Miguel Oliveira pierwszym kierowc± nowego teamu KTM Tech3 w sezonie 2019
Ostatni wyścig MotoGP na torze Jerez był dla ekip związanych z firmą KTM okazją do oficjalnego przedstawienia zawodników na sezon 2019. Wiadomo już, że w fabrycznym zespole ponownie zobaczymy Pola Espargaro, do którego dosyć niespodziewanie dołączył rewelacyjny Johann Zarco. Z kolei pierwsze wolne miejsce w satelickim teamie KTM Tech3 zajął młody Portugalczyk, Miguel Oliveira.
Dowodzona przez Herve Poncharala prywatna ekipa Tech3 nie jest oczywiście debiutantem w cyklu MotoGP, ale od przyszłego sezonu zmienia strategicznego partnera. Dotychczasowe motocykle Yamahy zastąpione będą maszynami KTM. Równolegle z nawiązaniem współpracy z Austriakami, do fabrycznego zespołu KTM przeszła dotychczasowa gwiazda Tech3 - Johann Zarco. Rewelacyjny francuski kierowca był w stanie nawiązać równorzędną walkę z zawodnikami z zespołów fabrycznych, co nie uszło uwadze "pomarańczowych".
Drugim zawodnikiem Tech3 w klasie MotoGP jest Jonas Folger, który jednak z powodów zdrowotnych musiał zrezygnować ze startów w tym sezonie. Po długich poszukiwaniach zastępcy, zdecydowano się zatrudnić pochodzącego z Malezji Hafizha Syahrina, który radzi sobie całkiem nieźle, jak na nieoczekiwanego debiutanta.
Sezon 2019 będzie dla Tech3 zupełnie nowym otwarciem. W miniony weekend władze teamu ogłosiły, że jednym z jego kierowców w klasie królewskiej zostanie Miguel Oliveira. Młody zawodnik z Portugalii jeździł do tej pory w klasach Moto3 i Moto2. Z teamem Red Bull KTM Ajo zajął w 2015 roku drugie, a w 2017 trzecie miejsce w klasie Moto2. Jest więc sprawdzonym, równo jeżdżącym kierowcą, który w dodatku zna specyfikę maszyn KTM.
Pozycja drugiego kierowcy KTM Tech3 jest póki co wielką zagadką. Wiadomo już, że fabryczny zespół opuści Bradley Smith, który zapewne chętnie przeniósłby się do ekipy satelickiej. Niestety jego tegoroczne wyniki są dużo poniżej oczekiwań, więc przez resztę sezonu będzie musiał mocno udowadniać swoją wartość. Niepewny jest również powrót na tor Jonasa Folgera. Następne tygodnie pokażą, co wymyśli Herve Poncharal. Do tej pory miał bardzo dobrą rękę do debiutantów, więc być może pojawi się kolejna nowa twarz.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze