Motocrossowe Mistrzostwa Świata - GP Katalonii
Piąta runda motocrossowych Mistrzostw Świata, nawet jeśli nie była specjalnie spektakularna pod względem ostrości rywalizacji, zaowocowała kilkoma ważnymi zmianami w klasyfikacjach punktowych. Zmianami nie w miejscach, ale w różnicach dzielących poszczególnych zawodników. Ważność takich Grand Prix wychodzi pod koniec sezonu, kiedy walczy się o każdy, nawet pojedynczy punkt.
MX1 - bez większych zmian
Pogoda w trzeci weekend maja była przeróżna - od przelotnych deszczy, po słońce podczas niedzielnych wyścigów. Przepiękny, górzysty tor był wyjątkowo wymagający, zwłaszcza dla Toniego Cairoliego, który męczy się na swoim mniejszym pojemnościowo SX-Fie 350. W pierwszym wyścigu klasy MX1 od samego startu prowadził Max Nagl, który wypracował sobie 8 sekund przewagi nad Davidem Philippaerts. Z reguły zresztą, jak Nagl i Philippaerts jadą z przodu, nic ciekawego się nie dzieje. Trzeci Clement Desalle pięknie poradził sobie z Anthonym Boissire i Evgenym Bobryshevem. Antonio Cairoli, który po słabym starcie w furii próbował nadrobić, popełnił błąd i spadł na 6. pozycję.
Dość niespodziewanie Tanel Leok wygrał drugi bieg, przed - uwaga, uwaga - Xavierem Boogiem. Tony Cairoli był trzeci, co pozwoliło mu utrzymać prowadzenie w generalce. Zresztą, Nagl z powodu słabego miejsca w drugim biegu (był dopiero dziewiąty) odrobił zaledwie dwa oczka w generalce do Cairoliego. Trzeci nadal jest Philippaerts, zbliżając się do Nagla.
MX1 - wyścig pierwszy:
1. Maximilian Nagl (GER, KTM), 40:45.406
2. David Philippaerts (ITA, Yamaha), +0:08.082
3. Clement Desalle (BEL, Suzuki), +0:15.097
4. Anthony Boissiere (FRA, TM), +0:17.617
5. Evgeny Bobryshev (RUS, Honda), +0:19.920
6. Antonio Cairoli (ITA, KTM), +0:22.043
7. Tanel Leok (EST, Honda), +0:24.025
8. Ken de Dycker (BEL, Yamaha), +0:42.355
9. Nicolas Aubin (FRA, Kawasaki), +0:43.148
10. Davide Guarneri (ITA, Honda), +0:49.322
MX1 - wyścig drugi:
1. Tanel Leok (EST, Honda), 39:32.274
2. Xavier Boog (FRA, Kawasaki), +0:01.651
3. Antonio Cairoli (ITA, KTM), +0:06.265
4. Ken de Dycker (BEL, Yamaha), +0:09.584
5. David Philippaerts (ITA, Yamaha), +0:13.111
6. Clement Desalle (BEL, Suzuki), +0:15.946
7. Steve Ramon (BEL, Suzuki), +0:19.924
8. Kevin Strijbos (BEL, Suzuki), +0:20.609
9. Maximilian Nagl (GER, KTM), +0:24.243
10. Evgeny Bobryshev (RUS, Honda), +0:44.403
MX1 - klasyfikacja punktowa:
