Ścigacz.pl

Generalnie mamy sceptyczne podejście do programów typu „Mam talent”, bo na koniec każdego z nich okazuje się, że jedyną formą „talentu” akceptowaną w dzisiejszych mediach jest śpiewanie albo gra na gitarze, koniecznie w akompaniamencie dziwnych min mających w założeniu wyrazić ponadnaturalne stany emocjonalne wykonawcy.  

Może jednak okaże się, że nie mamy racji. W najbliższej edycji Mam talent zaprezentuje się Michał Pakosz. A to jak pojedzie możecie zobaczyć na poniższym materiale:

Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że Michał nie zostanie potraktowany tak jak swego czasu Łukasz FRS. Jakby nie było o także okazja, do tego aby społeczna tkanka zalegająca przed telewizorem dowiedziała się, że motocykle wbrew ich wyobrażeniu nie służą jedynie do jazdy na kole, palenia gumy i wygłupów, chociaż właściwie…? Nieważne. A wy? Wolicie, agresywne drifty czy wytapetowanego gogusia wyjącego do mikrofonu?