Przed nami przedostatnia runda tego sezonu wyścigów MotoGP. W grze pozostają tytuły w klasach Moto3 i Moto2, ponieważ w MotoGP koronę zgarnął Fabio Quartararo. Do rozdysponowania w klasie królewskiej pozostały jednak miejsca drugie i trzecie.

Podczas drugiego spotkania w Misano, w klasie Moto3 triumfował Dennis Foggia, który jest głównym konkurentem Pedro Acosty. Tegoroczny debiutant i lider klasyfikacji generalnej znalazł się na trzecim miejscu podium. Tym samym Acosta ma na koncie 234 punkty, a Foggia traci do niego 21 punktów. To oznacza, że walka o tytuł może rozstrzygnąć się już w Portimao, a może dopiero w Walencji. Na trzecim miejscu jest Sergio Garcia, który ma 168 punktów i pauzował w poprzednim wyścigu. Tym samym hiszpański zawodnik pogrzebał nawet swoje matematyczne szanse na tytuł mistrzowski.

Oto, co musi się wydarzyć, żeby Pedro Acosta wyjechał z Portugalii jako tegoroczny mistrz klasy Moto3:
- wygrana;
- ukończenie wyścigu na 2. miejscu, a Foggia nie ukończy wyżej niż na 4. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 3. miejscu, a Foggia nie ukończy wyżej niż na 5. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 4. miejscu, a Foggia nie ukończy wyżej niż na 8. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 5. miejscu, a Foggia nie ukończy wyżej niż na 10. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 6. miejscu, a Foggia nie ukończy wyżej niż na 11. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 7. miejscu, a Foggia nie ukończy wyżej niż na 12. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 8. miejscu, a Foggia nie ukończy wyżej niż na 13. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 9. miejscu, a Foggia nie ukończy wyżej niż na 14. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 10. miejscu, a Foggia nie ukończy wyżej niż na 15. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 11. miejscu, a Foggia znajdzie się poza punktami.

W kasie Moto2 prowadzi Remy Gardner, który ma 280 punktów, a jego głównym konkurentem jest zespołowy kolega i tegoroczny debiutant - Raul Fernandez. Hiszpan ma na koncie 262 pkt. i fatalny start w Misano, gdzie wypadł z toru i nie ukończył wyścigu. Szczęściem w nieszczęściu był fakt, że Gardner dojechał do mety na 9. pozycji, więc Fernandez traci do niego 18 punktów. Trzecie miejsce zajmuje Marco Bezzecchi z dorobkiem 206 punktów i zawodnik ten nie ma już żadnych szans na awans w tabeli, a jednocześnie Sam Lowes nie jest w stanie mu zagrozić. W kwestii wyścigu, przeszłość przemawia na korzyść Fernandeza, który wygrał w Portimao w kwietniu. Remy Gardner był wtedy trzeci.

Oto, co musi się wydarzyć, żeby Remy Gardner awansował do MotoGP z tytułem mistrzowskim:
- wygrana, a Fernandez nie ukończy wyżej niż na 3. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 2. miejscu, a Fernandez nie ukończy wyżej niż na 5. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 3. miejscu, a Fernandez nie ukończy wyżej niż na 8. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 4. miejscu, a Fernandez nie ukończy wyżej niż na 11. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 5. miejscu, a Fernandez nie ukończy wyżej niż na 13. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 6. miejscu, a Fernandez nie ukończy wyżej niż na 14. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 7. miejscu, a Fernandez nie ukończy wyżej niż na 15. miejscu;
- ukończenie wyścigu na 8. miejscu, a Fernandez dojedzie do mety bez punktów.

W klasie MotoGP kwestia tytułu mistrzowskiego jest już rozstrzygnięta i tegorocznym zwycięzcą cyklu został Fabio Quartararo, który do Portugalii przyjeżdża mając na koncie 267 punktów. Drugie miejsce zajmuje Francesco Bagnaia z dorobkiem 202 punktów, a trzecie - Joan Mir z wynikiem 175 punktów. Mir ma więc jeszcze matematyczne szanse by wskoczyć na drugą pozycję. Najciekawsza sytuacja jest jednak na dalszych pozycjach. Johann Zarco jest czwarty z dorobkiem 152 punktów, a zagrażają mu Miller ze stratą 3 pkt., Marquez ze stratą 10 pkt. i Brad Binder ze stratą 16 pkt. Wiadomo już, że w ten weekend nie zobaczymy Marqueza, ponieważ doznał lekkiego wstrząsu mózgu po wypadku podczas treningu off-road. Gdyby Marquez wystartował w Portimao w równie dobrej dyspozycji co w Misano i Teksasie, to miałby szansę przebić się na czwartą pozycję.

Harmonogram rundy znajdziecie na www.motogp.com, a relacja na żywo do obejrzenia tradycyjnie na www.polsatsport.pl.