Motocrossowe Mistrzostwa Niemiec - wyjazdowy start Polaków
W ramach treningu przed Mistrzostwami Polski, czołowi krajowi zawodnicy zawitali 20 kwietnia do Magdeburga, by ścigać się o najlepsze lokaty. W szranki z naszymi zachodnimi sąsiadami stanęli Arkadiusz Mańk, Maciek Zdunek, Paweł Nowicki, Łukasz Kędzierski i Łukasz Kurowski.
Trzeba przyznać, iż polscy zawodnicy mieli nie lada przeprawę. Poziom reprezentowany przez Niemców jest bardzo wysoki, zresztą było to widać kilkanaście dni wcześniej, kiedy Polacy nie zakwalifikowali się do wyścigu podczas jednej z rund Pucharu ADAC MX Masters. Jednakże tym razem było dużo lepiej, choć nie da się ukryć, że naszych zawodników stać na wiele więcej. Z pierwszej grupy do wyścigu dostał się Łukasz Kurowski z 5. sekundową stratą do najlepszego zawodnika oraz młody Paweł Nowicki, który stracił do lidera około 7 sekund. Z drugiej grupy zaś do wyścigu dostał się tylko Zdunek - Kędzierskiemu i Mańkowi zabrakło naprawdę niewiele.
Jak poszło podczas wyścigu?
Łukasz Kurowski: „ Wyścig pierwszy: maszyna startowa to tylko 30. bramek, a 10. zawodników rusza z drugiej linii. Startu nie zaliczam do udanych, w zakręcie niestety zostałem zamknięty przez resztę i zgasł mi motocykl. Tak więc z ostatniej pozycji zaczęła się gonitwa. Już na pierwszych okrążeniach odrabiałem straty. Konkurencja była mocna, było widać walkę, bo na kilku zakrętach leżało paru zawodników. Spece od chorągiewek mieli dużo roboty. Presja, stres i chęć osiągnięcia jak najlepszego wyniku - to ciąży na każdym z zawodników i wtedy pojawiają się błędy. Mój wynik może nie jest zadowalający, ale przy tamtejszym poziomie nie jest źle. Zająłem 19. miejsce w pierwszym biegu po popełnionym błędzie. Zdunek zajął 11. miejsce, a Nowicki 29. Drugi bieg był lepszy. Na mecie zameldowałem się na 15. miejscu, Zdunek na 13., a Nowicki był 25. Z zawodów jestem bardzo zadowolony, cieszę się, że mogłem rywalizować z lepszymi zawodnikami, była to świetna forma treningu przed pierwszą rundą MP w Gdańsku."
Cieszy fakt, że nasi szoferzy mają ambicję na starty za granicą i z powodzeniem udaje im się pojawiać na arenie międzynarodowej. Miejsca Kurowskiego i Zdunka dają obraz tego, jaka walka rozegra się między tymi zawodnikami podczas Mistrzostw Polski. Łukasz Kurowski - któremu zresztą patronuje Ścigacz.pl - już w zeszłym roku pokazywał, że stać go na wiele, mimo, iż jeździł dużo słabszym motocyklem. Tym razem dosiada on w pełni konkurencyjnego czterotakta i ma ogromne szansę zagrozić królowi motocrossu ostatnich lat w Polsce - Maćkowi Zdunkowi.
Jak to wszystko się potoczy? Dowiedzie się z relacji na Ścigacz.pl!
Foto: kurowskiracing.com
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze