Moto Expo Polska 2016 inauguruje sezon motocyklowy
Za nami największe polskie targi motocyklowe. Jak wyglądała impreza i czy warto było wybrać się w miniony weekend do hal Expo XXI?
Moto Expo Polska (wcześniej: Wystawa Motocykli i Skuterów) po latach wróciła do hal Expo XXI przy ul. Prądzyńskiego w Warszawie. Przed imprezą przekazywaliśmy Wam dużą ilość informacji o zapowiedziach importerów i nowościach, które na warszawskiej Woli zostaną zaprezentowane polskiemu klientowi. Każdy kto wybierał się w miniony weekend na Moto Expo Polskam wiedział zatem czego się spodziewać.
Imprezę już w naszych pierwszych relacjach określiliśmy jako przekrojową. Dla każdego znalazło się coś ciekawego. Fajnym akcentem jest obecność zespołów wyścigowych i zawodników różnych dyscyplin sportów motocyklowych. Można było podejść, pogadać, podpytać jak samemu stawiać pierwsze kroki w rywalizacji. Dosyć zabawnym akcentem była interwencja feministek, które na stoisku Szkopek Team protestowały w pewnym momencie przeciw uprzedmiotowieniu kobiet i wykorzystywaniu ich podczas uprawiania męskich zapasów (czytaj rywalizacji sportowej). Sama demonstracja spotkała się z dosyć szybką kontrą, co skutecznie podkręciło temperaturę wymiany poglądów.
Na miejscu imprezy sporo uwagi poświęcono różnym aktywnościom sportowym. Jeśli chcecie stawiać pierwsze kroki w turystyce motocyklowe, to na miejscu czekali na gości chociażby przedstawiciele ADV Polska, którzy organizują wyjazdy po Europie, Afryce oraz Stanach Zjednoczonych. Sporo było także customizingu, począwszy od firm oferujących akcesoryjne części i usługi, przez stoisko ze Scramblerami Ducati (gdzie można było zobaczyć zwycięski model Iron Lungs), skończywszy na monumentalnych maszynach przywiezionych przez Game Over Cycles. Customów było generalnie bardzo dużo i prezentowały się one bardzo dobrze. Mówimy tutaj nie tylko maszynach konkursowych, ale także tych, które pokazać publiczności ich twórcy. Najlepszy przykład – Turbo Hayabusa Toxic o mocy blisko 400 KM, którą mogliście podziwiać z bliska na stoisku Ścigacz.pl! W halach Expo XXI znalazły się też szkoły nauki jazdy, od trialu, przez enduro aż po jazdę po szosie. Na stoisku BMW można przymierzyć się do symulatora pochyleń przygotowanego przez California Superbike School, a u dystrybutora motocykli Beta najmłodsi mogli sprawdzić się za sterami spalinowych i elektrycznych minitrialówek.
Fajną ekspozycję przygotowali importerzy elektrycznych dwukołowców stabilizowanych żyroskopowo. Można było nie tylko je obejrzeć, ale także przymierzyć się do nich i spróbować jak działają. Podobnie sytuacja wyglądała z wszelkiej maści rowerami. Atrakcji generalnie rzecz ujmując było sporo, w tym udało się wygospodarować punkt zabaw dla dzieci, tak aby najmłodsi mogli wyszaleć się w kontrolowanych warunkach.
Jeśli chodzi motocykle, to najciekawsze stoiska przygotowali najwięksi gracze na polskim rynku. BMW pokazało obszerne stoisko z praktycznie pełną gamą modelową. Zabrakło jedynie takich nowości jak G 310 R, bo produkcja tej maszyny jeszcze nie ruszyła. Yamaha zaprezentowała nowe XSR900 i XSR700. Do tego zobaczyliśmy VMaxa Carbon oraz nowe MT-03. Polskie marki - Romet, Zipp i Junak na dużych i bardzo ładnych stoiskach zaprezentowali swoje hity sprzedażowe z ubiegłego sezonu oraz nowości na rok bieżący. Co cieszy część z nich to pojazdy o większych pojemnościach. Na stoisku Suzuki z pewnością zabrakło nowego SV650, ale tutaj również problemem były rozjeżdżające się cykle produkcyjne.
Kombinat w postaci Inter Carsu wystawił Ducati (gdzie brylowało między innymi nowe Panigale 959, XDiavel), Scramblery (w tym mały Sixty2), ale także ofertę akcesoriów Inter Motors oraz piękne włoskie skutery Piaggio i Vespa. Zabrakło Triumphów, bo od stycznia tego roku Inter Cars nie jest przedstawicielem brytyjskiej marki na naszym rynku.
Na stoisku Motoitalia zobaczyliśmy co do zaoferowania mają Aprilia, Moto-Guzzi i MV Agusta. Z małym rozmachem wystawiła się Honda, ale na szczęście na stoisku była nowa Africa Twin. Zabrakło natomiast zupełnie KTMa, Harley-Davidsona oraz Kawasaki.
Z marek offroadowych porządnie pokazała się Husqvarna, była też Beta i AJP. Oczywiście maszyny offroadowe (a właściwie motocyklowe SUVy) znaleźliśmy także na stanowiskach Yamahy, Hondy oraz Ducati (gdzie była nowa Multistrada Enduro).
Tych, którzy szukają okazji przed ruszającym sezonem z pewnością ucieszył Outlet przygotowany przez Inter Motors. Zakupy można było zrobić także na wielu innych stoiskach, gdzie znajdziecie praktycznie wszystko do ubrania siebie i do wyposażenia swojego motocykla. Te najbardziej widoczne to stoisko Modeki, Spidi, B2Bike, ale także ogromne stoisko z akcesoriami przygotowane przez Touratech Polska. Nie zabrakło „tradycyjnych” stoisk z koszulkami, skórzanymi kamizelkami i innymi niezbędnymi dla pasjonatów dodatkami.
Dużym ułatwieniem dla widzów w tym roku była sama lokalizacja imprezy, czyli kompleks wystawienniczy Expo XXI położony 10 minut od ścisłego centrum Warszawy z dobrym dojazdem zarówno samochodem (duże parkingi na 1500 miejsc), transportem publicznym oraz kolejowym. Obiekt jest popularnym i ulubionym miejscem organizacji imprez targowych, wystaw, konferencji, kongresów, seminariów, bankietów, pokazów mody i koncertów. Dlatego też nie odnotowaliśmy większych problemów z miejscami do parkowania, z przemieszczaniem się po terenie targów czy z kateringiem.
Wystawę w ciągu trzech dni jej trwania odwiedziło blisko 20500 widzów (piątek 2500 osób, sobota 9800 osób, niedziela 8200 osób). Powierzchnia wystawy to 8700 metrów kwadratowych na których zaprezentowało się 68 wystawców. Imprezę relacjonowało 58 dziennikarzy z całego kraju. Czy to dużo czy mało? Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie trzeba wyjść do wielkości polskiego rynku motocyklowego. Obserwowaliśmy Wasze komentarze pod naszymi publikacjami i musimy przyznać, że w wielu z nich było sporo racji. Zapewne można coś poprawić w formule imprezy. Widzimy też starania, aby targi były jak najatrakcyjniejsze dla widzów i wystawców czego podkreśleniem jest zmiana lokalizacji. Niezależnie jednak od tego co by się nie wydarzyło po stronie organizatora, warto pamiętać, że dopóki Polacy nie zaczną kupować takich ilości motocykli jak Włosi czy Niemcy, to nasze imprezy wystawiennicze i targowe nie będą wyglądały tak jak we Włoszech czy w Niemczech.
Na koniec dziękujemy za wszystkie spotkania i rozmowy na żywo na stoisku Ścigacz.pl! Było nam niezmiernie miło na chwilę przejść z wirtualnego świata, w ten realny i porozmawiać z właśnie z Wami! Do zobaczenia w Warszawie za rok!
|
|
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeMam wrazenie, ze artykul byl pisany po wizycie na targach tylko w piatek. kedu to dziennikarze mieli czas i miejsce zeby wszystko obejzec. W sobote i niedziele, bylo ciasno, duszno i chaotycznie. ...
OdpowiedzCze¶æ, Je¶li chodzi o stoisko Rometa, to dno w porównaniu z Junakiem (³adnie wszystko opisane ³±cznie z cenami i dosi±¶æ mo¿na by³o nie tylko na stojaku. Dla osoby chc±cej przymierzyæ siê do ...
Odpowiedz