MotoCud w Radzyminie - relacja
Doroczny, dwunasty już MotoCud w Radzyminie za nami. Dla uczczenia 93 rocznicy Cudu nad Wisłą zjechało tu ponad osiemset motocykli, ponad tysiąc uczestników, Mistrz Świata w stuncie i tysiące widzów. Widowiskowo, patriotycznie, ale wciąż piknikowo i na lajcie..
CUDowne szosowanie
W tym roku przypada także 110 rocznica pierwszego na ziemiach polskich wyścigu motocyklowego, który 2 sierpnia 1903 roku odbył się na trasie Marki – Zegrze – Radzymin. Motocyklisci MotoCudu uczcili tamto wydarzenie odsłonięciem pamiątkowego obelisku, który stanął w centrum Radzymina. Poświęcony został Pamięci Motocyklistów, wszystkich, którzy już od poczatku XX wieku szosowali po polskich drogach.
Pięciokilometrowa kolumna motocykli zajechała najpierw na radzymiński Cmentarz Poległych, by złozyć wieńce na grobach Bohaterów walk 1920 roku oraz posadzić kolejne drzewo w motocudowej Alei Dębów Katyńskich . Tegoroczny Dąb poświęcony został pamięci aspiranta radzymińskiej Policji Państwowej, uczestnika Bitwy pod Radzyminem – Stanisława Perguła, który dwadzieścia lat później zamordowany został przez bolszewików w Twerze. W uroczystości wzięli udział także obecni funkcjonariusze Komisariatu Policji w Radzyminie, na czele z jego Komendantem.
Policyjne radiowozy eskortowały motocyklową kolumnę w uroczystej paradzie przez miasto, a dalej w trasie przez Białobrzegi, Serock do Wyszkowa i z powrotem do Radzymina. Byli niezwykle pomocni w zapewnieniu bezpiecznego przejazdu tak dużej kolumny, stąd wyrazy najwyższego uznania od motocyklistów przekazywane Policjantom z Radzymina, Legionowa i Wyszkowa: obyśmy tylko tak życzliwą drogówkę spotykali zawsze na swoich trasach.
Niezwykle wzruszające chwile przeżyliśmy w Wyszkowie, gdzie na terenie tamtejszej plebanii, opisywanej już przez Stefana Żeromskiego, sadziliśmy Dąb poświęcony Eugeniuszowi Graduszewskiemu, oficerowi z Wyszkowa, zamordowanemu w wieku 29 lat w Katyniu. Córka Bohatera, wyszkowska nauczycielka. w bardzo emocjonalnym wystąpieniu skierowała do motocyklistów te oto słowa: „Panowie, zawsze przeszkadzało mi, kiedy z takim hukiem przejeżdżacie przez miasto. Ale dzisiaj, kiedy Was poznałam osobiście, kiedy zobaczyłam jak wspaniałymi ludźmi jesteście, mówię do Was: jedźcie huczcie, podkreślajcie swoją obecność, bo zasługujecie na uznanie”. I to jest kolejny owoc takich zlotów jak MotoCud – pasja motocyklowa pokazana zostaje z nowej dla postronnych obserwatorów strony, budząc ich uznanie i szacunek.
Nie mniej uznania pozyskał dla motocyklistów Mistrz Świata w stuncie Rafał Pasierbek – Stunter13, który w widowiskowym pokazie stuntu na radzymińskim Rynku, zdobył serca mieszkańców i przybyłych gości. Tegoroczny występ Rafała najlepiej pokazał, że motocyklowanie to pasja, to styl życia, to najwyższy pozom doskonalenia umiejętności panowania nad pojazdem. Stunter13 wsparł w tym roku radzymińskich sportowców wspólnie z nimi zbierając wśród widzów fundusze na rozwój drużyny piłki ręcznej w tym mieście. Najbardziej hojny darczyńca dostąpił zaszczytu przejażdżki z Mistrzem na jego wyczynowym motocyklu – po zejściu z motocykla, ociekający potem, czy to z upału czy może z emocji, zapytany o wrażenia z przejażdżki, odpowiedział jedynie,: „Było zaje… ście..”.
Bo tak też było na tegorocznym XII MotoCudzie w Radzyminie, co wyrażając innymi przymiotnikami można określić: wspólnotowo, patriotycznie, przyjaźnie, radośnie, a nawet rodzinnie. Najstarszy uczestnik tegorocznego MotoCudu urodził się w roku 1934, najmłodsza uczestniczka w roku 2002. Dzieli ich cała epoka wspólnego motocyklowania na ziemiach polskich, które w roku 1903 zaczęło się na ziemi radzymińskiej. Ciąg dalszy nastąpi już 15 sierpnia 2014 roku, na kolejnym, XIII MotoCudzie w Radzyminie, na który w imieniu Organizatorów już dzisiaj zapraszamy.
Organizatorzy MotoCudu dziekują wszystkim przyjaciołom, instutucjom i władzom samorządowym, które jak co roku wsparły nasze działania. Szczególne słowa wdzięczności kierujemy w stronę burmistrzów Radzymina, Serocka i Wyszkow oraz komendantów i funkcjonariuszy Policji z tych miast. Dziękujemy motocyklistom z Radzymina, Marek, Wołomina (Rydwany Czasu) i Wyszkowa (Free Horses), ale też z Białegostoku, Płocka, Sochaczewa i Łochowa oraz dziesiątek innych miast, którzy zaszczycili nas swoją obecnością. Dziękujemy właścicielom firm Tago i hotele Gołębiewski, mareckiej MotoSzklarni, Pomocy Drogowej Wojtka Wardakowskiego, Stal-Metowi z Wyszkowa i BTB z Radzymina. Dziękujemy wszystkim, dzięki którym ten nasz XII MotoCud był znów tak cudowny.
|
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarze£adnie napisane :D
Odpowiedz