Xavier Artigas wygrał emocjonujący finałowy wyścig klasy Moto3 o Grand Prix Walencji. Tego startu z pewnością nie będzie miło wspominał Pedro Acosta.

Pedro Acosta zdobył pole position w kwalifikacjach i był również najszybszy na starcie. W pierwszym sektorze doszło do niezwykle groźnej sytuacji - Yamanaka ratował się przed zderzeniem z Masią i wypadł z motocykla. Darryn Binder wystraszył się i również wysadziło go z siodła, a Yamanaka położył swój sprzęt nie chcąc uderzyć w Bindera. Na szczęście wszyscy wyszli z tego o własnych siłach.

Pedro Acosta prez cały wyścig walczył o pierwsze miejsce, które tracił przeważnie na prostej startowej. Bardzo dobry wyścig zaliczyli Deniz Oncu, który startował z 13. pozycji, a na 9. okrążeniu był pierwszy. Jaume Masia z kolei startował z 23. miejsca i na 11. okrążeniu również zahaczył o pierwsze miejsce. Cztery okrążenia później Oncu i Salac dostali kary przejazdu długiego okrążenia. Oncu spadł przez to z prowadzenia na 10. miejsce, ale szybko odrobił straty.

Najbardziej emocjonujące było oczywiście ostatnie okrążenie i tutaj doszło do niespodziewanego zwrotu akcji. Pedro Acosta objął prowadzenie w pierwszym zakręcie, ale później próbę ataku podjął Foggia. Włoski zawodnik uderzył jednak mistrza świata i ten wypadł z toru. Z sytuacji skorzystał Xavier Artigas, który dotarł na metę pierwszy w całym zamieszaniu. Na podium stanęli również Garcia i Masia. Salac i Oncu skończyli kolejno na 4. i 5. miejscu. Warto wspomnieć, że Artigas startował z 17. pozycji.