tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Monika Koch od stunt kuchni
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Monika Koch od stunt kuchni

Autor: Anna Jastrzębska 2010.07.22, 13:27 23 Drukuj

Zamiast bezsensownie wywalać kasę w błoto na głupoty, wolę inwestować mój czas i pieniądze w to, co uwielbiam 

Dla 18-letniej Moniki, znanej wszystkim szerzej jako Mania, występ na tegorocznym Extrememoto był nie lada wyzwaniem oraz przede wszystkim debiutem. Nowy motocykl, na którym wystąpiła, posiada zaledwie od trzech tygodni od rozpoczęcia zawodów. Po 10-miesięcznej przerwie w jeździe, poziom który zaprezentowała na zawodach znacznie przewyższał ten, który mieliśmy okazje oglądać w sezonie 2009. Przesiadka z Hondy CB500 na CBR f4i wyraźnie Monice służy.

Ścigacz.pl: Jesteś młodą, ładną dziewczyną, po co Ci te motocykle? Nie lepiej szaleć z rówieśniczkami na dyskotece, zamiast spędzać godziny w garażu?

Monika Koch ,,Mania’’: Po co mi motocykle? Oczywiście, że do szczęścia są mi potrzebne! Zamiast bezsensownie wywalać kasę w błoto na głupoty, wolę inwestować mój czas i pieniądze w to, co uwielbiam. Godziny spędzane w garażu, czy na miejscówkach, to czysta przyjemność. Co nie oznacza również, że nie lubię poimprezować, na to również  jest czas i pora. Tak jak przeciętna młoda dziewczyna oczywiście lubię się bawić, a szczególnie lubię wykwintne melanżowanie połączone ze stuntami (śmiech).

Ścigacz.pl: W takim razie, standardowo: opowiedz nam, jak to wszystko z motocyklami zaczęło się w Twoim życiu ?

Monika Koch ,,Mania’’: Wszystko zaczęło się od mojej pierwszej przejażdżki z kolegami na crossówkach. Zabrali mnie w teren, ubrudzili błotem i zapaliła się ta lampeczka w głowie. Mówię: to jest to! Po długich godzinach marudzenia, w końcu udało mi się namówić rodziców na kupno motocykla, był to crossik 50 ccm. Następnie było już z górki: CR125, CB500 i teraz F4i. Wtedy miałam prawie 16 lat. Samym stuntem zajarałam się na Bemowie w 2008 r., jednak swoje jazdy na kole zaczęłam w sezonie 2009.

Ścigacz.pl: A co na to wszystko mówili rodzice? Obyło się bez komentarzy w stylu „dziewczynce nie wypada tak jeździć”?

Monika Koch ,,Mania’’: Heh, zawsze rozchodzi się o rodziców. Mama ogólnie nigdy nie popierała stuntu z wiadomych względów, boi się o moje zdrowie. Teraz już się przyzwyczaiła i nawet lubi oglądać zdjęcia. Na żywo nadal są jakieś opory, ale pracujemy nad tym. Zawsze, gdy wracam do domu po jeździe, pierwsze pytanie brzmi "obiłaś się dzisiaj?". Wystarczy tylko pokręcić głową by mamie spadł kamień z serca. W zasadzie to mama zakupiła mi wszystkie ochraniacze, które się bardzo przydają.

Ścigacz.pl: Podobno wielu przeróbek w swoim nowym motocyklu dokonałaś sama, nawet tych silnikowych. Możesz nam o tym opowiedzieć?

Monika Koch ,,Mania’’: Wiadomo jak to jest z motocyklem do stuntu, seryjny nie bardzo się nadaje i koniecznym jest dokonanie wielu przeróbek. Z moją obecną maszyną miałam łatwiej, bo kupiliśmy w sporej mierze przerobiony, jednak smoka trzeba było odwrócić, zalać oleju ponad stan. Teraz jestem na etapie przerabiania hb (hand brake – przyp. red.) pod drugi zacisk, gdyż obecnie mam mega patent na trójnik, aczkolwiek i tak działa. Klatka i większa zębatka już były, więc ten problem z głowy. Koledzy pomogli mi i wykonali stelaż.

Ścigacz.pl: Statystyczna Polka spędza godzinę w łazience przed wyjściem do pracy na tapetowaniu się. Ile Ty spędzasz czasu na upiększeniu się przed wyjściem do garażu?

Monika Koch ,,Mania’’: Może to wydawać się nieprawdopodobne, jednak wyjście do garażu zajmuje mi więcej czasu, niż szykowanie się na imprezę. Na to drugie potrzebuję ok. 15 minut. Jak mam iść pracować przy motocyklu, to musze wszystko dobrze przemyśleć, czy wzięłam co potrzeba, żeby nie biegać po 10 razy, przygotować się, a także spakować potrzebne mi graty.

Ścigacz.pl: Są laski, które się malują, inne spędzają godziny u fryzjera. Wszystko po to, aby zwrócić na siebie uwagę płci przeciwnej. Czy to, że jeździsz na gumie nie jest formą szminki, którą zwracasz na siebie uwagę facetów? Bo zainteresowanie masz gwarantowane!

Monika Koch ,,Mania’’: Fakt, to jak jeżdżę nie przechodzi obok ludzi obojętnie. Jazda to jednak przyjemność dla mnie, nie po to by komukolwiek się przypodobać, czy pokazać. Jeżdżę dla siebie, dla radości, jaką z tego czerpię.

Ścigacz.pl: Amerykańscy naukowcy obliczyli, że statystyczna kobieta przez całe życie zjada 6 kg szminki. Ile siniaków rocznie zalicza statystyczna stunterka?

Monika Koch ,,Mania’’: 6 kilogramów szminki, hehe, dobre! Co do siniaków, myślę że jest to kwestia każdego z osobna. Wszystko zależy od tego, czy mamy ochraniacze, jakich trików się uczymy, jak często się jeździ. Wiele czynników ma na to wpływ. Jeśli jednak o mnie chodzi, to najbardziej obite mam zawsze piszczele, kolana i uda. Myślę że, jak do liczby tych kilogramów szminki dopisać jedno zero, to będzie mniej więcej ilość siniaków jaką nabywam podczas stuntu.

Ścigacz.pl: W takim razie dlaczego stara, brzydka F4i Sport i jazda w miejscach wyłączonych z ruchu, a nie śliczny, nowy, biały gixerek bądź inna R6, a do tego biały kombinezonik, białe buciki, kask w kwiatuszki i lans po centrum miasta? To przecież też zwraca uwagę.

Monika Koch ,,Mania’’: Hmm, właściwie to wiele osób zadaje mi to pytanie. Szczerze mówiąc jakoś nie jara mnie pocenie się w skórzanym stroju podczas 35-stopniowego upału w centrum miasta, jadąc 20 km/h, bo przecież takie prędkości się rozwija na przysłowiowym lansie. Fakt, może i to zwraca uwagę, jednak ja wolę postawić na komfort. Motocykl mam przygotowany dla siebie, strój też przewiewny i wygodny, a co do całości, jakoś nie bardzo podoba mi się widok plastikowej lali. Ja wolę ciemną stronę mocy, co widać po odzieży w której jeżdżę, a także po czarnym motocyklu.

Ścigacz.pl: Ile kapci wypala rocznie młoda stunterka?

Monika Koch ,,Mania’’: Ile kapci? Dobre pytanie. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, na cebulce potrafiłam spalić 2-3 kapcie podczas jednej ustawki w 2 dni, a czasami jeździć na tym samym przez długi czas. Zależy na co miałam ochotę podczas jazdy, czy na palenie, czy zwykłe gumowanie. Teraz na większym motocyklu, dopiero się uczę i jak na razie na swoim koncie mam jednego spalonego lacza!

Ścigacz.pl: Stunt to nie jedyna z Twoich nietypowych pasji. Opowiedz nam, czym zajmujesz się, gdy nie jeździsz motocyklem?

Monika Koch ,,Mania’’: Gdy nie jeżdżę to imprezuję, maluję, uczę się tatuować, wypoczywam i dużo śpię. Sztuki plastyczne to moja druga pasja, której lubię poświęcać swój czas. Lubię uprawiać także inne sporty, chodzę na siłownię. Czasami jednak preferuję dzień nygusa, czyli biegam po domu i nic nie robię, tylko się obijam.

Ścigacz.pl: Co cię bardziej wkurza: tona smaru za paznokciami, śmierdzące spalinami ubranie czy splątane do granic możliwości włosy?

Monika Koch ,,Mania’’: Najbardziej wkurzają mnie paznokcie. Grzebiąc przy moto ciężko jest utrzymać je w wymaganym stanie. Mam już kilka metod opracowanych w tej kwestii, jednak nadal często po prostu muszę obciąć pazurki do minimum, bo nie da się ich doczyścić. Włosy po prostu zwiążę, a zapach benzynki lubię.

Ścigacz.pl: Jesteś tegoroczną maturzystką. Jak zapowiada się Twoja przyszłość? Będzie w niej miejsce na stunt, czy zejdzie on na dalszy plan?

Monika Koch ,,Mania’’: Wybieram się na architekturę, jednak zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że uda mi się tak uporządkować sprawy i rozplanować czas, by nadal móc jeździć tyle, ile teraz. Najwyżej zrezygnuję z czegoś innego na rzecz jazdy.

Ścigacz.pl: Wpada Ci do kieszeni kilka tysięcy złotych, statystyczna Polka wydaje całą kasę na ciuchy i kosmetyki. Na co wydaje w pierwszej kolejności młoda stunterka?

Monika Koch ,,Mania’’: Jakbym miała kilka tysięcy złotych? Ojej chciałabym po pierwsze doinwestować motocykl i dopracować go na lalkę. Druga sprawa to auto, bardzo by mi się przydał jakiś transporcik poza jednośladem i jeszcze jedno moje marzenie, to mała Hondzinka XR50. O tak, ją chciałabym bardzo mieć. ;) Motocykl i stunt są w zasadzie bezdenną skarbonką, która pochłania sporo pieniążków. Czasami mam do wyboru jechać gdzieś na wakacje, kupić sobie fajny ciuszek lub po prostu pojeździć i podszykować moto. Najczęściej priorytetem jest to ostatnie, jednak zdarza mi się zrezygnować z jazdy na rzecz jakiegoś fajnego wyjazdu. W odzież nie lubię pakować w ogóle pieniędzy, kupuję jak już na prawdę muszę!

Ścigacz.pl: Jakie są Twoje marzenia i cele do zrealizowania?

Monika Koch ,,Mania’’: Jakie są moje marzenia, na najbliższy czas - daleko w przód nie patrzę. Chciałabym dostać się na studia i oczywiście ukończyć je z tytułem magistra. Jeśli chodzi o stunt, to ciągle chcę być coraz lepsza, mam parę trików, które stawiam sobie za cel w tym sezonie, jednak nie chcę krakać i nie będę mówić co konkretnie. Chcę także lepiej przygotować motocykl i zrobić go, aby był zwyczajnie ładny. Wiszące kabelki, czy bak malowany sprayem to ogólnie średnia opcja.

Ścigacz.pl: Dzięki za pogadankę i trzymaj gaz kobieto!

Monika Koch ,,Mania’’: Chciałabym przy okazji podziękować moim sponsorom, którzy wspierają mnie w kwestii odzieży. Są to firmy Motto Wear oraz Damzl. Serdecznie dziękuję rodzinie, która zawsze dołoży to, czego akurat bardzo mi potrzeba!

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 17
Pokaż wszystkie komentarze
Autor:vivatkamil 27/07/2010 02:38

Brawo

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę