Moto3 - Oliveira pierwszy, dramat Kenta i Bastaniniego
Aż 16 zawodników Moto3 nie ukończyło wyścigu podczas tegorocznego Grand Prix Australii.
Pełen dramatyzmu wyścig rozpoczął się już na pierwszym kółku, kiedy Stefano Manzi po upadku pociągnął za sobą również Gabriela Rodrigo, Darryna Bindera i Tatsuki Suzuki, którzy podobnie jak Manzi nie powrócili już do wyścigu. Na 14. okrążeniu do grona zawodników, którzy wyścig dokańczali poza torem, dołączyli również między innymi Danny Kent i Enea Bastianini. Po bezpośrednim kontakcie z Niccolo Antonellim, Kent zaliczył solidnego highside'a, o którego zahaczył jadący tuż za jego plecami Bastianini. Brytyjczyk, który po rundzie w Australii liczył na zdobycie tytułu Mistrza Świata będzie z tym musiał zaczekać jeszcze przynajmniej do kolejnej rundy w Malezji.
Podczas gdy dwaj czołowi zawodnicy klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata Moto3 opuścili wyścig, walka o podium trwała w najlepsze. Na czele stawki mającej szansę na pierwsze miejsce znalazło się aż 6. zawodników, a wśród nich Miguel Oliveira, Brad Binder, Jorge Navarro, Efran Vazquez, Romano Fenati i Jakub Kornfeil. Dynamicznie zmieniająca się sytuacja wyjaśniła się dopiero na ostatnich metrach wyścigu, kiedy na prowadzenie wysunął się jadący w barwach Red Bull KTM Ajo Oliveira, o zaledwie 0.132 s. wyprzedzając na linii mety drugiego Vazqueza i trzeciego Bindera. Zwycięstwo Miguela w połączeniu z nieukończonym wyścigiem Bastianiniego i Kenta spowodowało, że Portugalczyk awansował w klasyfikacji generalnej mistrzostw na drugą pozycję, zmniejszając stratę do liderującego Brytyjczyka do 40 punktów oraz wyprzedzając Bastianiniego o 16. oczek.
Wyniki:
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze