Michael Dunlop dosiadający BMW S1000RR wygrał dziś z dużą przewagą wyścig RL 360 Superstock, co daje mu drugie zwycięstwo w tegorocznym Tourist Trophy. Co prawda dużym zagrożeniem dla Dunlopa był Gary Johnson, zwycięzca wczorajszego wyścigu Supersport, ale Johnson upadł przy Waterworks na pierwszym okrążeniu i nie miał szans pokazać, że w wyścigu może być tak szybki jak w kwalifikacjach.

Drugi wynik w dzisiejszym wyścigu uzyskał Dean Harrison na Kawasaki ZX10R, a trzeci "Wszechmogący" Bruce Anstey na Hondzie CBR1000RR. Anstey zapisał się w tegorocznym TT rekordowym wynikiem średniej prędkości przejazdu 132,298 mph (212,9 km/h) i jak na razie jest pierwszym i jedynym zawodnikiem w historii wyścigu, który przekroczył średnią prędkość 132 mil na godzinę. Nieźle, ale jak się okazuje nawet kręcąc rekordowe okrążenia nie ma się gwarancji na wygranie wyścigu.

Cieniem na wyścigu położył się śmiertelny wypadek Karla Harrisa do którego doszło na drugim okrążeniu wyścigu. Dyrekcja wyścigu ogłosiła już oficjalną informację o śmierci zawodnika i złożyła kondolencje rodzinie i przyjaciołom Karla. Prokuratora wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie wypadku.

To niestety nie jest pierwszy śmiertelny wypadek w czasie tegorocznego TT. Wczoraj w czasie wyścigu Supersport śmierć w wyniku wypadku poniósł 65-letni Bob Price. Brytyjczyk rozpoczął przygodę z IoM TT w 1992 roku.