Z Łukaszem próbował nawiązywać walkę tylko Oskar Wojciechowicz (34), który za każdy razem na mecie meldował się na drugich miejscach ze stratą ok. 15-20 sek. O trzecią lokatę wyrównany bój stoczyli Paweł Szturomski (12) i Sebastian Knoff (30), których w klasyfikacji końcowej zawodów dzieliła różnica tylko 2 pkt. W klasie do 125 ccm swoje pierwsze kroki stawiał ubiegłoroczny Mistrz Polski w klasie do 85 ccm, Bartek Sawczuk (21). Zawody ukończył na piątek pozycji. Zważywszy na wiek oraz debiut w nowej, mocniejszej klasie występ należy uznać za udany. Bartek jest jeszcze bardzo młody i wszystko przed nim. Trener Kadry Narodowej, Marcin Wójcik, który powołał Bartka do Ekipy Narodowej już w sezonie 2006, twierdzi, że to właśnie w takich młodych talentach jest przyszłość polskiego motocrossu. Trzymamy kciuki za tego młodego chłopaka. Będziemy jeszcze o nim pisać w doniesieniach nt. Kadry Polski.
W klasie pow. 175 ccm czyli OPEN (w praktyce jadą tu wyłącznie motocykle 250 2T i 450 4T) w obu biegach wygrał Jacek Olszewski (5), który nie uległ tandemowi braci Kędzierskich należących do grona faworytów w każdych zawodach, na których się pojawią. Nie należy zapominać o quadach. W tej dyscyplinie następuje bardzo szybki postęp, głównie w odniesieniu do umiejętności zawodników. Jeszcze 2-3 lata tylko kilku potrafiło szybko i efektownie się ścigać, nie mówiąc już o skokach na odległość ponad 10-15m. W tej chwili niemal wszyscy jadą bardzo szybko i widowiskowo, a większość riderów radzi sobie swobodnie ze skokami dochodzącymi do 15 m. W wykonaniu quada jest to bardzo trudne. Na pewno warto zwrócić uwagę na postać Pawła Sobczyka z ATV Polska (27), który na razie nie daje żadnych szans rywalom i zawsze wygrywa na krajowym podwórku. Za jego plecami zacięty bój toczyli Piotr Majkowski (6) oraz Grzegorz Brzozowski (8), z którego zwycięsko wyszedł Piotr mając przewagę w obu biegach. Warkot silników nie milkł aż do godz. 18.00, czyli na chwilę przed uroczystą dekoracją i zakończeniem imprezy. Zawody w Lidzbarku to niewątpliwie jedna z najciekawszych i najlepiej przygotowanych imprez motocyklowych z kraju. Nie ma się zatem co dziwić, że ponad 180 zawodników stanęło do rywalizacji, a kolejne kilkanaście tysięcy gapiów zgromadziło się wokół toru, by na żywo zobacz i poczuć atmosferę motocrossowych zmagań. Już niebawem pokażemy Wam filmową pigułkę wzbogaconą w nowe motocrossowe brzemienia polskich zespołów. Tymczasem zapraszamy wszystkich kibiców na Motocrossowe ME do Gdańska w dniach 28-29 kwietnia. Będziecie mieli okazję zobaczyć na żywo motocrossową Kadrę Polski oraz wyścigi na najwyższym europejskim poziomie. Bądźcie tu koniecznie! Specjalne podziękowania dla Moto-Klubu Lidzbark Warmińcki oraz PZM za zorganizowanie świetnej imprezy oraz zaproszenie ekipy MotoX. Relację przygotowali dla Was partnerzy akcji MotoX on tour 2007: G-Shock, Cropp Town, SixSixOne, WRP, Wind Racewear, Logo, Wirtualna Polska, Świat Motocykli, Ścigacz.pl i MotoX.com.pl. |
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzea przed impreza nie mogliscie dac znac, ze bedzie?
Odpowiedz