Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 78
Pokaż wszystkie komentarzeMógł jechać nawet z teściową co to zmienia ?? Wystarczyło 1 słowo przepraszam a bankowo by mu się nic nie stało. A swoją drogą ciekawe jak byś się zachował jak to ja takim autem bym przejechał Twoje dziecko na moto...Pewnie byś mi jeszcze za to zapłacił i dom wybudował...
OdpowiedzTo że ktoś wsiada na motocykl nie oznacza, że z miejsca staje się dobry i szlachetny. I kolesie szukali zaczepki, zachowywali się jak typowi kibole. Ja jestem również motocyklistą, ale także posiadam właśnie taką rodzinę i wiem, że w chwili zagrożenia swojej rodziny raczej bym nie próbował dyskutować z dzikimi kolesiami uderzającymi w samochód i tnącymi opony, tylko bym próbował zwiewać, gdzie pieprz rośnie. A że jakiś bałwan myślał, że jest twardszy od samochodu to już jego problem.
OdpowiedzWeź wyjdź i nie pisz już nic więcej, a jeśli jednak będziesz musiał coś napisać to wpierw przemyśl to i się nie błaźnij.
OdpowiedzWeź Ty wyjdź, koleś pisze prawde a ty go ciśniesz. Prawda taka że mógł go przeprosić i spokojnie odjechać. Nic by się nikomu nie stało, a facet zaoszczędziłby dziecku i żonie tych przeżyć. Ci którzy bronią tak zaciekle tego kierowcy samochodu mogą się postawić na miejscu motocyklistów. A ty człowieku napierw przemyśl to co masz napisać i się nie błaźnij.
Odpowiedz"Ci którzy bronią tak zaciekle tego kierowcy samochodu mogą się postawić na miejscu motocyklistów" Nie postawią z prostego powodu, są cywilizowanymi ludźmi, a nie dziczą, i rozwiązali by to jak cywilizowani ludzie. A teraz wyjazd z tego tematu, pisać sobie "lwg" do innych pseudo motocyklistów, i bawić się w moto badboya gdzie indziej. :D
Odpowiedz