Mistrzostwa Europy MX w Olsztynie
Międzynarodowa stawka zawodników zjechała na olsztyńską rundę Pucharu Europy w Motocrossie klas EMX-85, EMX-65 i EMX-2 Junior
Długi majowy weekend województwo Warmińsko-Mazurskie miało okazję powitać czołówkę zawodników Mistrzostw Europy w Motocrossie. W Olsztynie bowiem zorganizowano rundą motocrossowych zawodów w klasach EMX-2, EMX-65 i EMX-85.
Piękna pogoda, jaka panowała przez dwa dni zawodów przyciągnęła całą rzeszę sympatyków tej dyscypliny, tłumy kibiców oraz co najważniejsze - zawodników. Ale nie tylko pogoda zasługiwała na pochwałę. W przygotowaniu zawodów wyróżnili się przede wszystkim organizatorzy, podkreślając tym samym słuszność podjętej przez UEM decyzji odnośnie miejsca imprezy. Ziemny tor przygotowany został bardzo dobrze i początkowo nawet palącemu słońcu trudno było poradzić sobie ze zgromadzoną na obiekcie ilością wody. Przygotowane i wydzielone depot, parkingi dla oficjalnych gości, obecny na imprezie bufet, specjalne podium dla gości - to wszystko złożyło się na świetnie przygotowaną imprezę.
Sobota była pierwszym dniem zmagań zawodników z olsztyńskim torem. Tego dnia przeprowadzono wolne treningi wszystkich klas oraz w późniejszym czasie treningi kwalifikacyjne. Tym, co zdecydowanie wyróżniło tę rundę zawodów była niewątpliwie frekwencja zawodników w klasach EMX-65 i EMX-85. W tych dwóch, najmniejszych pojemnościowo grupach do 40 miejsc startowych w dniu następnym rywalizowało odpowiednio 51 (EMX-65) i 58 (EMX-85) zawodników. Zatem walkę w tych grupach mogliśmy oglądać już od samego początku kwalifikacji. Niestety, wśród ponad 100 jeźdźców trudno było wypatrywać Polaków, bowiem było ich zaledwie 5 w klasie 65 i 8 w klasie 85 cm 3 . Do samego zaś wyścigu w klasie EMX-85 nie zakwalifikował się żaden nasz rodak a w 65kach polska reprezentacja utrzymywała się na dalekich miejscach. W EMX-2 Junior było trochę lepiej i na 29 startujących następnego dnia w wyścigu zawodników było już 10 naszych reprezentantów z Łukaszem Lonką na czele. Jednak to nie jemu przyszło zająć najlepsze miejsce w klasyfikacji generalnej.
Niedziela przywitała park maszyn oraz liczną publiczność bezchmurnym niebem i żarem lejącym się z nieba. Po wczorajszym mocnym wietrze nie zostało już nawet wspomnienie. Do południa rozegrano próby startu oraz biegi rozgrzewkowe, po czym nastąpiło oficjalne otwarcie zawodów wraz z przybyłymi na imprezę oficjalnymi gośćmi.
Jako pierwsi do walki stanęli zawodnicy klasy EMX-85. Niestety nie byliśmy w niej reprezentowani przez żadnego naszego zawodnika . W tej klasie motocykliści ścigali się na takiej samej pętli toru, jak większe maszyny. Najczęstszym wybieranym motocyklem jest Suzuki, a zaraz po nim KTM. Jednak zwycięstwo klasyfikacji generalnej należało do dosiadającego motocykla marki Honda Jaap Corneth z Holandii. Na drugim miejsc byli reprezentanci Włoch, Samuele Bernardini oraz Czech - Vaclav Koval.
Klasę EMX-65 zdominował KTM. Ponad 90% startujących w niej zawodników używało w Olsztynie motocykla właśnie tej marki. W tej klasie startowali najmłodsi zawodnicy, z których za klika lat będzie wybierana kadra. Tym bardziej przykry staje się fakt, że na tle zawodników z europy wypadliśmy bardzo słabo. Pierwszym w klasyfikacji generalnej zawodnikiem z Polski był startujący z numerem 507 Kamil Osieleniec, sklasyfikowany został dopiero na miejscu 26tym.
Dopiero wyścigi klasy EMX-2 Junior przyniosły wzrost emocji związany ze startami naszych zawodników. Całe nadzieje wyścigów pokładane były przede wszystkim w Łukaszu Lonce. Niestety, w pierwszym wyścigu posłuszeństwa odmówił silnik w jego Hondzie, zaś w drugim, jak sam później przyznawał „Po prostu nie dałem rady". Drugi wyścig, już bez defektu maszyny zakończony został przez Łukasza na II pozycji. Pozwoliło to zdobyć w klasyfikacji obu wyścigów 9 miejsce. Tymczasem w generalce dzięki równej jeździe i zdobyciu łącznie 25 punktów w obu wyścigach o oczko wyżej niż Lonka uplasował się Tomasz Wysocki. Jednak także ta klasa obsadzona została przez cudzoziemców. Wygrał dzięki bezkompromisowej jeździe Priit Ratsep startujący na motocyklu marki Kawasaki. Drugie miejsce zdobył Peter Tadic. Jak sam później wspominał „W każdym z dwóch biegów przewróciłem się". Trzeci na mecie był Jens Getterman z Belgii.
Pełne wyniki olsztyńskiej rundy Mistrzostw Europy znajdziecie tutaj
Organizacja Mistrzostw Europy to ogromne wyzwanie dla organizatorów. Wyzwanie, któremu Motoklub Olsztyn sprostał znakomicie. Cieszymy się, że w Polsce także organizowane są zawody na tak wysokim poziomie, jednocześnie ubolewając nad brakami w kadrze, zwłaszcza wśród młodzieży, konkurencyjnych zawodników.
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze