Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeMateusz, spotkaliśmy Cię na Grossglockner i do końca naszej podróży trzymaliśmy kciuki abyś zjechał z tej góry na własnych kołach. Cieszymy się razem z Olą, że mimo wszystko dopiąłeś swego, sam jeden, wbrew tym wszystkim co wymiękli i nie pojechali z Tobą! :) Masz super bazę na przyszłe wyprawy, czyli, że... 1. w obyciu z mechanikami obowiązuje zasada ograniczonego zaufania , 2. kiedy wyruszasz w długą podróż motocyklową zawsze musisz pamiętać, że istnieją prawa fizyki i prawa Murphyego: "Jak się ma coś spi... to się na pewno spi..." i lepiej być na to przygotowanym o ile się da. Oboje z Olą trzymamy kciuki za Twoje przyszłe plany motocyklowe i zapraszamy do czytania naszej relacji, która ukaże się wkrótce :) (mam nadzieję). Pozdrawiamy! Olga i Piotr
OdpowiedzDziękuję za porady i pomoc pod samym Grossglocknerem. Plany już są i teraz na pewno uwzględnię wszystkie możliwości przed wyjazdem. Z niecierpliwością czekam na relację z Waszej wyprawy. Pozdrawiam serdecznie :)
Odpowiedz