Po prawie dwóch tygodniach oczekiwania Suzuki zabrało głos w sprawie informacji o przedwczesnym wyjściu z MotoGP. Oświadczenie jest krótkie, ale przynajmniej wszyscy wiedzą, na czym stoją.

Suzuki opublikowało oświadczenie na stronie internetowej teamu MotoGP, gdzie informuje, że jest w kontakcie z Dorną w sprawie możliwości zakończenia udziału w serii z końcem sezonu 2022. Dalej czytamy, że powodem jest sytuacja ekonomiczna i konieczność skoncentrowania wysiłków na walce z wyzwaniami, jakie czekają branżę automotive. To z kolei powoduje, że producent musi przerzucić środki i ludzi do wykonywania innych zadań.

Oprócz oczywistych powodów, jakimi są inflacja, problemy z dostępnością materiałów, rosnące koszty transportu, jest jeszcze sprawa możliwej afery Dieselgate 2.0. Pod koniec kwietnia prokuratura wkroczyła do niemieckiego biura Suzuki, które jest kwaterą główną na Europę. Oprócz tego organizacja Eurojust przeszukała biura we Włoszech i na Węgrzech. Przeszukano też siedziby Stellantis i Marelli. W skład Stellantis wchodzi m.in. Fiat Chrysler Automotive, który dostarcza diesle dla Suzuki, a grupa Marelli zajmuje się produkcją elektroniki. Na razie jednak nie ma żadnych dalszych informacji w tej sprawie. W motocyklach Suzuki w ostatnich latach uraczyło nas nowym V-Stromem, a następnie wskrzesiło Hayabusę, odświeżyło też serię GSX-S wprowadzając odważną stylistykę i rozwiązania techniczne, na które wszyscy czekaliśmy. Można było więc pomyśleć, że wszystko jest na rozwojowej drodze, ale jak widać nie do końca.

Suzuki występuje także w Mistrzostwach Świata Endurance, gdzie wspiera fabryczną ekipę Suzuki Endurance Racing Team. Na razie nie wiadomo jednak, czy również tutaj producent zamierza się wycofać. W 2021 r. team SERT zdobył tytuł mistrzowski w MŚ Endurance. Oprócz tego w sezonie 2021 Suzuki startowało z dziką kartą w Mistrzostwach Świata Superbike, ale ostatecznie w stawce nie ma żadnego motocykla tej marki.