna, że troska o satysfakcję użytkowników ponadprzeciętna. Wydawać by się mogło, że dealerzy i importerzy powinni stawać na rzęsach, aby klient który odbiera „testówkę” był mega zadowolony gdy nią jeździ i gdy z niej zsiada. No właśnie, tak się tylko wydaje…

Z racji profesji którą się zajmuję, rocznie odbieram z różnych miejsc dziesiątki motocykli testowych. Zupełnie nowych, oraz takich, które mają nawinięte trochę kilometrów. Sam też kupowałem nowe motocykle w oficjalnych sieciach dilerskich i byłem świadkiem zakupu jeszcze większej ilości przez znajomych. I wiecie co? I stawiam tezę, że w Polsce są ciągle dealerzy, którzy traktują sprzedawane motocykle bez większego zainteresowania, a już na pewno bez miłości i pasji.

Jak można bowiem oddawać klientowi, który ma „przetestować” motocykl, który jest nieprzygotowany do jazdy? Rozregulowane instrumenty sterowania, usterki, złe ciśnienie w kołach – to nie powinno mieć miejsca w motocyklach wyjeżdżających od autoryzowanego dealera. Jak to możliwe, że nikt w ASO nie jest w stanie poświęcić chwili, aby ustawić głupi zegarek, nasmarować łańcuch, albo pomóc klientowi wyregulować motocykl pod siebie? Aby go umyć?

Jeśli oddajecie komuś do ręki maszynę, często za bardzo duże pieniądze, która ma kuriozalnie wysoko ustawioną dźwignię zmiany biegów, ma masakrycznie duży luz na dźwigni sprzęgła i rollgazie… to jak ten człowiek ma prawidłowo zmieniać biegi? Jeśli jest za małe ciśnienie w kołach, to jak rzeczony tester ma się przekonać o walorach jezdnych podwozia? Heloł!? Przecież ten człowiek nie będzie ustawiał motocykla i wnikał co się dzieje, bo spędzi na nim jedną, albo dwie godziny i szkoda mu na to czasu. Może nawet nie bardzo wie jak się do tego zabrać. Z całą pewnością będzie jednak potem opowiadał, że skrzynia szarpie, a wóz prowadzi się „jakoś dziwnie”. Inżynierowie spędzają długie miesiące na usprawnianiu swoich konstrukcji, a często wszystko zostaje zaprzepaszczone na ostatnim etapie procesu pozyskiwania klienta…

Drodzy dealerzy. Klienci to widzą i czują. Oni szybko wyłapują, że nie kochacie tych motocykli, często nawet można odnieść wrażenie, że nawet ich nie lubicie. Jak w takim przypadku chcecie zarazić miłością do motocykli ludzi z zewnątrz? Możecie wierzyć lub nie, ale nawet mała forma teatralna w postaci pytania przed oddaniem maszyny w cudze ręce: „Paliwo zalane, ciśnienia sprawdzone, czy pomóc Panu/Pani w ustawieniu wszystkich dźwigni?” potrafi zdziałać cuda i tchnąć w klienta wiarę w to, że jest traktowany według najwyższych standardów. Wyregulowanie motocykla przed jazdą, sprawdzenie ciśnienia w oponach i ustawienie tego cholernego zegarka niczego nie kosztuje. Często mam wrażenie, że zalecenia serwisowe najmniejsze zastosowanie mają właśnie do maszyn testowych… Co gorsza wrażenie wyniesione z kontaktu z motocyklem testowym wyrabia potem opinię o innych usługach świadczonych przez dealera, w szczególności o serwisie.

Jest taka reklama firmy Michelin, w której ludzik Bibendum z czułością obejmuje i ogląda każdą oponę zanim ta trafi do klienta. Wydaje mi się, że motocykle, przedmiot pożądania i pasji właśnie tak należałoby przekazywać klientowi.

Na koniec dodam, że nie czepiam się i tekst nie odnosi się do wszystkich. Ten krótki tekst sugerowałbym traktować bardziej jako przyjacielską radę i konstruktywną krytykę, a nie próbę szukania dziury w całym. Jak Polska długa i szeroka znaleźć można dbającego o detale dealera. Niestety odsetek, tych, których wszystko jedno jest ciągle zbyt duży…

dzwignia sprzegla Triumph Rocket III Roadster
NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 18
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę