MotoGP Misano - Dancing in the Rain. MotoGP vs. Deszcz - 17:6
To był konkurs tańca na deszczu. Piruety, skoki, pióropusze wodne. Marquez na ostatnim okrążeniu…
It may be wet, but we don't care!
— MotoGP™🇸🇲🏁 (@MotoGP) 10 września 2017
The #SanMarinoGP is GO! 🚦 pic.twitter.com/0QrC20zAdl
… no właśnie. Co zrobił Marc Marquez? Nic nowego, zwyczajnie wygrał kolejny wyścig, choć nie było to proste. Na ostatnim okrążeniu, jadąc po mocno przesychającym torze wyprzedził dzisiejszego bohatera włoskich kibiców Danilo Petrucciego. Petrux jechał pięknie, lecz troszkę brakło. Przegrać z Marquezem, to jak wygrać. Kto trzeci? Dovizioso, który samotnie wpada na linię mety.
SMILE! 😁 ✌️ 📸 #SanMarinoGP pic.twitter.com/ixu7fSZody
— MotoGP™🇸🇲🏁 (@MotoGP) 10 września 2017
Samotnie, również dlatego że jego kolega zespołowy znów się nie popisał.
Lorenzo wspaniale wystartował, prowadził w wyścigu i mógł przywieźć dobre punkty. Jadąc na czele wyścigu, nie można rozliczać się na drobne i tym właśnie sposobem ostatnie metry w dniu dzisiejszym przejechał na skuterze.
All change at the front! #JL99 is launched from his Ducati and out of the lead! 😧#SanMarinoGP pic.twitter.com/IblbDZWwcU
— MotoGP™🇸🇲🏁 (@MotoGP) 10 września 2017
Dobre noty za lądowanie z telemarkiem, które wyglądało groźnie.
Jeśli już mówimy o kolegach zespołowych, to przejdźmy do zdobywcy czwartego miejsca - Mavericka Vinalesa.
Slippery conditions at the @circuitomisano made it a tricky #SanMarinoGP. @maverickmack25 brought his #MovistarYamaha M1 home in 4th place. pic.twitter.com/qxiYqDMQ0U
— Yamaha MotoGP (@YamahaMotoGP) 10 września 2017
Widać, był to dla niego trudny wyścig, w trakcie którego nawet to czwarte miejsce znikało czasem z horyzontu. Inni zawodnicy trochę pomogli przywieźć te 13 punktów.
Jego team partner jednak oglądał wyścig z wygodnej sofy własnego domu, lecz kibice nie dali o sobie zapomnieć. Hymn Hiszpanii był ledwie słyszany, przy okrzykach kibiców skierowanych do żyjącej legendy MotoGP pochodzącej z okolicznej Tavulii. Bohater żółtych kibiców oglądał wyścigi z kotem na ramieniu.
.@ValeYellow46 in collegamento con @guidomeda e @sanchini_mauro
— Sky Sport MotoGP™ (@SkySportMotoGP) 10 września 2017
nel pre-gara @MotoGP
🇸🇲 #SkyMisanoGP
👉 https://t.co/PU3I4fNHFL pic.twitter.com/Lt6AHT49Oq
Dalej Pirro, jadący z dziką kartą w domowym dla Ducati wyścigu, a kilka sekund za nim Jack Miller.
Ten ostatni walczył z Vinalesem i Crutchlowem, lecz jak pierwszemu musiał uznać wyższość w tej konfrontacji, tak drugi sam się usunął z walki, lądując poza torem. Do momentu wywrotki, pięknie jechał, pomimo kontuzji palca wskazującego lewej ręki, o czym wcześniej pisaliśmy.
Dalsza kolejność to już bardziej wynik pecha innych zawodników, niż walka o pozycje i punkty.
Wywrotki mocno wpłynęły na końcowe wyniki. Loris Baz jechał całkiem dobrze, lecz leżał chyba w sumie dwa razy, podczas samego wyścigu.
Wet weather maestro @lorisbaz is the next to fall victim to the conditions 💦
— MotoGP™🇸🇲🏁 (@MotoGP) 10 września 2017
He was charging through the pack but goes down! #SanMarinoGP pic.twitter.com/6GY0noclpz
Wyniki wyścigu:
RESULTS RACE @MotoGP #SanMarinoGP 🇸🇲⏱💦🤙
— KTM Factory Racing (@KTM_Racing) 10 września 2017
P10 #BS38, +57.964 sec
P11 #PE44, +1:00.440 min#KTM #RC16 #READYTORACE #GivesYouWings #MotoGP2017 pic.twitter.com/s2IH8dNtNb
Lorenzo, Barbera, Aleix Espargaro, Sam Lowes, Iannone I Rabat - wszyscy poza torem. Warunki naprawdę były trudne i jazda na limicie przynosi takie skutki.
Największym pechowcem był chyba jednak Johann Zarco, który dosłownie wbiegł na metę, wpychając swój motocykl.
What a heroic effort from Zarco as he pushes his bike over the line!💪
— MotoGP™🇸🇲🏁 (@MotoGP) 10 września 2017
He still finished in the points 👏 pic.twitter.com/05mFvPO0F6
W ostatnich sekundach wyprzedzili go jeszcze Crutchlow i Pedrosa.
— MotoGPaddict (@Motogpaddict11) 10 września 2017
Jeden punkt jednak zdobyty, a to wszystko przez brak paliwa - skończyło się. No właśnie skąd się tu wziął Pedrosa? Przez własne gabaryty. Przy tej masie, ciężko dociążyć motocykl, przez co powierzchnia styczności opony z asfaltem jest zdecydowanie mniejsza. A tu Dani w objęciach naszej koleżanki Beaty, którą serdecznie pozdrawiamy 😊 Skubana, chyba właśnie odebrała czapkę z autografem Pedrosy. To dla mnie?? Dzięki Beata ;)
Brak na mecie zawodników Aprilii, a szkoda, gdyż nawet Lowes zanim wyglebił, jechał na 12. pozycji.
#MotoGP: Sam Lowes fa un passo indietro e nel 2018 torna in Moto2 --> https://t.co/iTHuRxnMXU pic.twitter.com/ck3gxyls8k
— motorbox.com (@motorboxcom) 28 sierpnia 2017
Jedyne punkty jakie zawodnik i ekipa mogli zdobyć to przyznane za ilość wywrotek. Chyba 5, albo 6 w ten weekend. Lowes wraca do Moto2 od przyszłego sezonu i jak twierdzi, tylko po to, by zdobyć tytuł mistrzowski. Do tego tematu jeszcze kiedyś wrócimy.
Iannone sam zjechał, ponoć przez przeszywający ból przedramienia.
To był trudny weekend. Zmienne warunki, presja kibiców, brak Rossiego. Trudny weekend dla zawodników, kibiców i z całą pewnością dla Doctora. Czy wróci na MotorLand Aragon? Jest to mało prawdopodobne, choć cień szansy zawsze jest. Spekulacji na temat prawdopodobnego zastępstwa jest coraz więcej. Ja osobiście dopinguję Rossiego, by wrócił bezpiecznie na GP Japonii.
Piękny wyścig, może mało efektownych manewrów wyprzedzania, lecz walka była. Teraz kolejne prawie dwa tygodnie czekania, na czternastą rundę MotoGP w sezonie 2017. Razem z tą właśnie rundą, mamy jeszcze pięć wyścigów i dwóch zawodników na czele tabeli z dorobkiem 199 punktów. Marquez wskoczył na prowadzenie, za sprawą większej ilości drugich miejsc. Dovi drugi. Trzeci Vinales traci 16 punktów, co jeszcze nie dyskwalifikuje go z walki o tytuł, a czwarty Rossi obronił się przed Pedrosą, gdyż ten zdobył zaledwie 2 punkty…fartem.
Widać ten sezon jest wcale nie mniej emocjonujący od poprzedniego, więc z niecierpliwością czekamy kolejnego wyścigu.
Potem jeszcze przedstawię Wam relację z Moto2 i Moto3, ale teraz muszę uciekać, bo mnie żona zabije…ładna pogoda, a ja tylko te motocykle i motocykle.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze