Motoball - Mistrzostwa Europy w piłce motocyklowej trwają
Niespełna tydzień temu, 13. lipca w Pińsku na Białorusi rozpoczęły się tegoroczne Mistrzostwa Europy w Piłce Motocyklowej
Wielu zawodowych piłkarzy ma uwzględnione w swoich klubowych kontraktach, iż nie mogą jeździć motocyklami. Jednak niektórzy z zawodników tak kochają „dwa koła”, że potajemnie przed pracodawcami nabywają wymarzone jednoślady. Prawdopodobnie miłość do piłki nożnej i jazdy motocyklem zapoczątkowała narodziny piłki motocyklowej, lub jak kto woli – piłki nożnej na motocyklach.
Korzenie tej interesującej dyscypliny sportu znajdują się w Niemczech i sięgają lat dwudziestych ubiegłego stulecia, ale prawdziwy rozkwit rozpoczął się dopiero jakiś czas po zakończeniu II Wojny Światowej. W 1964 roku we Francji rozegrano pierwszy turniej o Puchar Europy, a 25 lat temu zawody otrzymały status Mistrzostw Europy. Dyscyplina ta wciąż uprawiana jest w wielu krajach, takich jak Francja, Niemcy, Rosja, Ukraina, Holandia, czy Białoruś.
Niespełna tydzień temu, 13. lipca właśnie na Białorusi, w Pińsku rozpoczęły się tegoroczne Mistrzostwa Europy w Piłce Motocyklowej. W meczu inauguracyjnym Rosja wygrała z Litwą wynikiem 4:1. Oprócz Białorusi, Litwy i Rosji w turnieju bierze udział m.in. Holandia, Francja, Niemcy, Ukraina, czy Azerbejdżan.
Zasady gry w piłkę motocyklową są bardzo zbliżone do tych obowiązujących w tradycyjnym futbolu. Boisko ma wymiary 90-110 m x 50-75 metrów. Tych samych wymiarów są bramki, czyli 7,32 m x 2,44 m. Różni się za to średnica piłki, która w tym przypadku wynosi 119-126 cm. Motocykle, których dosiadają piłkarze to specjalnie przygotowane maszyny o pojemności silników 250 cm3, które osiągają prędkość 70 km/h. W meczu bierze udział łącznie 8 zawodników i 2 bramkarzy. Mecz składa się z czterech kwart po 20 minut i 10-minutowych przerw pomiędzy każdą z nich.
Może nasza reprezentacja piłkarska powinna pomyśleć o przekwalifikowaniu się na piłkę motocyklową? W tradycyjnym futbolu niewiele liczą się na arenie międzynarodowej, a z tego co wiemy mamy kilku piłkarzy, którzy uwielbiają jazdę na motocyklach.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeMarek Saganowski nadawałby się do ataku:)
Odpowiedz