Motocykl po wypadku i zakrwawione kombinezony na wystawie
Manekiny przebrane w zakrwawione kombinezony i powypadkowy motocykl na wystawie jednej z włoskich szkół średnich
Na podwórku jednej ze szkół średnich, w miejscowości położonej w północnej części Włoch - Trevisco, pojawiła się ostatnio bardzo nietypowa, ale za to niezwykle pouczająca i zmuszająca do refleksji ekspozycja. Na ogrodzonej powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych, umieszczono powypadkowy motocykl, a obok niego ułożono dwa manekiny, ubrane w zakrwawione kombinezony. Rzeczy te należały do dwóch młodych chłopaków, którzy latem ubiegłego roku zginęli w wypadku po zderzeniu motocyklem z samochodem na jednej z włoskich autostrad. Sprawcą wypadku był kierowca auta.
Ta nietypowa i dla wielu być może kontrowersyjna wystawa powstała z inicjatywy ojca jednej z ofiar, który uważa, że taki przekaz jest warty tyle, co tysiąc wykładów na temat bezpieczeństwa na drogach. Jakie jest wasze zdanie na temat takiego sposobu edukacji? Czy chcielibyście, aby w waszym otoczeniu pojawiały się podobne ekspozycje? Zapraszamy do wyrażania swoich opinii na naszym forum.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeChyba logiczne, że im bardziej drastycznie pokazane tym bardziej w banie wchodzi. Tak samo jest im dosadniej komuś powiesz to sobie to przemyśli a nie się rozczulać nad kimś. Popieram ten pomysł i ...
OdpowiedzPomysł dobry, ale bodziec zbyt mocny, a jak wiadomo z marketingu im mocniejszy bodziec, tym szybciej "uchodzi" z pamięci odbiorcy.
OdpowiedzTwierdzisz, że szokujące widoki lub sytuacje szybciej ulatują z naszej pamięci? Mam pytanie, czy widziałeś kiedykolwiek poważny wypadek? Dużo krwi, plastikowe worki, karawany zamiast karetki?
OdpowiedzOjciec ofiary dobrze pomyślał.. Takie coś najlepiej oddziałuje na umysły i mogłoby zawitać też w naszym kraju.
OdpowiedzJa bym pokazywał drastyczne zdjęcia na kursach na prawo jazdy. osoby na nie uczęszczające mają zazwyczaj 18 lat więc mogą oglądać takie rzeczy. To znacznie bardziej przemawia do rozumu by zdjąć nogę z gazu niż widok samego radiowozu.
OdpowiedzZgadzam się z ojcem ofiary. Nic nie oddziałuje na wyobraźnię jak widok krwi i plastikowych worków
OdpowiedzA na widok kogoś z rurka w gardle przestaniesz palić? Wyobraźnię się ma lub nie! Każdy sam jest panem swego losu
OdpowiedzPanem losu to będę jeśli zginę na skutek własnej głupoty, a nie głupoty innego uczestnika ruchu, który gdzieś ma przepisy i kulturę jazdy - do takich właśnie myślę kierowany jest głównie przekaz tej wystawy.
OdpowiedzŚwięta racja
OdpowiedzJeśli takie jest przeslanie, to na portale samochodowe z tym! Kto z nas nie narobil w gacie przez 4 koła? Ja prawie codziennie
OdpowiedzTo powiedz mi jeszcze dlaczego Ci którzy tak płaczą, że im puszki przeszkadzają to są w znaczniej większości z małym stażem na moto? Dziwne, nie? Jakoś nie widzę zaawansowanych motocyklistów narzekających na kierowców puszek.
OdpowiedzP.s. Dla mnie tekst bardziej nas straszy i pyta czy chcemy takie sceny. Ja nie chce, sam chce decydować!pomysł, jak z nowym prawkiem. Siedź w domu i ogladaj na wspólnej
Odpowiedz