Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeMiałem to napisać że po cholere komu w terenie bajery które czekają żeby je zepsuć, zalać wodą uchlapać błotem a potem płakać że nie działa albo brzydko wygląda. Coraz ciężejj o dobre i nieśmiertelne maszyny.
OdpowiedzChyba nie wmówisz mi ze Africa to nieśmiertalna maszyna? Hondowskie gó..o, drogie i z ciagle psujacymi sie drobiazgami!
OdpowiedzMoże i tak, ale naprawisz je śrubokrętem i kawałkiem sznurka od mongolskiego pasterza kóz. Wątpię żeby mieli w namiotach kompy do diagnostyki.
Odpowiedzpanowie tak sobie mysle ze to chyba bylby dobry interes otworzyc pare serwisow w mongolii, kilka w afryce na bank byliby chetni, tyle tu globtroterow przemierzajacych stepy i pustunie i bezdroza ze musieli by sie skusic na jakis servisik. pytanie brzmi ilu z nich to marzyciele a ile naprawde bylo/jest/bedzie w mongolii na motocyklu i czemu narzekaja ze im sie to i tamoto popsuje w czarnej d*** np 7k km od domu....
Odpowiedz