1. Antonio Cairoli (ITA, KTM), 214 pkt.
2. Maximilian Nagl (GER, KTM), 198 pkt.
3. David Philippaerts (ITA, Yamaha), 171 pkt.
4. Clement Desalle (BEL, Suzuki), 158 pkt.
5. Ken de Dycker (BEL, Yamaha), 145 pkt.
6. Steve Ramon (BEL, Suzuki), 144 pkt.
7. Xavier Boog (FRA, Kawasaki), 136 pkt.
8. Tanel Leok (EST, Honda), 135 pkt.
9. Evgeny Bobryshev (RUS, Honda), 106 pkt.
10. Davide Guarneri (ITA, Honda), 84 pkt.
Liderzy pechowo w MX2
Ken Roczen popisał się świetnym pierwszym wyścigiem, w czasie gdy Marvin Masquin ucierpiał w przepychance na starcie. Francuz zdołał odrobić straty, ukończył jednak bieg na siódmej pozycji. Honoru KTMa bronił Jeffrey Herlings. Holender był trzeci, z dość dużą stratą do Stevena Frossarda. Wracający po ciężkiej kontuzji Gautier Paulin zaliczył wysoką czwartą pozycję. Piątkę dopełnił Joel Roelants. W drugim wyścigu role dość intensywnie się odwróciły - Roczen i Herlings nie ukończyli wyścigów, Marvin Masquin wygrał. Drugi był, jakby nie patrząc dość niespodziewanie, Roelants. Trójkę dopełnił, jeszcze bardziej niespodziewanie, Alessandro Lupino. Czy ktokolwiek kojarzy to nazwisko?
Dzięki takiemu obrotowi sprawy, Marvin Masquin umocnił się na pozycji lidera w klasyfikacji punktowej, posiadając już 29 oczek przewagi nad Roczenem. Trzeci nadal jest Herligns, którego powoli goni Steven Frossard.
MX2 - wyścig pierwszy:
1. Ken Roczen (GER, Suzuki), 38:57.864
2. Steven Frossard (FRA, Kawasaki), +0:02.124
3. Jeffrey Herlings (NED, KTM), +0:34.476
4. Gautier Paulin (FRA, Yamaha), +0:49.908
5. Joel Roelants (BEL, KTM), +0:51.333
6. Shaun Simpson (GBR, KTM), +0:53.492
7. Marvin Musquin (FRA, KTM), +0:53.624
8. Jeremy van Horebeek (BEL, Kawasaki), +1:00.660
9. Jake Nicholls (GBR, KTM), +1:27.533
10. Harri Kullas (FIN, Yamaha), +1:34.574
MX2 - wyścig drugi:
1. Marvin Musquin (FRA, KTM), 40:54.002
2. Joel Roelants (BEL, KTM), +0:18.932
3. Alessandro Lupino (ITA, Yamaha), +0:23.692
4. Shaun Simpson (GBR, KTM), +0:31.630
5. Jake Nicholls (GBR, KTM), +0:33.720
6. Harri Kullas (FIN, Yamaha), +0:35.570
7. Jeremy van Horebeek (BEL, Kawasaki), +0:38.942
8. Valentin Teillet (FRA, KTM), +0:50.779
9. Dennis Verbruggen (BEL, KTM), +0:52.780
10. Gautier Paulin (FRA, Yamaha), +0:55.014
MX2 - klasyfikacja punktowa:
1. Marvin Musquin (FRA, KTM), 218 pkt.
2. Ken Roczen (GER, Suzuki), 192 pkt.
3. Jeffrey Herlings (NED, KTM), 184 pkt.
4. Steven Frossard (FRA, Kawasaki), 165 pkt.
5. Shaun Simpson (GBR, KTM), 138 pkt.
6. Arnaud Tonus (SUI, Suzuki), 130 pkt.
7. Jeremy van Horebeek (BEL, Kawasaki), 128 pkt.
8. Zach Osborne (USA, Yamaha), 123 pkt.
9. Joel Roelants (BEL, KTM), 118 pkt.
10. Harri Kullas (FIN, Yamaha), 109 pkt.
GP USA!
Kolejne, mocno wyczekiwane GP, odbędzie się w Stanach Zjednoczonych na legendarnym torze Glen Helen. Torze totalnie innym od tych, które możemy zobaczyć w Europie - dużo szerszym i szybszym. Swojej obecności nie potwierdził jeszcze żaden topowy zawodnik AMA Motocrossu, jednak biorąc pod uwagę, że zaraz startuje sezon ich rozgrywek, bardzo możliwe, że podczas Grand Prix pojawią się sławne nazwiska.
Foto: motocrossmx1.com
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze