Marek Szkopek - nie powiedziałem sobie jeszcze dość
Mam nadzieję, że poradzę sobie z tą szarańczą i nikt nie przejdzie mi po plecach
Już w ten weekend w Berlinie odbędą się Mistrzostwa Niemiec w wyścigach skuterów. Polskę będą reprezentować cztery zespoły. W jednym z nich za sterami skutera zasiądzie obecny V-ce Mistrz Polski w klasie Superstock 600 - Marek Szkopek. Tuż przed rozgrywanym wyścigiem postanowiliśmy podpytać Marka co go podkusiło aby ponownie zmierzyć się na torze jednak tym razem dosiadając zdecydowanie mniejszej wyścigówki.
Ścigacz.pl: Nie masz dosyć po minionym już sezonie WMMP?
Marek Szkopek: Po udanym sezonie 2009 w Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski pozostał pewien niedosyt. Właśnie dlatego nie powiedziałem sobie jeszcze dość, a kiedy nadarzyła się okazja startów w Mistrzostwach Niemiec w skuterach pomyślałem „Dlaczego nie?".
Ścigacz.pl: Skąd w ogóle pomysł?
Marek Szkopek: Tak naprawdę już od zeszłego sezonu chodził mi po głowie pomysł wystartowania w dwudziestoczterogodzinnym wyścigu skuterów, który co roku odbywa się na torze SPA w Belgii. Kiedy Manager Teamu TNT zaproponował mi udział w nadchodzącej rundzie Mistrzostw Niemiec skuterów nie wahałem się ani chwili. Po ostatnich treningach, które odbyły się na torze w Starym Kisielinie utwierdziłem się tylko w przekonaniu, że był to dobry pomysł i przy okazji świetna zabawa. Tutaj chciałbym bardzo podziękować Teamowi TNT za możliwość wzięcia udziału w nadchodzących rozgrywkach. Mam nadzieję, że ich nie zawiodę.
Ścigacz.pl: No właśnie. Czy nie boisz się konfrontacji?
Marek Szkopek: Po sezonie Mistrzostw Polski w klasie Superstock 600 jestem pozytywnie nastawiony do walki, która odbędzie się na niemieckim torze. Będzie z pewnością bardzo ciężko ponieważ startuje tam wielu doświadczonych zawodników. Podobnie jak w IDM'ach tak i w wyścigach skuterów jeździ tam bardzo mocna stawka. Można być wręcz pewnym, że ostrej rywalizacji nie zabraknie tym bardziej, że startują tam gościnnie zawodnicy z IDM'u.
Ścigacz.pl: Czy jest coś co łączy jazdę motocyklem i skuterem po torze?
Marek Szkopek: Hahaha tarcie kolanem. Tak na serio jest wiele wspólnego pomiędzy jazdą skuterem, a motocyklem po torze. W bezpośredniej rywalizacji nie ma różnicy bo zarówno zawodnicy motocyklowi jak i Ci, którzy dosiadają skuterów walczą łokieć w łokieć. Te niepozorne sprzęty wbrew pozorom kryją w sobie duży potencjał. Skuter, którym jeździłem po torze w Starym Kisielinie jedzie z prędkością max. ok. 140 km/h i ma około 25kM. Zapewniam, to nie jest mało . Oczywiście czy na skuterze czy też motocyklu istotna jest technika jazdy i pokonywanie zakrętów. To łączy je przede wszystkim w przypadku jazdy po torze. Myślę, że wyścigi skuterów są bardzo dobrym przygotowaniem do późniejszej rywalizacji już na motocyklach.
Ścigacz.pl: Na co właściwie liczysz startując w wyścigach skuterów w Berlinie?
Marek Szkopek: Ja? Na dobrą zabawę i zaciętą rywalizację. Nie zmienia to jednak faktu, że te rozgrywki traktuję bardzo poważnie i dam z siebie wszystko, aby nie zawieść mojego teamu. Nie ukrywam, że lubię wyzwania i chcę się również sprawdzić w tej nowej jak dla mnie dyscyplinie.
Ścigacz.pl: Czy stunt na skuterach wybiłeś już sobie na dobre z głowy?
Marek Szkopek: Od czasu kiedy po nieudanym wheelie usłyszałem „Że gdyby głupota miała skrzydła to z pewnością potrafiłbym latać" dałem sobie spokój. Dlatego zamiast stuntu zacząłem pić RedBulla. Wolę, żeby to on dodawał mi skrzydeł.
Ścigacz.pl: Coś na odchodne
Marek Szkopek: Mam nadzieję, że poradzę sobie z tą szarańczą i nikt nie przejdzie mi po plecach, bo to ja mam w tym doświadczenie (Szymon raz jeszcze przepraszam). Kciuki z pewnością jednak się przydadzą zatem trzymajcie je mocno.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeMarek Szkopek pokazał że ma jaja na miejscu! Nie stroni od rywalizacji w innych dyscyplinach! W berlinie mimo, że sprzęt nie do końca dopisał - jechał za******! Gratulacje!
OdpowiedzTaki wyścigowy skuter to jaką ma pojemność i na bazie jakiego silnika są przeprowadzane modyfikacje ?
OdpowiedzSilniki na bazie seryjnych czyli najbardziej popularne w zawodach: Minarelli lub Piaggio LC. Pojemność w 3 klasie 70cc. Części do nich jest ogrom!
Odpowiedz