Motocross - najlepsi kadrowicze w sezonie 2008
Jest to jak na razie najlepszy sezon kadry Polski w motocrossie, oby już tylko było lepiej
W sezonie 2008 bezapelacyjnie najlepszym zawodnikiem był Łukasz Lonka, zawodnik AP Głogów, który zdobył tytuł II V-ce Mistrza Europy w klasie 125 junior. Ten wynik nie przyszedł mu łatwo. Musiał ciężko pracować na treningach i udowodnił, że Polak też może szybko jeździć na motocrossie. Poza tym właśnie w tej klasie odbyło się najwięcej eliminacji, bo aż 12-cie. To oczywiście wiąże się z wielkim poświęceniem i kosztami związanymi z wyjazdami i eksploatacją motocykli. Nie obyło się bez przykrych sytuacji w trakcie sezonu. Łukasz przed eliminacją w Człuchowie doznał kontuzji nadgarstka, co wykluczyło go ze startu na zawodach w Polsce. Zaliczył także dobry start, pierwszy raz w swojej karierze, w Mistrzostwach Świata w klasie 125 junior. Na tych zawodach dopiero zobaczyliśmy prawdziwy juniorski motocross w bardzo profesjonalnym wydaniu. Łukasz był bardzo zestresowany na tych zawodach, stąd słabszy wynik w pierwszym wyścigu, ale w drugim pojechał bardzo dobrze i zajął 13. miejsce. Przyznał po wyścigu, że pod koniec drugiego biegu zabrakło mu trochę sił, co w przypadku Łukasza rzadko się zdarza, więc tempo jazdy musiało być bardzo duże. Podsumowując starty Lonki można powiedzieć, że był to jak na razie jego najlepszy sezon, oby tak dalej. Myślę, że Łukasz będzie piął się w górę. Oczywiście celem nadrzędnym są starty w Mistrzostwach Świata w klasach seniorskich. Moim zdaniem Łukasz jest na dobrej drodze żeby ten cel osiągnąć.
Drugi bardzo dobry wynik osiągnął jeden z najmłodszych kadrowiczów Maciej Więckowski, zawodnik KM Cross Ekoklinkier Lublin. Uważam, że powołanie 60-tkarzy do Kadry to był bardzo dobry krok. Od tej właśnie klasy zaczyna się poważny motocross w Europie. Maciek na pierwszych zawodach miał przysłowiową „sraczkę", ale po pierwszym dniu treningów dowolnych i treningu kwalifikacyjnym jego tata Robert „Kurczak" Więckowski przeprowadził z nim męską rozmowę (tzw. „reset") no i oczywiście Maciej w niedzielę wyjechał jak nowo narodzony zawodnik. W tej klasie odbyło się sześć bardzo pasjonujących rund. Najlepsze miejsce, jakie zajął Maciek to szóste, było to w Rumunii w bardzo ciężkich warunkach. Maciek w klasyfikacji generalnej zajął dziesiątą pozycję. Walka toczyła się do końca, jeszcze w ostatnim wyścigu w Danii wszystko mogło się zmienić.
Kolejny młody kadrowicz, który godnie reprezentował barwy narodowe to Tomasz Wysocki z klubu KM Cross Ekoklinkier Lublin jeżdżący w Teamie HRT. Startował on w najbardziej obsadzonej klasie 85. W tej klasie zawodnicy pierwszej piątki jadą na poziomie pierwszej piątki klasy 125 junior, a więc bardzo szybko. Jeżeli ktoś nie widział Mistrzostw Europy w klasie 85, to nie jest w stanie uwierzyć, że na tak małym motocyklu można tak szybko jechać. Tomek w ciągu całego sezonu miał lepsze i gorsze starty. Zaliczył także groźny upadek na eliminacji w Niemczech, gdzie doznał kontuzji kości policzkowej. Na szczęście medycyna działa tam na bardzo profesjonalnym poziomie i lekarze niemieccy dobrze obsłużyli Tomka, który szybko wrócił do zdrowia. W generalce zawodnik zajął 15. miejsce. Myślę, że pech w Niemczech pozbawił go szans na lepszy wynik. Mimo wszystko jestem zadowolony ze startów Wysockiego juniora.
Nie można nie wspomnieć także występu kadrowiczów na Drużynowych Mistrzostwach Europy, które odbyły się na najbardziej profesjonalnym obiekcie motocrossowym w Sevlievie w Bułgarii. Nasza reprezentacja wystąpiła w składzie: Łukasz Lonka - AP Głogów, Arek Mańk - Poltarex Człuchów, Łukasz Kędzierski-KM Cross Ekoklinkier Lublin. Zawodnicy pojechali na miarę możliwości i zajęli dobre 10. miejsce w klasyfikacji końcowej.
Podsumowując wszystkie występy chłopaków uważam, że jest to jak na razie najlepszy sezon kadry Polski w motocrossie, oby już tylko było lepiej.
Największym pechowcem sezonu 2008 niestety okazał się Maciej Zdunek - Poltarex Człuchów. Wyeliminowała go kontuzja, której doznał na jednym z treningów.
Na koniec artykułu chciałbym podziękować wszystkim sponsorom indywidualnym zawodników, klubom, Polskiemu Związkowi Motorowemu, rodzicom zawodników, bez których nie byłoby tych wyników, kibicom a także samym zawodnikom za ich zaangażowanie i poświęcenie.
Wkrótce pojawi się artykuł o powołaniu nowej Kadry na sezon 2009, a także planach startowych.
Selekcjoner Kadry w motocrossie
Marcin Wójcik
Źródło: PZM.pl
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeA MOŻE TAK BARDZIEJ KONKRETNIE NAPISZ ZA CO DZIĘKOWAĆ TEMU \"ZWIĄZKOWI\"???? BO NIE WSZYSCY TO ROZUMIEJĄ, FACHOWO TO NAZYWAMY-LIZANIEM ****** POSTKOMUSZYM POZOSTAŁOŚCIOM ESBEKOLANDU. A POZA TYM ...
Odpowiedz