Francja będzie gospodarzem wyścigu MotoGP przez co najmniej siedem przyszłych sezonów. Do podpisania przedłużenia umowy o kolejne lata doszło podczas ostatniego weekendu w Le Mans. Dorna ogłosiła, że porozumienie będzie obowiązywało do 2021 roku, a więc zostało przedłużone o pięć lat, ponieważ wcześniej umowa była ważna do 2017 roku.

Okazuję się, że umowa nie gwarantuje tego, iż wszystkie wyścigi będą rozgrywane na torze w Le Mans, tak jak było to dotychczas. Przyszłym gospodarzem GP Francji również może być Magny-Cours lub Paul Richard. Oba tory spełniają wszystkie wymogi dotyczące organizacji tak dużej imprezy jak runda motocyklowych mistrzostw świata. Ponadto Magny-Cours kilka lat temu regularnie gościło kierowców Formuły 1. Jednak wadą obu obiektów jest ich położenie, które jest niekorzystne ze względu na zbyt dużą odległość od wielkich aglomeracji.

- Grand Prix Francji ma jedną z najdłuższych tradycji wyścigów MotoGP, dlatego ciężko sobie wyobrazić, aby motocyklowych mistrzostw świata w kolejnych sezonach mogłoby zabraknąć w tym kraju. Jesteśmy niezwykle zadowoleni z faktu podpisania umowy na kolejne lata - powiedział Carmelo Ezpeleta, prezes Dorny.