Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 50
Pokaż wszystkie komentarzeMiałem dzisiaj prawie identyczną sytuację. Prawie, bo motocykl przewrócił się na auto z sąsiedniego pasa. Wezwałem policję i po krótkiej rozmowie doszliśmy do wniosku, że winien jestem ja (czyli motocyklista) oraz pasażer otwierający drzwi. Po równo. Takie były ustalenia na gorąco z policjantem. Obydwaj dostaliśmy mandaty. ObydwahjNa moim jest napisane "za spowodowanie kolizji". Kiedy podpisywałem wydawało mi się, że jest OK. Ja nie powinienem wg przepisów jechać między pasami, pasażer nie miał prawa otwierać drzwi. ALE........ w domu, na spokojnie doszedłem do wniosku, że to wcale tak nie powinno być. Jedynym sprawcą zdarzenia jest w tym wypadku otwierający drzwi pasażer samochodu. Motocyklista może ewentualnie odpowiadać za jazdę między autami, chociaż jest to też kwestia interprretacji. W przepisach nie ma jasnej odpowiedzi. Teraz wydaje mi się, że głupio zrobiłem przyjmując ten mandat (za kolizję). Ale jak to się mówi musztarda po frytkach jest mądra po szkodzie.......
OdpowiedzJa bym mandatu nie przyjął. Jeśli miałeś miejsce, nie najeżdżałeś na linię ciągłą to nie popełniłeś wykroczenia a kolizja została spowodowana poprzez otwierającego drzwi samochodu.
Odpowiedz