Mistrzostwa Świata Enduro - Francja 2008
Druga połowa sezonu Mistrzostw Świata w enduro już na dobre rozpoczęta. Tydzień po morderczych zawodach w Walii, czołowi zawodnicy przyjechali do miejscowości Uzerche, położonej 450 km na południe od Paryża, by walczyć o najwyższe laury. Tym razem pogoda dopisała, co wcale nie oznacza, że było łatwo. Organizator przygotował długie i techniczne próby oraz trasę o długości 55 km, która „napsuła krwi" niejednemu startującemu, a zarazem dostarczyła niezapomnianego widowiska setkom kibiców. Tegoroczny sezon przynosi, co raz większe emocje wraz z każdą następną rundą. Jak było tym razem? Zapraszam do lektury.
E1
Po raz kolejny walka w najmniejszej klasie przebiegła pod dyktando dwóch tytanów- Ivana Cervantesa i Miki Aholi. Fabryczny kierowca KTMa nie dał tym razem szans Finowi na HM Hondzie. Pierwszego dnia Hiszpan wyrobił sobie ponad 20. sekundową przewagę, drugiego dnia różnica ta sięgała ponad 50. sekund. Dwójkę próbował gonić Marc Germain, naciskany przez innego zawodnika teamu UFO Yamacha- Cristobala Guerrero, z którym „zamienił się" miejscami w niedzielę. Nasz jedyny zawodnik w MŚ- Bartosz Obłucki wywalczył sobie dopiero 9 i 10 miejsce, co na pewno nie jest dla niego zadowalającym wynikiem.
Sobota:
- Ivan Cervantes
- Mika Ahola
- Marc Germain
- Cristobal Guerrero
- Simone Albergoni
9. Bartosz Obłucki
Niedziela:
- Ivan Cervantes
- Mika Ahola
- Cristobal Guerrero
- Marc Germain
- Simone Albergoni
E2
Podobnie jak w Walii, w najszybszej klasie wystartował gość, który ostro namieszał w stawce. Tym razem był to dwukrotny, motocrossowy mistrz świata - Michael Pichon, który wystartował na czterosuwowym KTMie. Jadący bez żadnej presji Pichon zaskoczył wszystkich swoją jazdą, którą dorównywał czołowej dwójce mistrzostw - Salminen- Aubert. Wszyscy trzej bardzo naciskali, co doprowadziło, do tego, że na ostatniej sobotniej pętli Juha Salminen wyraźnie zwolnił i musiał zadowolić się trzecim miejscem. Walka o zwycięstwo rozegrała się na ostatnim Cross Teście między dwoma „exmotocrossowcami" (których co raz więcej w Enduro) z Francji. Zwycięsko wyszedł z niej, startujący po raz pierwszy w życiu w enduro Michael Pichon. Z obrotu sprawy na pewno nie był zachwycony Johnny Aubert, który na pewno chciał zwyciężyć przed swoją publicznością.
Niedziela upłynęła pod dyktando kunsztu Salminena, który uzyskując ponad 50. sekundową przewagę nie dał francuskim kibicom szans na świętowanie zwycięstwa Johnnego Auberta. Na trzecim stopniu podium stanął Antonie Meo, który postanowił przesiąść się z czterosuwowej TE 450 na dwusuwową WR 250. Jest to już druga przesiadka na dwusuwa w teamie Husqvarny, która wychodzi zawodnikowi na dobre. Sobotni zwycięzca - Michael Pichon nie wytrzymał presji zmagań i wycofał się po szóstym teście specjalnym.
Sobota:
- Michael Pichon
- Johnny Aubert
- Juha Salminen
- Antonie Meo
- Rodrig Thain
Niedziela:
- Juha Salminen
- Johnny Aubert
- Antonie Meo
- Rodrig Thain
- Simo Kirssi
E3
Wielkie zamieszanie panuje aktualnie w największej klasie. Nadal, skarżący się na kontuzję kciuka, Samuli Aro nie jest w stanie dostać się na podium i zajmuje kolejno 4 i 6 pozycję. Drugi zawodnik KTMa - Marko Tarkkala zaliczył słabszy występ w sobotę, zajmując piąte miejsce. Drugiego dnia zmagań poprawił się i stanął na drugim stopniu podium. Jedną z rewelacji ostatnich rund może być Stefan Merriman, który co raz częściej zajmuje czołowe lokaty pokazując, że dwucylindrową Aprilią można pojechać naprawdę szybko. Jednakże nikt nie jest ostatnio szybszy od Sebastiana Guillaume i Christopha Nambotina, którzy toczą miedzy sobą całodniowe batalie o zwycięstwo. W sobotę młody zawodnik Gas Gasa okazał się lepszy, po błędzie Guillaumea na ostatnim Extrem Teście. W niedzielę pech przytrafił się Nambotinowi, który najpierw zaliczył wywrotkę, a następnie urywał linkę od gazu.
Sobota:
- Christophe Nambotin
- Sebastien Guillaume
- Stefan Merriman
- Samuli Aro
- Marko Tarkkala
Niedziela:
- Sebastien Guillaume
- Marko Tarkkala
- Stefan Merriman
- Marcus Kehr
- Xavier Galindo
Kontuzja fabrycznego zawodnika Husqvarny - Marca Burgeoisa sprawiła, że rywalizacją wśród najmłodszych zawodników przestała „mieć rumieńce". Podczas gdy francuz przyglądał się rywalizacji, Thomas Oldratii deklasował rywali wywalczając sobie ponad minutowe przewagi każdego dnia. Oriol Mena, który jako jedyny był w stanie konkurować z Włochem musiał wycofać się w sobotę, po tym jak uszkodzeniu uległa tylna tarcza hamulcowa w jego KTMie.
Sobota:
- Thomas Oldrati
- Yannick Bossi
- Romain Boucardey
- Mirko Gritti
- Sebastien Bozzo
Niedziela:
- Thomas Oldrati
- Oriol Mena
- Yannick Bossi
- Mirko Gritti
- Lorenzo Santonino
Podsumowanie
W serii Mistrzostw Świata Endruo następuje kolejna duża przerwa, gdyż po raz kolejny zawodnicy zmierzą się ze sobą dopiero 26. i 27. września podczas LeoVince Gran Prix Włoch.
Na relację z przebiegu rywalizacji już teraz zapraszamy!
Foto: abc-wec.com
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze