Motocrossowe Mistrzostwa Polski - Olsztyn 2008 - strona 3
Klasa MX1 Pierwszy wyścig motocykli o pojemności przekraczającej 150 ccm w przypadku dwusuwa i 250 ccm w przypadku czterosuwa padł łupem Łotysza Oskarasa Agatonowasa. Cały czas po piętach deptał mu Karol Kędzierski i jeszcze na kilka okrążeń przed metą można było liczyć na walkę o pierwszą lokatę. W ostatecznym rozrachunku Kędzierski ukończył wyścig na wysokiej drugiej pozycji, przed swoim bratem Łukaszem, który był trzeci. Podczas drugiego wyścigu polscy zawodnicy wzięli się w garść i nie dali szans Łotyszowi. Od samego startu pięknie wyskoczył Arek Mańk, a w jego ślad podążyli bracia Kędzierscy. Tym razem to Łukasz jechał jako drugi i co chwilę dobierał się do Mańka. W jednym z zakrętów Arkadiusz lekko zadusił maszynę, Łukasz chciał wykorzystać sytuację i uderzył w jego motocykl. Obyło się bez większych gleb, ale Kędzierski z tego powodu został w tyle i nie miał już szans na kontynuowanie batalii ze swoim kolegą. Do mety Mank dotarł jako pierwszy, drugi był Łukasz Kędzierski, a na najniższym stopniu podium stanął Karol Kędzierski. Ze świetnej strony pokazał się Łukasz Lonka, który ukończył zawody na 4. pozycji. To nie lada wyczyn, biorąc pod uwagę, że był to jego 4. wyścig tego dnia! W klasyfikacji generalnej MX1 jest bardzo ciasno. Prowadzi Arkadiusz Mańk, przed Łukaszem Kędzierskim i Karolem Kędzierskim. Lider ma zaledwie jeden punkt przewagi nad drugim i trzecim zawodnikiem. Czwarte miejsce okupuje Łotysz z zaledwie 2. punktową stratą do poprzedzającego go zawodnika. Szykuje się emocjonujący sezon... Wyścig pierwszy
Wyścig drugi
Klasyfikacja generalna
Wypowiedzi zawodników Łukasz Bembenik: „Jechało mi się nie za dobrze, ponieważ w pierwszym biegu strasznie zabiło mi ręce i zabrakło troszkę sił. Drugi bieg był znacznie lepszy, chociaż znów miałem problemy z rękoma i nie jechałem do końca tak, jak powinienem. Dwa trzecie miejsca to dobre wyniki, ale mimo wszystko liczyłem na lepsze. W tamtym roku było mnie stać na wygrywanie zawodów, a w tym może być trochę ciężej. Rywale są znacznie silniejsi i będzie naprawdę ciężko. Startuje także treningowo w klasie MX2 Senior i liczę tam na miejsca z pierwszej 7. Na razie jestem na 9. miejscu, ale jeszcze powalczę. Organizacja w Olsztynie była bardzo dobra, tor był odpowiednie polany, nie kurzyło się - nie ma czego się do przyczepić." Arek Mańk: „Organizacja zawodów stała na wysokim poziomie, ponieważ tor był bardzo dobrze przygotowany. Widać, że był polewany parę dni wcześniej i z tego powodu nie kurzyło się tak bardzo, mimo upału. Podczas drugiego wyścigu ostro walczyliśmy z Łukaszem Kędzierskim, który jest zresztą moim dobrym kolegą. Ostatecznie udało mi się wygrać. Podczas pierwszego wyścigu straciłem trochę siły, w sumie nie wiem dlaczego i nie byłem wstanie walczyć o najwyższe lokaty. Pod koniec sezonu oczywiście liczę na Mistrzostwo, zresztą chyba jak każdy." Podsumowanie Zawody z Olsztynie trzeba uznać za bardzo udane. Świetnie przygotowany tor, oznakowanie czy zaplecze sanitarne, w połączeniu z rewelacyjną rywalizacją spowodowały, że była to jedna z ciekawszych imprez w tym sezonie. Oczywiście, jak to w sporcie bywa, w każdej z klas znajdzie się grupka liderów, jednak w tym roku owe grupki są bardzo liczne. Cieszy także duża frekwencja zawodników, zwłaszcza tych z klasy MX2 Junior. Kolejna motocrossowa impreza rangi Mistrzostw Polski odbyła się dosłownie następnego dnia w Chełmnie. Czy rywalizacja tam była równie zacięta, co w Olsztynie? O tym dowiecie się już niedługo ze Ścigacz.pl! Szczegółowe wyniki, w tym czasy poszczególnych okrążeń, klasyfikacje generalne oraz porównanie czasów poszczególnych zawodników znajdziecie na stronach www.motoresults.pl! | |
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze