Motocrossowe Mistrzostwa Polski - kto i gdzie?
Musimy wrócić ze świata iluzji i przestać się oszukiwać - nie WMMP, nie Enduro, nie wyścigi na ¼ mili. To motocross jest najbardziej emocjonującą dyscypliną w polskich sportach motocyklowych, koniec, kropka. Widać to po frekwencji startujących a, chyba jeszcze bardziej, po frekwencji kibiców. Zgoda, brytyjskie zawody w zrzucaniu sera z wielkiej góry też ogląda sporo osób, ale niekoniecznie jest to najwyższa jakość sportowa. Z polskim motocrossem jest inaczej. To sport pełen emocji i ostrej, naprawdę ostrej rywalizacji.
W ostatnich latach dyscyplina bardzo systematycznie rozwijała się i rozwija nadal. Zapomnijmy na razie o politycznych zagrywkach i ocenach pracy związków. Najważniejsi są w tym wszystkim zawodnicy. Przybywa nowych, młodych szoferów jeżdżących na europejskim poziomie. Mocne obstawianie klas młodzieżowych dobrze rokuje na przyszłość. Nadal jednak nie ma w Polsce nikogo, kto byłby w stanie powalczyć z liderami Mistrzostw Świata. A może jednak jest?
MX2 bez Lonki
Łukasz Lonka, zeszłoroczny Mistrz MX2 i bez wątpienia jeden z szybszych motocrossowców w kraju, nie pojawi się w rozgrywkach Mistrzostw Polsk, a na pewno nie regularnie. Wspierany przez Kenny i Hondę zawodnik ma bardzo ambitne plany. Oprócz całej serii Mistrzostw Europy w klasie Open, młody Lonka wystartuje w niemieckim Pucharze ADAC Youngster Cup. Trzeba przypominać, że to tam zaczynał chociażby Ken Roczen?
Jeśli jesteśmy już przy kraju kiełbas i symetrycznie układanych sztućców w knajpach - Paweł Nowicki zaliczył pierwsze przetarcia w ogólnokrajowych, niemieckich zawodach. W ramach przygotowania do sezonu Mistrzostw Niemiec wystartował w Frankenbach (zawody Winter Cross), gdzie kończył wyścigi w pierwszej dziesiątce. Nowicki w 2009 jechał poniżej oczekiwań w MX2, kończąc sezon ostatecznie na 9 pozycji w Polsce. W tym roku może być dużo lepiej. Zawodnik Kawasaki ma w planie cały sezon startów w Mistrzostwach Niemiec MX2. Paweł pojedzie także w Mistrzostwach Polski.
Pozostając przy zawodnikach młodszej generacji, Łukasz Bembenik, szósty w zeszłym sezonie w klasie, ostro szykuje się do tegorocznej rywalizacji. Szofer wspierany przez WSM ma w planie pojechać w Mistrzostwach Czech oraz wybranych rundach Mistrzostw Europy klasy Open. Najwyraźniej zmagania rangi europejskiej będą w sezonie 2010 mocno zasilone przez polskich reprezentantów.
II V-ce Mistrz MX2, Karol Kędzierski, w tym roku ma spore szanse na poprawienie wyniku z poprzedniego sezonu. Wywodzący się z motocyklowej rodziny Karol będzie miał sporego rywala w postaci Łukasza Wysockiego. Gdyby nie starty Lonki, to właśnie Wysocki został by Mistrzem Polski. Kędzierski także pojawi się w wybranych rundach EMX Open. A może do walki włączy się młody Tomek Wysocki? Ten utalentowany nastolatek zaledwie dwa lata temu wygrał praktycznie każdy wyścig, w którym wystartował w klasie MX85, a teraz startuje w dużej klasie. Reprezentant klubu KM Cross Lublin EkoKlinkier ma przed sobą niezłą przyszłość.
Nie można zapomnieć o Arkadiuszu Mańku i Sebastianie Banasiu. Obydwaj skończyli w tamtym roku w pierwszej dziesiątce. Banaś jeździ efektownie i jeżeli złapie trochę obycia z Mistrzostwami, to będzie w stanie walczyć o pierwszą piątkę.
Kurowski kontra Kędzierscy w MX1
Zeszłoroczny Mistrz królewskiej klasy polskiego motocrossu, Łukasz Kędzierski, w nadchodzącym sezonie ma zamiar bronić tytułu. Kędzierski pojedzie także w wybranych rundach Mistrzostw Europy klasy Open oraz w polskim Cross Country. Jego największym rywalem będzie Łukasz Kurowski. Z nieoficjalnych informacji wynika, że będzie to ostatni rok Kurowskiego w Motocrossowych Mistrzostwach Polski, który chce od przyszłego roku zająć się trenowaniem młodych zawodników. Różnica w klasyfikacji generalnej pod koniec sezonu między Łukaszami wynosiła zaledwie 4 punkty.
„W tym roku moim priorytetem są Motocrossowe Mistrzostwa Polski. Z racji wycofania się kilku sponsorów nie pojawię się na Mistrzostwach Europy" - mówi Kurowski. „Z imprez międzynarodowych wystartuję w polskich rundach ME i MŚ w Rajdach Enduro. Pojadę także w pierwszej imprezie sezonu Cross Country, czysto treningowo. Jeżeli będzie możliwość, chciałbym wystartować w Mistrzostwach Świata MX3 w Szwecji. A jak nie, to skupię się jeszcze bardziej na szkoleniach."
Wspominany już wcześniej Karol Kędzierski w tym roku pojedzie także w klasie MX1, mimo że jego priorytetem jest mniejsza klasa. Tutaj zostawia pole do popisu swojemu bratu, co nie powinno mu przeszkodzić w zdobyciu dobrych miejsc. W sezonie Karol bez większych problemów zdołał wywalczyć sobie tytuł II V-ce Mistrza Polski. Młody Lonka mocno podgryzał szoferów MX1, startując w wybranych rundach serii. Z racji jego eksportu na rynek ogólnoeuropejski, honoru rodziny w klasie 450 będzie bronił Jacek Lonka.
Nie można zapominać o Mateuszu Ognistym. Jeżdżący na Suzuki zawodnik bardzo chciałby wskoczyć w końcu do pierwszej trójki Mistrzostw. W ramach treningów odwiedzi najprawdopodobniej imprezy w Czechach i Słowacji. Inny doświadczony szofer, Arek Mańk, oprócz startów w MX2 pojedzie także w MX1. Jego ambicje są nieco większe - pierwsza trójka to minimum. Z ciekawostek, Mańk przesiada się z Yamahy na Hondę i będzie reprezentował zespół ZEM Racing. Będzie też kolejnym zawodnikiem próbującym swoich sił w Mistrzostwach Europy w klasie Open. A może do walki w końcu dołączy się specjalista od Cross Country, Karol Knap?
Polak w MŚ?
Łukasz Kurowski pokazał, że można. Bez względu na rezultat. Poziom jednak jest bardzo wysoki - tym bardziej cieszy fakt, że coraz więcej Polaków startuje w międzynarodowych zawodach od najmłodszych lat. Bracia Piątek pojawią się w przeraźliwie mocno obstawionej serii Mistrzostw Europy 125 2T. Jedzie tam blisko 70 zawodników, a całość będzie rozgrywana przy Mistrzostwach Świata. Widzicie lepszą opcję zbierania doświadczenia? Ja nie. Łukasz Lonka, opiewany przeze mnie powyżej, powalczy bez wątpienia o wysokie lokaty w EMX Open.
Na krajowym poletku nie będzie działo się mniej. W każdej z klas jest co najmniej kilku pretendentów do zwycięstwa. Można spekulować, kto jak pojedzie, ale ostatecznie jest to bez sensu. Dopiero pierwsze zawody pokażą rozkład sił i wtedy będziemy mogli napisać o nazwiskach, które tutaj się nie pojawiły.
Sezon otworzy runda w Radomiu, 17 kwietnia, gdzie pojadą wszystkie klasy.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzew 2009r na zawody w Radomiu przyszło 10 tys widzów!!! czy któreś miasto może się pochwalić taką liczbą ????? a nagrody... np wycieczka do Tunezji... Radom górą !!!
Odpowiedzkurowski? blagggammmm..... dostanie luplnia jak w zeszlym roku
Odpowiedzblagaaaaammmm a kiedy Kurowski dostal Lupnia czy jak to nazywsz wiesniaku:-))))Najlepszy zawodnik 111!!!
Odpowiedz