Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeMasz oczywiście rację i również jestem przeciwnikiem regulowania każdej sfery naszego życia. Niemniej uważam, że w jakiś sposób należy postawić szlaban na sprowadzanie niebezpiecznego dla życia złomu. Co do wewnętrznego rynku samochodów i motocykli używanych, to oczywiście i na nim zdarzają się egzemplarze, które powinny być na złomowisku ale jednak łatwiej zbadać historię pojazdu, który pierwszą rejestrację miał w Polsce. Mam świadomość, że wielu Polaków nie stać na nowy samochód, czy motocykl ale uważam równocześnie, że nie może to być usprawiedliwieniem dla sprowadzania złomu, groźnego dla życia ich właścicieli oraz innych uczestników ruchu. Co do przeglądów, które obecnie obowiązkowe są rokrocznie dla pojazdów starszych niż 5 lat, to czasem zastanawiam się jakim cudem niektóre pojazdy je przechodzą. Taki cud, to chyba tylko znajomy diagnosta, bo inaczej nie potrafi tego wytłumaczyć. Dlatego myślę, że zwiększenie częstotliwości badań nie przyniesie efektu, w postaci wyeliminowania złomu z polskich dróg. Żeby było jasne, nie ma nic przeciwko starym samochodom i motocyklom(zwykle są ładniejsze niż nowoczesne plastikowe cuda), pod warunkiem, że są w dobrym stanie technicznym. Z tym niestety w Polsce bywa różnie. Pozdrawiam!
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza