Mistrzostwa Świata Enduro - GP Grecji pełne emocji
Przedostatnie Grand Prix było jednym z najbardziej emocjonujących w tym roku. Johnny Aubert został Mistrzem E2, co jednak nie przeszkodziło Salminenowi zdobyć pierwszego w tym roku zwycięstwa dla BMW. W tym samym czasie Bartek Obłucki nabawił się ciężkiej kontuzji, a Ahola znów uległ francuskiej sile.
Ostatni weekend sierpnia zaprowadził najlepszych światowych zawodników rajdów enduro do miejscowości Serres, tej samej, w której odbywała się zeszłoroczne Sześciodniówka. Organizator nie tylko skorzystał z tras, ale także z prób Motocyklowej Olimpiady 2008 - Test Cross, ulokowany przy paddocku, odbywał się w niezmienionej formie.
Ahola i żółwie w E1
Nie pomyliłem się. Na swoim blogu Mika Ahola opisał, co było przyczyną jego spokojnej jazdy podczas GP Grecji. Jak się okazało, Fin spotkał na jednej z dojazdówek żółwia. Przeniósł go przez trasę i pomyślał, że może to jest znak, by pojechać zachowawczo. Jak pomyślał, tak zrobił. Decyzja okazała się dobra, gdyż w sobotę wielu zawodników uległo ciężkim kontuzjom. Ahola za to spokojnie dojechał do mety na drugiej lokacie w klasie E1. Sytuację wykorzystał Antoine Meo i wygrał dla Husqvarny po raz kolejny. Trzecia lokata przypadła Julienowi Gauthier, który zaliczył najlepszy wynik w tym roku. Francuz jechał na tyle zapobiegawczo, by nie popełnić większych błędów pierwszego i drugiego dnia. Gauthier w niedziele także był trzeci. Wyższe stopnie podium zresztą nie zmieniły się. Mika Ahola dotarł do mety na drugim miejscu (ponoć znów spotkał na trasie żółwia), a Meo zebrał komplet punktów.
Albergoni, trzeci w klasyfikacji punktowej E1, traci do Antoine Meo 31. punktów. Będący na drugiej lokacie Francuz zmniejsza swoją stratę do Miki Aholi, jednak nadal oscyluje ona w okolicach przewyższających 20. punktów. Ahola podczas ostatnich rund musi jechać wyjątkowo spokojnie, najmniejsza nawet kontuzja może go pozbawić tytułu. Na dalszych pozycjach znajdują się kolejno Thomas Oldrati, Eero Remes i Julien Gauthier.
Nowy Mistrz E2 - Johnny Aubert
Zasiadający w szeregach KTM-a Johnny Aubert udowodnił, że zasłużył na zeszłoroczne mistrzostwo. Nie da się ukryć, że Juha Salminen jedzie w tym roku na kompletnie nowym motocyklu i nie miał szans by rywalizować z doświadczonym austriackim zespołem KTM-a. Nie zmienia to jednak faktu, że Aubert wygrywał praktycznie wszystkie próby, ostatecznie wygrywając wszystkie zawody w których wystartował. Po wygranej pierwszego dnia, Aubert zdobył swój drugi tytuł Mistrza Świata w Rajdach Enduro.
Salminen w końcu zaczął dogadywać się ze swoim motocyklem, zdobywając w sobotę drugie miejsce. BMW skorzystało z wielkiego doświadczenia Fina, mocno przekonstruowując motocykl. Szpiegowskie zdjęcia pokazywały chociażby inne umiejscowienie zębatki zdawczej. Co z tego wyniknie? Trzecia lokata pierwszego dnia przypadła Cristobalowi Guerrero, który wraca do formy jaką reprezentował w zeszłym roku - szkoda, że pod koniec sezonu. David Knight w sobotę był czwarty, usilnie udawadniając endurowemu światkowi, że problem nie tkwi w nim. Czy jednak człowiek, który kiedyś wygrywał wszystkie próby w sezonie, może szczycić się 4. miejscem? Fakt, że jedzie na motocyklu prywatnym niczego tu nie zmienia - Guerrero jeździ na motocyklu dużo mniej doświadczonego zespołu i radzi sobie lepiej.
Niestety, ogromny pech dopadł Bartka Obłuckiego. Z informacji jakie posiadamy wynika, że na jednej z prób trzeciej pętli Bartek uległ poważnemu wypadkowi, który zaowocował wycofaniem się zawodnika Husqvarny z rywalizacji. Obłucki wylądował w szpitalu, a jak wynika z oficjalnych informacji podanych przez zespół, strzaskaniu uległa stopa i kostka Polaka, oraz więzadła nogi. Na chwilę obecną nadal brakuje szczegółów w tej sprawie. Nie da się ukryć, że tak poważna kontuzja przekreśla szanse Bartka na zdobycie satysfakcjonującego miejsca w tym roku. Obłucki najprawdopodobniej nie wystartuje w ostatniej rundzie, a co za tym idzie, mocno spadnie w klasyfikacji punktowej E2. Z naszych wyliczeń wynika, że w najgorszym przypadku spadnie na 7. lokatę.
Drugi dzień był dość niespodziewany. W niedzielę zabrakło Johnnego Aubert. Wbrew pozorom Francuz nie bawił się tak dobrze w sobotę wieczorem, lecz doskwierał mu ostry ból nadgarstka. Aubert doszedł do wniosku, że w takiej sytuacji nie ma sensu go nadwyrężać i wycofał się po pierwszej próbie. Otworzyło to szanse Salminenowi, który zdobył pierwsze zwycięstwo dla BMW w tym roku. Trzeci był David Knight.
Johnny Aubert został Mistrzem, co nie oznacza, że w generalce dzieje się mało. Bartek Obłucki spadł na czwartą lokatę, wyprzedzony przez Joakima Ljunggrena. Ten ostatni w tym roku nie zachwyca, zdobywając zaledwie trzy podia. Konsekwentne zbieranie punktów popłaca. Drugi jest Juha Salminen, który wywalczył sobie sporą przewagę nad Ljunggrenem. Po kontuzji kciuka z czołówki wypadł także Rodrig Thain, który na początku sezonu był typowany do podium. Jego miejsce zajął Cristobal Guerrero.
Niepokonany Cervantes
Gwiazdor z Hiszpanii, Ivan Cervantes, wygrał obydwa dni w największej klasie pojemnościowej, E3. Nie przyszło to bez walki, gdyż Christophe Nambotin, Sebastien Guillaume i Samuli Aro są w tym roku wyjątkowo szybcy. Szoferzy dwusuwowych maszyn musieli uznać przewagę Cervantesa. Pierwszego dnia Guillaume był drugi, Aro trzeci, a Nambotin czwarty. W niedzielę sytuacja nieco się odmieniła, głównie z powodu absencji Samuliego Aro, który doznał kontuzji dłoni. Christophe Nambotion dzięki równej jeździe i praktycznie bezbłędnego pokonywania testu extreme, wywalczył sobie drugą lokatę. Trzeci był Guillaume.
Warto wspomnieć o obecności Oriola Meny w klasie E3. Świeżo upieczony Mistrz Świata Juniorów radził sobie nad wyraz dobrze, zdobywając dwie szóste lokaty. Zawodnik Husaberga niestety na ostatnim niedzielnym teście złamał obojczyk. Odnotować należy także bardzo wysoką, czwartą lokatę Marko Tarkkali.
Cervantes prowadzi 32. punktami w E3 nad Nambotinem. Ten zaś ma tylko 9. oczek przewagi nad Sebastienem Guillaumem. Czyżby największa batalia odbyła się między szoferem Gas-Gasa, a zawodnikiem Husqvarny? Zagrozić im może Samuli Aro, pod warunkiem, że do GP Francji wyleczy kontuzję.
St. Flour za tydzień
W najbliższy weekend, 12-13 września, odbędzie się ostatnie Grand Prix tego roku. W pięknie położonej miejscowości St. Flour rozegra się decydująca impreza sezonu 2009. Czy Mika Ahola dowiezie Mistrzostw w E1? A może to Meo okaże się tym najlepszym? Bez wątpienia szykuje się ciekawa rozgrywka. A później już tylko Sześciodniówka...
Foto: abc-wec.com
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze