Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarzeMikroszkopek miał honde,ale to nie ma znaczenia. Zgadza sie, zapewne ma pan racje co do częstotliwości wymiany poszczególnych części. Napewno pan zatarł silnik nie raz, nie dwa,aleczy napewno serwis Hondy RS jest droższy od np pańskiej mistrzowskiej GSX-600? Nie był pan zbyt zadowolony kiedy Oskaldowicz rozebrał panu silnik złożony przez niemieckich tunerów. Nie jestm mechanikiem,ale z praktyki wiem,że nie jest wielkim wyzwaniem rozłożyć i złożyć zatarty na wale silnik z soboty na niedziele weekendu wyścigowego. Można też porównać ceny tłoków, wałów, pierścieni,a nawet cylindrów Dwusuwowych setek z np 600. Zaznaczam,że mówie o niekitowanych silnikach. Tylko skoro pan jest tak obeznany to prosze odrazu powiedzieć jak sie powinno serwisowac wyczynowego supersporta, czy superbike. Pan podaje ceny motocykla przygotowanego do Mistrzostw Niemiec, a ja mówie o polskim podwórku. jestem ciekawy,czy pan przy swoich dwusuwach w pana czasach wymieniał tak znamionowo części. Ile kosztuje sezon na polskie warunki mozna zapytać zawodników którzy jeździli na setkach jeszcze pare lat temu u nas. Jeśli mnie pan myli z tym Olafem który chciał się ścigać na Buellu to powiem,że jest pan w błędzie. Działacz Kałuża działa od lat '80, pnie sie po szczebelkach i dziwne ,że dopiero teraz sie budzicie,że coś jest nie tak. Z jednym sie zgodze, to nie jest właściwy człowiek na właściwym miejscu.
OdpowiedzNo cóz ,tak dawno to było ,pamietałem Aprilkę,tak czy inaczej pchał bo miał kłopoty techniczne .Podałem ceny na polskie podwórko,motocykl wymaga podobnej obsługi bez wzgledu na to gdzie startuje.Na mistrzostwa niemiec dodaj jeszcze 10 tys euro do czesci.Ilu zawodników jezdziło 125 wyczynowymi ?,ja pamietam ze w polsce było to okolo dziesieciu przez okres 20 lat.To znaczy ze nie była to popularna klasa z uwagi na koszty.Pozatym ci zawodnicy co jezdzili nimi w polsce nie mogli sobie pozwolic na pełen serwis i motocykle jezdziły bardziej na silikonie i patentach,a nie o to chodzi w klasie majacej dac rozwój.Od 2012 roku bedzie promowana inna tendencja jednostejk napedowych itd.A co do rozebrania mojej 600 przez P.Oskaldowicza .Nie byłem zadowolony bo miałem dodatkowe koszty obsługi motocykla.Nie dano mi wiary ,sprawdzono ,okazało sie ze jest zgodnie z regulaminem,ja musiałem sie z tym bałaganem bujac. To jest ryzyko znam regulamin ,okazało sie ze nie oszukuje tylko ze wiecej mnie to kosztowało.Doswiadczenie jednak bezcenne ...i z tego powodu raczej kieruje sie doswiadczeniem jak cos mówię ,a nie przypuszczeniami;)
OdpowiedzZnam przepisy, znam historie, znam pana. Coś takiego jak tanie wyścigi na chociażby europejskim poziomie nie istnieje. Były GS, były GT650, były NSR i CBR, Hornety tez sie nie sprawdziły. Dlaczego? dlatego,ze można na tym było pojeździć tylko w polskich zawodach, a to nie dawało żadnej powazniejszej możliwości rozwoju. W otwartej 125 jezdżą na całym świecie, na takich samych motocyklach, z podobnym regulaminem itd. Kwoty które pan podaje są zawyżone, ale jest pan przyzwyczajony do sprzetów i serwisu z wysokiej półki,więc nie powinienem się dziwić. Pozdrawiam.
Odpowiedzotwarte 125 znikają za rok. mamy być wyścigowym muzeum? nikt jak widać z listu nie myslał tylko zrobił. jak nie było konsultacji to są efekty. wy tu sie pokłucicie, a efekt będzie taki, że klasy nie będzie, bo nikt za nią nie pochodzi. kiedy było tamto spotkanie? miesiąc temu czy dwa? był czas pomyśleć
OdpowiedzTak 125 znikają za rok,ale z MotoGp. W krajowych wyścigach będą jeszcze jeździć i to zapewne przez wiele lat.
Odpowiedz