Motocykl po czterdziestce (zamiast kochanki) - książka Jarosława Gibasa
Skończyłeś czterdziestkę i zdążyłeś wyhodować spektakularny mięsień piwny? Siedzisz przed telewizorem w ciepłych bamboszkach i zastanawiasz się, co dalej? Czy w ogóle istnieje jakieś "dalej?" Jeśli tak, to jesteś jednym z wielu tysięcy facetów, którzy mają ten problem. Część z nich zainwestuje w młode kochanki. Inni po wielu latach wreszcie spełnią swoje marzenie i kupią motocykl. Autor uprzedza — pierwsza opcja jest bardziej kosztowna!
Książka Motocykl po czterdziestce (zamiast kochanki) przeznaczona jest dla wszystkich tych, którzy dopiero złapali motocyklowego bakcyla. Z tej publikacji dowiedzą się co to takiego "motocyklizm". Jarosław Gibas doradza również jaki motocykl i do jakiego celu kupić i jak się na nim nie zabić, jakie książki, filmy i wiedza historyczna są w środowisku uznawane za kultowe. To również publikacja dla wszystkich tych, którzy motocykl już posiadają. W sentymentalny i jednocześnie dowcipny sposób przypomni im jak stawiali pierwsze motocyklowe kroki, z czym zmagali się dosiadając motocykla i jednocześnie podpowie to, czego do tej pory po prostu nie wiedzieli.
Niech moc (motocykla) będzie z Tobą!
Bo "motocyklizm" to nie tylko i wyłącznie posiadanie motocykla. To pasja, styl życia, filozofia, rodzaj myślenia i odczuwania. To upragniona wolność. I emocje. Cała masa fantastycznych emocji! Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Helion w marce Septem i jest do kupienia w księgarni bezdroza.pl. Dostępna jest również w wersji ebook. Zapraszamy również na blog autora. Ścigacz.pl jest patronem medialnym książki.
O autorze
Jarosław Gibas - socjolog, trener, coach. W 1995 roku debiutował powieścią Gniazda aniołów, wydaną przez gdańskie wydawnictwo Marabut. Dwa lata później, nakładem Wydawnictwa Literackiego, ukazała się kolejna powieść: Salve theatrum. Swoje teksty publikował także na łamach czasopism: "FA-art.", "Opcje", "List Oceaniczny", "Kresy", "Śląsk", "NaGłos", "City Magazine" i wielu innych. W latach 1992-1996 był redaktorem w kwartalniku "Opcje", a w latach 2005-2007 redaktorem naczelnym "Echa Miasta Katowice", a ostatnio redaktorem naczelnym "Nowej Gazety Śląskiej". Od lat prowadzi szkolenia z zakresu komunikacji interpersonalnej . Jest też aktywnym coachem. Prywatnie miłośnik dużych motocykli - prowadzi motocyklowego bloga bigbiker.pl. Mieszka z żoną i psem w Katowicach.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeŻeby po 40 nie mieć mięśnia piwnego trzeba codziennie trenować od młodości np. bieganie, jazdę na rowerze, pływanie itp. oraz jeść mniej = niż się spala. Super płaski brzuch i kaloryfery murowane. ...
Odpowiedzjakie proste, nie? najbardziej podoba mi się to o ranieniu żony i dzieci - weź tu bądź twardzielem i uważaj monogamię za znakomity wynalazek :) no się nie da, na lamera się wychodzi :)))
OdpowiedzPanom po 40-tce , którzy wyhodowali mięsień piwny, a nigdy nie jeździli na motocyklu, zdecydowanie sugerowałabym dla zdrowia opcję kochanki , a nie motocykla. Kochanka skuteczniej wyegzekwuje ...
Odpowiedz