W ten weekend najbardziej prestiżowa motocyklowa seria wyścigowa zagości w Malezji. Tor Sepang International Circuit to jeden z najlepszych torów wyścigowych świata. Na powierzchni 2300 akrów funkcjonuje w obrębie toru także hotel, centrum handlowe, pole golfowe oraz infrastruktura sportowa o łącznej wartości ponad 80 milionów dolarów. Całość powstała w zaledwie 14 miesięcy i gościła Grand Prix po raz pierwszy w kwietniu 1999 roku. Sepang International Circuit uznawany jest za punkt odniesienia dla innych obiektów tego typu na całym świecie.

Każde okrążenie toru liczy 5,5 kilometra i kryje w sobie 15 zakrętów, 5 prawych, 10 lewych. Zlokalizowany 50 km na południe od Kuala Lumpur tor ma kosmiczną szerokość 22 metrów, a prosta startowa liczy 920 metrów. Zróżnicowane profile zakrętów oraz wiele zmian prędkości daje wiele opcji wyprzedzania. Choć tor lubiany jest przez zawodników, rundy Mistrzostw Świata są zazwyczaj dla większości z nich ogromnym wyzwaniem z uwagi na wysokie temperatury oraz wysoką wilgotność.

Wiosną tego roku przeprowadzona została kompletna wymiana nawierzchni wraz z poprawą systemu odprowadzania wody i systemów bezpieczeństwa. Zawodnicy serii WSBK jako pierwsi sprawdzili w maju przyczepność nowego asfaltu na Sepang i test ten wypadł nieźle. Nawierzchni na torze w pierwszych wyścigach asfalt jest bardziej agresywny, a co za tym idzie - bardziej wymagający dla opon, niemniej jednak zespoły nie doświadczyły tam takich problemów jak na Philip Island gdzie po wymianie asfaltu okazało się, że jego agresywność po prostu niszczy opony. Sepang ma też za sobą cały rok aktywności wyścigowej, zatem nowy asfalt jest już "dotarty". Nowa nawierzchnia jest bardziej jednolita, nie posiada dziur i pofałdowań, ale dla Michelina runda w Malezji będzie z pewnością mocno stresująca. 

A czego należy oczekiwać od starcia na Sepang? Wyścig MotoGP w Australii pokazał, że nawet jeśli znamy już nazwisko Mistrza Świata, to starcia w tej klasie nadal mogą byś ekscytujące - gleba Marqueza, znakomita dyspozycja Cruchtlowa oraz walka pomiędzy Vinalesem, Dovizioso i Aleixem Espargaro są tego znakomitą ilustracją. Podobnie jest w klasie Moto3, gdzie znamy już Mistrza, ale nikt nie zamierza odpuszczać.

Najbardziej sensacyjnie zapowiada się natomiast rywalizacja w Moto2. Dwie wygrane z rzędu Toma Luthiego i przeciętna dyspozycja Johanna Zarco doprowadziły do sytuacji, że Luthi traci do lidera zaledwie 22 punkty, podczas gdy do ugrania jest jeszcze 50 punktów. Oczywiście wiele zmiennych musiałoby ułożyć się na korzyść Szwajcara, aby ten zdobył tytuł mistrzowski, ale szanse są na to całkiem realne.

Z uwagi na różnicę czasu, treningi, kwalifikacje oraz wyścigi będą odbywały się we wczesnych godzinach porannych naszego czasu. Transmisje z nich zobaczyć będziecie mogli na antenie Polsatu Sport.