tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Mistrzostwa Świata Enduro - ostatnie starcie
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Mistrzostwa Świata Enduro - ostatnie starcie

Autor: Dawid Stolicki 2009.09.21, 11:08 Drukuj

Ostatnim przystankiem tegorocznych zmagań w Mistrzostwach Świata Enduro było Grand Prix Francji rozegrane 12/13 września w Saint Flour. Swojego rozstrzygnięcia do końca drugiego dnia rajdu oczekiwała sytuacja w klasie E1, w której po drugie z rzędu zwycięstwo, wielkimi krokami zmierzał Mika Ahola. Nie mniej ciekawie działo się również w mocarnej E3, gdzie głównym bohaterem weekendu został Christophe Nambotin.

Fin ponownie Mistrzem Świata

Niezwykła determinacja i chęć odebrania Aholi drugiego z rzędu tytułu przez Antoinego Meo, wzniosły się na wyżyny. Po raz kolejny zdominował on zmagania w klasie E1, zdobywając we Francji komplet 50 oczek. Zawodnik CH Husqvarna Racing w ciągu ostatnich sześciu rund bezskutecznie wyczekiwał najmniejszego potknięcia ze strony doświadczonego Fina. W sobotę Ahola ukończył rajd na trzecim miejscu z ponad minutową stratą do drugiego Marca Germaina i dzięki 22-punktowej przewadze nad drugim Meo, niedzielne starcie stało się jedynie czystą formalnością. Oto, co powiedział Mika Ahola na mecie w Saint Flour:

„Czuję się teraz wielce zrelaksowany. Dziś mogłem się już w pełni rozluźnić, w końcu łatwiej jest odkręcać manetkę nie myśląc o niczym. Obecny sezon był dla mnie lepszy aniżeli poprzedni, podczas którego musiałem walczyć do samego końca. W tym roku o zdobyciu mistrzostwa mogłem myśleć już w połowie sezonu. Dzięki temu podczas kolejnych rund zacząłem nieco odpuszczać. Mam nadzieję, że będę stawał się niczym dobre wino - im starszy, tym lepszy. Póki co, plany na przyszły rok są nadal otwarte. Nadal nie podpisałem żadnego kontraktu, ani nie wybrałem też kategorii, w której będę startował."

Dla 34-letniego Fina jest to łącznie trzeci z rzędu tytuł w karierze. Ponadto zwyciężył również w tegorocznej klasyfikacji generalnej BMW Motorrad Xtreme Test, w której także udało mu się pokonać ponownie drugiego Antoine Meo. Do swojej kolekcji Ahola potrzebuje jeszcze zwycięstwa w mocarnej klasie E3. Kto wie, być może to właśnie ona stanie się jego celem na przyszły sezon. Tymczasem za plecami Meo, na najniższym stopniu podium uplasował się Włoch, Simeone Albergoni ze stratą 68 punktów do lidera.

Powrót Knightera

Emocje w klasie E2 znacząco opadły, kiedy już podczas Grand Prix Grecji mistrzostwo zapewnił sobie Johnny Aubert. Francuz całkowicie zrezygnował ze startu we Francji, udając się tym samym na zasłużony wypoczynek. Podczas jego nieobecności pierwszego dnia na trasie dominował Juha Salminen. Fiński zawodnik dosiadający beemki, po kilku korzystnych zmianach w motocyklu, zauważonych już podczas greckich zmagań, ponownie zdołał dowieźć do mety oczekiwane zwycięstwo. Sprawy nie ułatwiał mu jednak David Knight, który do lidera stracił zaledwie nieco ponad 7 sekund. Podczas słabej dyspozycji trzeciego w generalce Ljunggrena, kilka cennych punktów na swoim koncie zgromadził Cristobal Guerrero, kończąc sobotni rajd na najniższym stopniu podium. W ten sposób przewaga Szweda stopniała do zaledwie 11 punktów, a jego pozycja na pudle została nieco zachwiana za sprawą zawodnika Yamahy.

Drugi dzień przebiegał pod kątem sensacji związanej ze świetnym występem Rodriga Thaina. Francuz, nie okazujący jak dotąd większych aspiracji w sprawie zdobywania podiów, zaskoczył wszystkich plasując się na drugiej pozycji, tuż za plecami Brytyjczyka - Davida Knighta. Mimo kontuzji nadgarstka, Thain uzyskał jak dotychczas najlepszy rezultat, od chwili, gdy przed trzema laty rozpoczął swoją karierę w Mistrzostwach Świata Enduro. Z trzecim czasem na mecie zjawił się Juha Salminen, przypieczętowując w ten sposób swoją drugą pozycję w generalce. Również Knight, pomimo niezbyt udanego początku sezonu w rajdach, swoim zwycięstwem udowodnił szefom zespołu Kawasaki niebanalną wartość, licząc tym samym na wsparcie w roku 2010.

Podsumowując, tegoroczne zmagania w E2 zakończyły się następująco. Mistrzostwo wpadło w ręce Aubertsa, a kolejne dwie pozycje na podium przypadły Salminenowi i Ljunggrenowi, który cudem obronił się od degradacji na czwartą pozycję. Niestety nie odstępujący na krok Bartosza Obłuckiego pech sprawił, że nasz rodak znalazł się dopiero na szóstej pozycji. Jak sam przyznał niedawno w wywiadzie ze Żmiją, liczyło się jedynie miejsce na podium, które tym razem znalazło się o krok od realizacji. Pozostaje nam teraz życzyć Bartkowi szybkiego powrotu do zdrowia i jednocześnie trzymać mocno kciuki, tak aby już w przyszłym sezonie ziściły się plany odnośnie zdobycia mistrzostwa.

Fenomenalny Nambotin

Rewelacyjnie sezon zakończył Christophe Nambotin. Dosiadający Gas-Gasa Francuz dwukrotnie znalazł się na najwyższym stopniu podium w trakcie finałowego spotkania podczas Grand Prix Francji. Zarówno w sobotę jak i niedzielę zdeklasował rywali wykręcając najlepsze czasy na wszystkich kolejnych próbach. Łącznie dało mu to przewagę sporo ponad jednej minuty podczas obydwu dni zmagań. Jak sam przyznał, podczas weekendu był niezwykle silny psychicznie, motywacji mu nie brakowało, a miejscowi kibice dodatkowo zagrzewali go do walki. Ścigając się na własnym podwórku, podobnie jak Antoine Meo, nie zawiódł swoich fanów, demonstrując 110 procent swoich możliwości i dopisując do konta komplet 50 punktów.

Pozostałymi dwoma miejscami na podium podzielili się po równo kolejny z Francuzów - Sebastien Guillaume i Ivan Cervantes. Pierwszego dnia do ostatnich sekund rajdu ważyły się losy Guillaume, który o włos znalazł się tuż przed Hiszpanem, ścigającym się w fabrycznym teamie KTMa. W niedzielę role się odwróciły i na drugiej pozycji znalazł się Cervantes, który pewnie podążał po tytuł mistrzowski w mocarnej klasie E3. Kontuzja dłoni, której Samuli Aro nabawił się podczas jednej z greckich rund, skutecznie uniemożliwiła mu start w ostatniej tegorocznej eliminacji. Na skutek urazu, Fin mógł pożegnać się z możliwością walki o podium.

Łącznie z 24-punktową przewagą nad Christophe Nambotinem zwyciężył Ivan Cervantes. Z tegorocznych szesnastu rund, zwyciężył aż dziesięć, ponownie odzyskując tytuł, który przez ostatni rok należał do Samuliego Aro. Na podium znalazł się również drugi z Francuzów - Sebastien Guillaume z dorobkiem 325 oczek na koncie.

Portugalska Sześciodniówka

Sezon Mistrzostw Świata w Rajdach Enduro z datą 13. września dobiegł końca. Tymczasem w połowie października, dokładnie od 12. do 17. w portugalskim Figueira da Foz szykuje nam się prawdziwe off-roadowe święto! Rozegrana zostanie tam bowiem tegoroczna sześciodniówka. Wśród ekip zgłoszonych do rajdu nie mogło zabraknąć również polskiej reprezentacji, która w Portugalii wystąpi w składzie: Bartosz Obłucki, Michał Szuster, Sebastian Krywult, Paweł Szymkowski, Mateusz Bembenik, oraz Marcin Frycz. Z tego miejsca już teraz życzymy wszystkim naszym zawodnikom powodzenia w tym niezwykle katorżniczym rajdzie, zaś kibiców zapraszamy na relację do Ścigacz.pl!

 

Foto: abc-wec.com

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę