Motocrossowe Mistrzostwa Polski - Lublin 2009
Podczas ubiegłego weekendu, 6. i 7. czerwca, przy ulicy Kazimierza Wielkiego w Lublinie rozegrano II oraz III rundę Motocrossowych Mistrzostw Polski. Łącznie na Lubelszczyźnie zjawiła się czołówka Polskich zawodników z sześciu klas. Oprócz rodowitych uczestników, do zmagań przyłączyli się również koledzy po fachu, pochodzący zza naszej wschodniej i południowej granicy, co znacząco podniosło poziom rywalizacji.
Bajeczna lokalizacja
Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce do organizowania tego typu zawodów, niż centrum miasta. To, co na pozór wydawać by się mogło niemożliwe do zrealizowania, w przypadku lubelskiego klubu KM Cross stało się faktem, gdy obok hali Globus, powstał jedyny w swoim rodzaju tor motocrossowy. Pierwsze i najważniejsze wrażenie, jakie towarzyszyło przybyłym na tor widzom było ogromne. Zachwyt dzieli między sobą również zawodnicy oraz działacze klubowi. Patrząc na tor oraz okalającą go infrastrukturę, mogłoby się wydawać, iż został on dokładnie przemyślany i stworzony z myślą nie tylko o samych uczestnikach wyścigów, ale i przede wszystkim o kibicach. Z dowolnego punktu naokoło toru, można było swobodnie śledzić przebieg całej rywalizacji, bez ruszania się z miejsca. Był to zapewne jeden z tych aspektów, dzięki którym frekwencja wśród gapiów sięgała kilku tysięcy. Oprócz osób mniej lub bardziej związanych z motocrossem, pojawiali się również zwykli przechodnie, często po raz pierwszy biorący udział w podobnej imprezie, stale dopytujący o zasady panujące w czasie trwania wyścigów. Szyki psuła nieco kapryśna pogoda, której poszczególne stany zmieniały się niczym w kalejdoskopie. Jednak przez cały weekend przeważała słoneczna pogoda, której towarzyszył często chłodny wiatr, skutecznie schładzający gorącą atmosferę wokół toru.
Plus za organizację
Cała impreza przebiegała zgodnie z wcześniej ustalonym harmonogramem. Zarówno treningi, jak i starty do wyścigów rozpoczynały się bez zbędnych opóźnień. Nad bezpieczeństwem zawodników nieustannie czuwały służby medyczno-sanitarne, które wykorzystywane były jedynie do pomocy w kilku niegroźnych przypadkach. Zadbano również o profesjonalne nagłośnienie, z którego wydobywająca się muzyka umilała kibicom czas w przerwach pomiędzy kolejnymi biegami. Nie zapomniano także o fotoreporterach. Dla każdego przewidziana była odblaskowa kamizelka, o którą należało się upomnieć w biurze zawodów. Do dyspozycji kibiców był również darmowy parking, znajdujący się tuż przy wejściu na tor Globus. Ten jednak, z racji dużego zainteresowania szybko się zapełnił, w związku z czym pozostałe osoby szukały wolnych miejsc na chodnikach lub trawniku, co jak można było zauważyć, w wielu przypadkach skutkowało widokiem druczku za przednią wycieraczką, pozostawioną przez pracowników Straży Miejskiej.
Czas zmagań
Wszystkie sprawy schodziły jednak na dalszy plan, kiedy na torze pojawiały się kolejne grupy zawodników niecierpliwie wyczekujących swoich startów. W sobotę, podczas pierwszego dnia zmagań, do walki stanęli zawodnicy z klas MX65, MX2 Junior, oraz MX1. Wśród najmłodszych, w biegu inauguracyjnym zwyciężył Gabriel Chętnicki przed Kamilem Osieleńcem i Szymonem Staszkiewiczem. W drugim wyścigu to Szymon stanął na najwyższym stopniu podium, zaś pozostałe dwa miejsca przypadły Vadymowi Lobyrowi z Ukrainy oraz Łotyszowi, Kristersowi Karklinsenowi. W klasie MX2 Junior, jako pierwszy dominował zawodnik miejscowego klubu KM Cross, Jakub Piątek, wyprzedzając na mecie Patryka Kwaśnego i Filipa Więckowskiego. Do drugiego wyścigu włączył się Łukasz Lonka, który stoczył zwycięski bój z Tomkiem Wysockim, wyprzedzając go o zaledwie dwie sekundy. Najniżej na podium uplasował się Patryk Kwaśny jeżdżący w barwach LKS Jastrząb Lipno. Nie był to szczęśliwy dzień dla dotychczasowego lidera klasyfikacji generalnej, Bartosza Piątka. Bartek w obu biegach zaliczał upadki, co skutecznie wykluczyło go z możliwości walki o czołowe pozycje. W największej z klas walka o pierwsze miejsca rozegrała się pomiędzy Łukaszem Kurowskim i Virim Hendychem z Czech. Początkowo zwycięstwo wpadło w ręce Łukasza, jednak Czech nie zamierzał wcale odpuścić. W drugim wyścigu role się odwróciły i tym razem to Hendych mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Trzecia lokata dwukrotnie padła łupem Karola Kędzierskiego.
Na niedzielę przewidziano start klas MX85, MX2, oraz Weteran zaliczanej do Pucharu Polski. Jako pierwsi wystartowali zawodnicy na 85-tkach. Bezsprzecznym liderem okazał się Ukrainiec, Rostyslav Voytsytsky, który zarówno w pierwszym, jak i drugim wyścigu pozostawił swoich rywali daleko za plecami. Najlepiej spośród Polaków spisywał się Szymon Motylewski, który jest liderem klasyfikacji generalnej w swojej klasie. Najniższy stopień podium przypadł kolejno Kamilowi Wawerowi z Lubelskiego KM Cross'u, oraz Adamowi Tomiczkowi. Wśród Seniorów jeżdżących w klasie MX2, dwukrotnie najlepiej spisywał się Łukasz Lonka. O zwycięstwo dzielnie walczył również Łukasz Wysocki, jednak musiał on uznać wyższość swojego imiennika i zadowolić się łącznie 44 punktami zgromadzonymi do klasyfikacji generalnej. Sporym zaskoczeniem była tuż po starcie ostatnia pozycja Pawła Nowickiego, który zdołał przez cały wyścig nadrobić aż dwadzieścia pozycji. Pech dopadł także Karola Kędzierskiego, który w pierwszym biegu przebił tylne koło i zajął odległą czternastą pozycję. Owe niepowodzenie zrekompensował za to w drugim wyścigu, przekraczając linię mety na trzeciej pozycji. Wśród Weteranów sytuacja była jasna i przejrzysta. W obu biegach zwyciężał Jacek Lonka, przed swoim bratem Waldemarem. Trzeci pozostawał Mirosław Kowalski.
Podsumowując
Za nami II i III runda tegorocznych Mistrzostw Polski w Motocrossie. Najogólniej rzecz ujmując cała impreza owiana została sukcesem organizacyjnym, co nie ukrywając, bardzo nas cieszy. Miejmy nadzieję, że organizatorzy przyszłych rund również postarają się o to, aby stanąć na wysokości zadania, podobnie jak było to w przypadku Lublina. Podziękowania należą się również zawodnikom, a w szczególności kibicom, którzy tak licznie stawili się podczas obu dni zawodów. Tymczasem zbliża się kolejna runda Motocrossowych Mistrzostw Polski, która już w najbliższą niedzielę, 14. czerwca odbędzie się na torze w Strykowie. Natomiast 21. czerwca do Głogowa zjedzie się czołówka najlepszych europejskich zawodników, aby wystartować w Mistrzostwach Europy w klasie EMX Open. Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców do zjawienia się i dopingowania polskich zawodników!
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze