MotoGP pojedzie w ten weekend na Le Mans
W ten weekend 5. runda motocyklowych mistrzostw świata zawita na tor Le Mans do Francji. Kierowcy będą ścigać się na obiekcie o długości 4168 metrów długości oraz posiadającym trzynaście ostrych zakrętów. Okazuje się, że tor w Le Mans jest najtrudniejszy dla startujących motocyklistów. Słowa te potwierdzają dane, które mówią, że w roku 2014 największa liczba upadków miała miejsce właśnie w trakcie francuskiej rundy Gran Prix. Dane statystyczne wskazują, że to obiekt w czubie rankingu liczby upadków zawodników w całym kalendarzu Grand Prix.
W przeszłości na torze Le Mans trzykrotnie wygrywał Valentino Rossi i czterokrotnie (w tym w ubiegłym roku) wygrywał Jorge Lorenzo. Z uwagi na konfigurację toru ekipa dosiadająca fabryczne motocykle Yamahy powinna mieć ułatwione zadanie. Zresztą ostatnia runda pokazała wyraźnie w jakiej formie jest Rossi… Ciężko jednak obstawiać przewagę Yamahy, wygrać może dosłownie każdy. Honda jest silniejsza z wyścigu na wyścig, Marquez w ubiegłym roku zrobił na Le Mans pole position, nie sposób także nie doceniać ekipy Ducati, nawet przy wszystkich ciśnieniach rozsadzających ją od wewnątrz. Choć trudno zaliczać ekipę Suzuki do faworytów, to także w ta ekipa może nas pozytywnie zaskoczyć we Francji.
Runda oficjalnie rozpocznie się dziś wieczorem wieczorną konferencją przed zawodami. Piątkowe treningi, sobotnie kwalifikacje i niedzielne wyścigi zobaczycie na żywo w Polsat Sport News.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze